Miniony weekend był ostatnim w tym roku kalendarzowym, w którym rozgrywano spotkania Lotto Ekstraklasy. Była to więc ostatnia szansa przed przerwą zimową, aby kluby Ekstraklasy dopisały do swojego konta punkty w klasyfikacji Pro Junior System.
W artykule przyjrzałem się występom młodych piłkarzy w 19. i 20. serii gier. Grono zawodników nieco się powiększyło, swoje debiuty zaliczyli Paweł Tomczyk oraz Konrad Michalak, którzy punktują na razie nieoficjalnie. Z kolei Adam Buksa już oficjalnie zbiera punkty dla „Miedziowych”.
Na samym początku krótkie przypomnienie o projekcie, w jaki sposób dany klub gromadzi punkty, kto jest młodzieżowcem a kto wychowankiem według przepisów PZPN.
Zasada punktowania Pro Junior System w Ekstraklasie jest prosta. Liczba minut spędzonych przez wychowanka na boisku zostaje pomnożona przez 2. W przypadku młodzieżowca, liczba minut nie podwaja się, jest taka sama.
Słownik Pro Junior System w Ekstraklasie
Młodzieżowiec to gracz, który posiada obywatelstwo polskie. W obecnym sezonie pod uwagę brani są gracze urodzeni w roku 1996 oraz młodsi.
Wychowanek to młodzieżowiec, który pomiędzy 12. a 21. rokiem życia, spędził w klubie 3 pełne sezony lub 36 miesięcy (może być z przerwami).
Po co został wprowadzony projekt?
Po to, aby kluby Ekstraklasy, I oraz II Ligi chętniej korzystały z usług swoich młodych zawodników, tym samym, aby ich udział w grze zespołu wzrastał. Pula nagród dla trzech najlepszych klubów Ekstraklasy to 3 miliony złotych, rozdzielone odpowiednio: 1. miejsce – 1,4 mln zł, 2. miejsce – 1 mln zł, 3. miejsce – 0,6 mln zł. Pieniądze powinny być traktowane jako miły dodatek, nie odgrywając kluczowej roli w projekcie.
[vc_single_image image=”17829″ img_size=”full” alignment=”center” style=”vc_box_shadow”]
Skuteczność zawodników
Część młodych zawodników, szczególnie ci co grają regularnie, pokazują, że stanowią o sile swojej drużyny. Kilku z nich ma na swoim koncie bramki. W klasyfikacji strzelców Pro Junior System w Ekstraklasie przewodzi Dawid Kownacki z 4 trafieniami. Po dwie bramki zdobyli: Karol Świderski, Jakub Bartosz oraz Adam Buksa. Z jednego gola cieszyli się: Kamil Dankowski, Mateusz Wdowiak, Jan Bednarek. Najbardziej efektywny jest napastnik „Kolejorza”, który zdobywa bramkę, średnio co 130 minut.
[vc_single_image image=”17834″ img_size=”full” alignment=”center” style=”vc_box_shadow”]
Jan Bednarek
Mecz z Koroną Kielce w ramach 19. kolejki Ekstraklasy rozpoczął w pierwszym składzie, rozegrał 80 minut. Przedwczesne opuszczenie boiska związane było ze stanem zdrowotnym. Wydarzyła się dość śmieszna sytuacja, bo stoper czuł się gotowy do gry, jednak trener Bjelica nie chciał ryzykować i zarządził zmianę. 20-latek był bardzo zdenerwowany tym faktem, świadczy o tym jego reakcja na decyzję szkoleniowca.
W ostatnim tegorocznym spotkaniu wystąpił w pełnym wymierze czasowym w meczu z Cracovią. Przydarzył mu się błąd, bez konsekwencji dla zespołu „Kolejorza”, kiedy napastnik „Pasów” zabrał mu piłkę i miał świetną okazję do zdobycia gola. W niedzielny wieczór był gościem Tomasza Smokowskiego i Andrzeja Twarowskiego w magazynie Liga+Extra. Po wypowiedziach da się stwierdzić, że jest bardzo pewny siebie, a gra w Lechu to tylko jeden z etapów jego kariery. Jeżeli w dalszym ciągu będzie regularnie występował na ligowych boiskach, to jego kariera może nabrać jeszcze większego rozpędu.
[vc_single_image image=”16503″ img_size=”full” alignment=”center” style=”vc_box_shadow”]
Dawid Kownacki
W Poznaniu toczy się zacięta rywalizacja na linii Dawid Kownacki – Marcin Robak. Spotkanie z Koroną w wyjściowej „11” rozpoczął ten drugi i miał sporo okazji do zdobycia bramki. „Kownaś” na murawie pojawił się w 71. minucie meczu i dziesięć minut później cieszył się ze zdobycia bramki. Strzałem zza pola karnego zapewnił Lechowi trzy oczka. Przeciwko Cracovii wystąpił od pierwszej minuty i w pierwszej połowie rozgrywał dobre zawody. Druga połowa była dużo słabsza, tak jak gra całego poznańskiego Lecha. W 83. minucie opuścił boisko.
Kamil Jóźwiak
W spotkaniu z kielecką Koroną, 18-letni skrzydłowy otrzymał 25 minut od trenera Nenada Bjelicy. Trzeba powiedzieć, że wprowadził ożywienie w szeregi „Kolejorza”. Zainicjował akcję, po której lechici otłukiwali bramkę Zbigniewa Małkowskiego, jednak piłka nie znalazła drogi do bramki.
Mariusz Idzik
W meczu z Lechią Gdańsk w 83. minucie spotkania zmienił Adama Kokoszkę. Choć jest napastnikiem, to Mariusz Rumak ustawił go w środkowej strefie boiska.
Kamil Dankowski
Prawy obrońca Śląska ostatnich dwóch ligowych kolejek nie będzie wspominał najlepiej. Podobnie jak cała drużyna. W konfrontacji z dwoma ekipami z nad morza – Lechią i Arką rozegrał pełne 90 minut. Śląsk oba mecze przegrał, a bilans bramkowy wrocławian to 0:5. Na koniec roku z posadą trenera pożegnał się Mariusz Rumak.
Jakub Bartosz
Decyzja o tym, czy pojawi się od pierwszych minut w 195. Derbach Krakowa, rozgrywanych w 19. kolejce Lotto Ekstraklasy, była zależna od stanu zdrowia Bobana Jovicia. Słoweniec był chory, ale jednak zagrał. Wychowanek Białej Gwiazdy zameldował się na murawie w 73. minucie meczu, tuż po utracie bramki. W ostatnim tegorocznym spotkaniu w Chorzowie wystąpił od pierwszej minuty. Mimo, że rozegrał pełne 90 minut to ciężko cokolwiek powiedzieć o jego grze, tak samo jak całego zespołu. Można powiedzieć, że Wisła odbyła, odfajkowała mecz w Chorzowie. Do Krakowa przyjechała na tarczy.
Przemysław Mystkowski
W meczu przeciwko Arce Gdynia na murawie zameldował się w 55. minucie spotkania, jednak nie wyróżnił się niczym szczególnym. W ostatnim tegorocznym spotkaniu, przeciwko Wiśle Płock na boisku pojawił się w 72. minucie meczu.
Patryk Klimala
Napastnik od trenera Probierza otrzymał tylko sześć minut na zaprezentowanie swoich umiejętności.
Karol Świderski
W meczu 19. kolejki przeciwko gdyńskiej Arce, na murawie przebywał do 83. minuty spotkania. Oddał groźny strzał, jednak po nim piłka nieznacznie minęła bramkę rywali. W 20. kolejce na spotkanie z Wisłą Płock wybiegł w pierwszej „11”, przebywając na murawie do 71. minuty spotkania.
Filip Jagiełło
W meczu 19. kolejki w Szczecinie wybiegł na boisko od pierwszej minuty. Został zmieniony piętnaście minut przed końcem przez Adriana Rakowskiego.
Adam Buksa
Rosły napastnik „Miedziowych” w meczu przeciwko Pogoni Szczecin zanotował drugi mecz z rzędu z bramką na swoim koncie. Trzeba powiedzieć, że bardzo pomógł mu w tym bramkarz rywali, który tak nieudolnie łapał piłkę, że napastnik z najbliższej odległości wbił ją do siatki. W Szczecinie na boisku przebywał do 73. minuty meczu. W 20. kolejce, w starciu z Piastem Gliwice ponownie wybiegł w pierwszej „11”. Na placu gry przebywał do 76. minuty spotkania, zanotował asystę drugiego stopnia przy drugim trafieniu Arkadiusz Woźniaka.
Paweł Stolarski
Podczas meczu 20. kolejki z Koroną Kielce pojawił się na murawie w 65. minucie meczu zmieniając Grzegorza Kuświka. Nie był w stanie w znaczącym stopniu wpłynąć na sytuację na boisku, a gospodarze po dwóch trafieniach Jacka Kiełba pokonali biało-zielonych 2:0. Tym samym gdańszczanie przezimują na drugiej pozycji w tabeli.
Konrad Michalak
Otrzymał szansę na debiut w Lotto Ekstraklasie od trenera Jacka Magiery w Gliwicach. Pojawił się na ostatnie 9 minut spotkania. Zmienił świetnie grającego Nemanję Nikolicia, autora dwóch bramek dla „Wojskowych” przy ul. Okrzei.
Przemysław Szarek
Środkowy obrońca swój ligowy debiut miał już za sobą, ponieważ w 2. kolejce pojawił się na murawie w meczu z Cracovią. Było to jednak tylko 6 minut. Prawdziwy test przeszedł w 19. kolejce w spotkaniu w Lublinie z Górnikiem Łęczna. O spotkaniu będzie chciał jednak jak najszybciej zapomnieć, ponieważ „Słoniki” uległy będącemu w kryzysie Górnikowi aż 3:0.
Marcin Listkowski
W obliczu kontuzji Spasa Deleva, w ostatnim tegorocznym spotkaniu z Bruk-Bet Termalicą, Kazimierz Moskal od pierwszych minut postawił na młodego skrzydłowego. Trzeba powiedzieć, że nie zachwycił, zaprezentował się poniżej oczekiwań, tak jak tego dnia cała drużyna „Portowców”. Zmieniony w 68. minucie przez Łukasza Zwolińskiego.
Paweł Tomczyk
Debiut w Pro Junior System w Ekstraklasie zaliczył 18-letni napastnik, który do tej pory biegał tylko po III-ligowych boiskach. I to z całkiem niezłym skutkiem. W 15 meczach zdobył 5 bramek, co nie umknęło trenerowi Nenadowi Bjelicy. Swój debiut w Ekstraklasie zaliczył w meczu przeciwko Cracovii, meldując się na boisku w 83. minucie spotkania. Widać było, że przeskok z czwartego poziomu rozgrywkowego na pierwszy jest bardzo duży.
Sebastian Szymański
O 17-letnim pomocniku można powiedzieć, że pod koniec listopada miał zwyżkę formy. W młodzieżowej LM popisał się dwoma trafieniami przeciwko Borussii, a w III-ligowych rezerwach zaaplikował dwa gole Widzewowi Łódź. W ostatnim tegorocznym meczu z Górnikiem Łęczna pojawił się na murawie w 79. minucie. Na swoje konto mógł zapisać asystę, jednak strzał Miroslava Radovicia odbił się od słupka.
Najmłodszy zawodnik
Najmłodszym zawodnikiem jest 16-letni Przemysław Bargiel z Ruchu Chorzów. Jedynym przedstawicielem rocznika 1999 jest Sebastian Szymański z Legii Warszawa. Ośmiu zawodników urodziło się w roku 1998, dziewięciu w 1997, a najwięcej, bo aż dziesięciu, w roku 1996.
[vc_single_image image=”17837″ img_size=”full” alignment=”center” style=”vc_box_shadow”]
Zasady Pro Junior System w Ekstraklasie.
Przypominam, że aby punkty do Pro Junior System w Ekstraklasie weszły w życie, dany zawodnik musi pojawić się na murawie w minimum pięciu spotkaniach, a jego łączna liczba minut musi wynosić co najmniej 270. Ten wymóg spełnili na razie tylko: Karol Świderski, Paweł Stolarski, Jakub Bartosz, Mateusz Wdowiak, Robert Gumny, Kamil Dankowski, Jan Bednarek, Dawid Kownacki oraz Filip Jagiełło.
Zapraszam do zaglądania pod #ProJuniorSystem na Twitterze! Za przygotowane grafiki dziękujemy W.S – @obserwator1906.