Obserwuj nas

Bruk Bet Termalica Nieciecza

Derby Małopolski, do Krakowa przyjeżdża Bruk-Bet

W piątkowy wieczór startuje 13. kolejka Lotto Ekstraklasy. W drugim spotkaniu dojdzie do starcia Wisły Kraków z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Emocji nie powinno zabraknąć, bowiem obie strony będą walczyć o komplet punktów. „Słoniki” wygrywając pod Wawelem przynajmniej do niedzieli zapewnią sobie pozycję lidera, z kolei odradzająca się na nowo „Biała Gwiazda” może wreszcie opuścić strefę spadkową i rozpocząć marsz w górę tabeli.

„Po burzy słońce wychodzi zza chmur…” to słowa jednej z przyśpiewek krakowskich kibiców, które w przeciągu ostatniego miesiąca mocno dają o sobie znać. Po bardzo słabym okresie, jakim bez wątpienia był lipiec i sierpień, podopieczni Dariusza Wdowczyka zaczęli regularnie punktować. Ostatnie 4 spotkania to dwa zwycięstwa i dwa remisy. Mogło być jeszcze lepiej, gdyby Denis Popović wykorzystał rzut karny w meczu z Legią Warszawa. W poprzedniej kolejce wiślacy konfrontowali się z poznańskim Lechem, gdzie jako pierwsi stracili bramkę, jednak dał znać o sobie charakter, walka do ostatnich sekund. W końcowych minutach Paweł Brożek doprowadził do remisu. Dla krakowian był to tylko remis, z uwagi na fakt, że to oni przeważali, a ich akcje były konkretniejsze.

Derby Małopolski – jak nazywa się starcie Wisły Kraków z Bruk-Bet Termalicą – mają bardzo krótką historię. Do tej pory, w oficjalnych spotkaniach oba zespoły mierzyły się trzykrotnie – dwa remisy, jedno zwycięstwo Wisły. Biała Gwiazda będąc gospodarzem nie pokonała niecieczan. Bilans bramkowy 6:4 na korzyść Wisły. Ostatni mecz obu drużyn przy Reymonta 22 należał do tych niecodziennych. Bo jak inaczej nazwać spotkanie, gdzie dwie bramki padają w doliczonym czasie gry, a jedną z nich strzela… bramkarz, w dodatku głową po rzucie rożnym?

Na konferencji przedmeczowej trener Białej Gwiazdy zapowiedział, że Wisła nie zamierza się bronić, piłkarze mają zaprezentować ofensywny futbol. Dodał, że kilka zwycięstw może znacząco zmienić tabelę. Z pewnością inną wizję gry do zaproponowania będą mieli podopieczni Czesława Michniewicza, który znani są ze starannej gry obronnej, stawiania tzw. „autobusu” i wyprowadzania groźnych kontrataków. Dzisiejszego wieczora pogoda nie będzie należała do tych najlepszych. Wszystko za sprawą rzęsistego deszczu, który od kilku dni pada w Krakowie. W takiej sytuacji łatwiej jest atakować, niżeli się bronić.

Sytuacja kadrowa gospodarzy jest bardzo dobra, trener Dariusz Wdowczyk może korzystać z usług każdego zawodnika. Na 90 minut gry gotowy jest Paweł Brożek, który golem zdobytym w Poznaniu wkroczył do dziesiątki najlepszych strzelców w historii Ekstraklasy. Nie jest powiedziane, że wystąpi od pierwszych minut. Dla mnie jest to jedyny  znak zapytania, jeśli chodzi o wyjściową jedenastkę wiślaków.

Zabójcze ostatnie minuty już na stałe wpisały się w DNA Wisły Kraków. Rozpoczęło się przeciwko Piastowi Gliwice, gdzie upragnione zwycięstwo „Białej Gwieździe” zapewnił Patryk Małecki. Później był Płock, a ostatnio Poznań. To pokazuje charakter drużyny, wolę walki do ostatnich sekund. Wydaje się, że rywale Wisły doskonale powinni sobie zdawać z tego sprawę, jednak pozostają bezsilni.

Patrząc na formę poszczególnych piłkarzy, tego jak prezentowali się w ostatnich meczach, śmiało można stwierdzić, że na lidera wyrósł Patryk Małecki. W każdym meczu jest go „dużo”. Zdobywa bramki, przeprowadza wiele ofensywnych akcji. Jego mecz w Poznaniu nie należał do tych najlepszych, ale we wcześniejszych spotkaniach pokazał, że jest bardzo ważnym ogniwem. Powoli na właściwą drogę powraca Krzysztof Mączyński, który w Poznaniu był najlepszych zawodnikiem Wisły. Przerywał akcję przeciwników, regulował tempo gry, zwycięsko wychodził z dryblingów, a także pokazywał się w ofensywnie. Takiego „Mąkę” kibice Wisły chcą oglądać! Kolejny zawodnik to Richard Guzmics, który znowu zaczął solidnie grać. Ponadto w Płocku zdobył swoje premierowe trafienie dla „Białej Gwiazdy”.

Niepokoi mnie nieobecność w poprzednich meczach w 18-stce meczowej Krzysztofa Drzazgi. Uważam, że przy nie najlepszej formie Rafała Boguskiego, czy problemach zdrowotnych Pawła Brożka, młody napastnik powinien dostać szansę, choćby wchodząc na ostatnie 15-20 minut. Nie oglądam treningów Wisły, nie widzę jak poszczególni zawodnicy prezentują się w tygodniu, ale w pucharze Polski Krzysztof Drzazga pokazał, że zasługuje na szansę. Paweł Brożek w wywiadach przyznaje, że ma spore problemy ze zdrowiem. Co jeśli okaże się, ze aktualny sezon jest tym ostatnim?

Przewidywany skład: Załuska – Jović, Guzmics, Głowacki, Sadlok – Boguski, Mączyński, Popović, Małecki – Zachara, Ondrasek

Wisła Kraków – Bruk Bet Termalica 20:30 Stadion miejskim im. Henryka Reymana w Krakowie, ul. Reymonta 22.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)

Transmisja: Canal+Sport

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Bruk Bet Termalica Nieciecza