Obserwuj nas

Górnik Łęczna

„Ekstraklasy łączą siły” – czyli jak walczą o frekwencję w Lublinie

Można narzekać, że frekwencja na obiektach sportowych jest niska i czekać z założonymi rękoma. Można też wstać i aktywnie walczyć o jej poprawę. Tak też postanowiono zrobić w Lublinie.

Kibice w Lublinie mają to szczęście, że mogą oglądać na miejskich obiektach aż cztery zespoły występujące w najwyższych klasach rozgrywkowych – piłkarki ręczne MKS Selgros Lublin – od lat absolutne dominatorki w kraju, koszykarki z Pszczółki AZS UMCS, koszykarzy z TBV Startu oraz piłkarzy Górnika Łęczna rozgrywających mecze na Arenie Lublin. Dość sporym zainteresowaniem cieszą się także mecze Motoru Lublin. Patrząc z perspektywy kibica wybranie się w gronie rodziny na choćby dwa mecze w weekend jest sporym obciążeniem domowego budżetu. Takim właśnie kibicom naprzeciw postanowili wyjść prezesi wspomnianych klubów.

W środę na Arenie Lublin odbyła się konferencja, na której zaprezentowano założenia programu „Ekstraklasy łączą siły”. Udział w niej wzięli – zastępca Prezydenta Miasta Lublin Krzysztof Komorski, prezes Górnika – Artur Kapelko, prezes Motoru – Waldemar Leszcz oraz Dariusz Gaweł z Pszczółki AZS UMCS, Arkadiusz Pelczar z TBV Startu i Marcin Lipiec z MKS Selgros.

Założenia są banalnie proste – okazując bilet z meczu jednego z uczestniczącego w nim klubu z sezonu 2016/2017 na mecz innego wejdziesz płacąc preferencyjną cenę. Program zacznie obowiązywać od najbliższego weekendu. Tym sposobem na mecz Górnika ze Śląskiem w najbliższą sobotę można wejść już za 10 zł, podobnie jak na mecze MKS Selgros czy TBV Start, a na mecze Pszczółka AZS UMCS za symboliczną „piątkę”. Cen biletów jako jedyny nie podał, jak na razie, Motor Lublin.

Można poddawać w wątpliwość skuteczność podobnych inicjatyw, niemniej ważne, że kluby podejmują kroki mające na celu zwiększenie frekwencji, a tym samym dochodów z dnia meczowego, co w dalszej perspektywie pozwala na podniesienie poziomu sportowego. Frekwencja i dochody własne są dziś szczególnie ważne biorąc pod uwagę mniejsze zaangażowanie firm w sponsoring sportowy. Ponadto program pokazuje, że kluby zabiegając o nowego kibica na arenach zmagań nie muszą o niego zaciekle rywalizować, a mogą działać razem w imię wspólnego interesu.

Nie da się ukryć, że frekwencja na meczach Górnika rozgrywanych na Arenie nie jest dla nikogo zadowalająca, co najwyżej dla osób źle życzących klubowi, podobnie jak nie da się ukryć, że przed Górnikiem w tej materii jeszcze długa droga. Klub musi zintensyfikować swoje działania, aby stale podnosić średnią liczbę widzów, nie tylko poprzez przyciąganie nowych widzów na lubelski stadion, ale też zachęcanie dotychczas przychodzących na mecze do regularnego powracania na trybuny.  Pierwszy krok we właściwą stronę został uczyniony. Pora na kolejne.

Pozostaje nam tylko pogratulować pomysłu na wspólne działania kilku podmiotów. Zawsze będziemy kibicować inicjatywom skierowanym w dobro kibiców. Zachęcamy inne kluby i miasta do podobnych działań – to się opłaca!

fot. Górnik Łęczna

Kibic Legii Warszawa oraz Realu Madryt. Przeciwnik wszelkich ekstremistów, wróg agresji w życiu publicznym. Prywatnie ojciec dzieciom i mąż żonie. Wielbiciel gitarowej muzyki i kolei.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Górnik Łęczna