Obserwuj nas

Rozgrywki

Kolejorz traci punkty w meczu z Cracovią.

Lech Poznań szczęśliwie zremisował z Cracovią po bramce Lasse Nielsena w ostatnim kwadransie spotkania 20. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Gola dla gospodarzy zdobył po fantastycznym uderzeniu Marcin Budziński. Piłkarze Nenada Bjelicy wyjeżdżają spod Wawelu ze straconymi punktami po przeciętnym spotkaniu. Kolejorz traci punkty.

Lech z Cracovią jak brat z bratem. Oba zespoły od pierwszej połowy, choć kręciły tempo, to dokładały tyle samo niedokładności i błędów. Panowie, zróbmy trochę hałasu, ale nie róbmy sobie krzywdy. Przebłysk chęci ukłucia rywala pojawił się w 15. minucie. Szymon Pawłowski z Dawidem Kownackim oraz Radosławem Majewskim kapitalnie złamali krakowski zamek i popularny „Maja” znalazł się w sytuacji sam na sam z Grzegorzem Sandomierskim. Pomocnik uderzył wprost w golkipera.

Jak w polskim filmie.

Kolejna część pierwszej połowy płynęła pod dyktando boiskowej przyjaźni i spotkania bardziej sparingowego. Oba zespoły brały sobie przyjaźń międzyklubową do serca. Kiedy pojawiał się jakikolwiek pomysł na rozpracowanie rywala, nie doszedł on nawet do fazy szkicu. W 25. minucie dogodną okazję miał Maciej Gajos, kiedy otrzymał bardzo dobre podanie od Dawida Kownackiego. Tego uderzenia najbardziej mogły obawiać się gołębie zgromadzone w głębi stadionu.

Strzał życia Budzika!

Wszystkich do życia postawił w 44. minucie Marcin Budziński. Pomocnik gospodarzy z okolicy dwudziestego piątego metra odpalił prawdziwą petardę, pocisk ziemia powietrze, a być może nawet zagiął czasoprzestrzeń. Futbolówka zakręciła w powietrzu i nie dała najmniejszych szans na skuteczną obronę Matusowi Putnockiemu. Ten gol jest efektem braku skuteczności „Kolejorza”. Być może ktoś się cieszy z tempa bądź okazji, ale czy radość nie powinna iść wraz ze zdobyczą bramkową? Piłkarze „Pasów” pomimo braku kontroli nad spotkaniem potrafili ukłuć przy nadarzającej się okazji. Goście mieli ich kilka.

Druga część spotkania rozpoczęła się mozolnie. Cracovia chciała bronić wyniku, a lechici musieli wyrównać. Zadowoleni z upływających minut byli jedynie gospodarze. Z całą powagą można stwierdzić, że najciekawszym elementem było minięcie Abdula Aziza Tetteha przez Sebastiana Stebleckiego. Na stojąco i z piłką obijającą się między stopami.

Gorąco zrobiło się w 73. minucie. Po podaniu z głębi pola sam na sam z Matusem Putnockim ruszył młody Piątek. Zawodnikowi Cracovii udało się minąć golkipera Lecha, jednak kapitalnie piłkę czubkiem korka trącił Lasse Nielsen. Pomocnik w geście porażki postanowił jeszcze teatralnie upaść w pościgu za futbolówką niczym porażony prądem. Nie ma absolutnie mowy o podyktowaniu rzutu karnego.

Nielsen daje remis.

Wybawienie „Kolejorza” przyszło w 77. minucie. W okolicy trzydziestego metra po faulu na Dawidzie Kownackim goście otrzymali rzut wolny, którego wykonawcą był Radosław Majewski. Jego dośrodkowanie minęły wszystkich piłkarzy w polu karnym i trafiło do Lasse Nielsena. Duńczyk niczym ninja dopadł do piłki i szczęśliwie trafił w nią na tyle, że ta minęła zaskoczonego Sandomierskiego i wpadła do bramki.

Kolejorz traci punkty.

Końcówka spotkania była zdecydowanie najbardziej efektowną częścią spotkania. Oba zespoły co raz szukały okazji na sforsowanie przeciwnika. Najdogodniejszą okazję miał Radosław Majewski w 91. minucie. Pomocnik dopadł do piłki w okolicy siódmego metra i odpalił z miejsca. Więcej w tym uderzeniu było mocy niż dokładności. Kolejorz traci punkty.

Bramki: 44’ Marcin Budziński – 77’ Lasse Nielsen (Radosław Majewski)

Widzów: 8117

Arbiter: Szymon Marciniak

Żółte kartki: 63’ Marcin Budziński – 90+2’ Lasse Nielsen

Czerwone kartki:

 

Składy:

Cracovia: Grzegorz Sandomierski – Tomasz Brzyski, Hubert Wołąkiewicz (38’ Robert Litauszki), Piotr Polczak, Luiz Carlos Santos Deleu – Erik Jendrisek (46’ Sebastian Steblecki), Miroslav Covilo, Marcin Budziński, Jakub Wójcicki (72’ Paweł Jaroszyński) – Mateusz Szczepaniak, Krzysztof Piątek.

Rezerwowi: Krystian Stępniowski, Sebastian Steblecki, Paweł Jaroszyński, Robert Litauszki, Mateusz Cetnarski, Mateusz Wdowiak, Tomas Vestenicky.

Lech Poznań: Matus Putnocky – Tamas Kadar, Jan Bednarek, Lasse Nielsen, Tomasz Kędziora – Maciej Gajos (74’ Dariusz Formella), Abdul Aziz Tetteh – Szymon Pawłowski (63’ Marcin Robak), Radosław Majewski, Darko Jevtić – Dawid Kownacki (83’ Paweł Tomczyk).

Rezerwowi: Jasmin Burić, Dariusz Dudka, Robert Gumny, Paweł Tomczyk, Marcin Robak, Dariusz Formella, Marcin Wasielewski.

Hobby pismak, miłośnik angielskiej piłki, archeolog historii, krnąbrny brodacz, pracoholik. Prywatnie kibic Manchesteru United i Lecha Poznań. Piszę dla: @retro_magazyn, @watch_esa i @ManUtd_PL. M: klama.mufc92@gmail.com.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Advertisement

Musisz zobaczyć

Zobacz więcej Rozgrywki