Założone około roku 850 najstarsze polskie miasto – Kalisz – doczekało się gruntownej modernizacji stadionu. W końcu! Liczne zawirowania i usterki sprawiły, że oficjalne otwarcie znacznie się opóźniło. Początkowo miał to być październik 2017, ale ostatecznie pierwszy mecz odbył się 10 marca 2018 roku. Nic jednak nie odbierze kaliszanom radości z tego, że nareszcie mamy swoją piłkarską arenę ze sztucznym oświetleniem, podgrzewaną murawą i trybunami z prawdziwego zdarzenia. Miejscowy KKS 1925 Włókniarz Kalisz odtąd ma swój unowocześniony dom, który pomieści większą liczbę widzów niż stary obiekt i będzie wyróżnikiem na tle szaro-burych, III-ligowych stadionów.
fot. Karina Zachara/kkskalisz.pl
Najstarsze miasto, nie najstarszy klub
Kalisz jako miasto istnieje w Polsce najdłużej. Pod tym względem, wyprzedzamy nawet gród Kraka. Słyniemy także z tego, że przez Kalisz (na ówczesnych mapach jako Calisia) przebiegała słynna Trasa Bursztynowa, którą włoscy kupcy podążali nad Bałtyk (nazywany wtedy Oceanem Północy), aby nabyć drogocenny żółty kamień – bursztyn. To także od nas wywodzą się andruty, majonez Winiary, oranżada Hellena czy Grześki. Na terenie Szczypiorna, jednego z kaliskich osiedli, zrodziła się polska piłka ręczna, stąd też potoczna nazwa tej dyscypliny „szczypiorniak”. Nasi piłkarze ręczni, Energa MKS, występują w PGNiG Superlidze jako beniaminek. To na naszej kaliskiej hali jest najwyższa frekwencja spośród wszystkich superligowych widowni.
Z kolei kaliski klub sportowy Włókniarz nie ma już miana najbardziej wiekowego. Założony w 1925 roku, reaktywowany w 2005. Sezon 06/07 rozpoczęty w B klasie. Awans po roku, a dwa lata później już klasa okręgowa, w której KKS zakotwiczył na cztery sezony. Po tym czasie udało się wejść do IV ligi; tam kaliszanie bytowali przez trzy sezony. Od 15/16 jest to już poziom III ligi, grupa kujawsko-pomorska-wielkopolska. Właśnie mija trzeci sezon spędzony na tym etapie i zewsząd słychać głosy, że to już czas na zrobienie kroku do przodu.
fot. Karina Zachara/kkskalisz.pl
Dziewiczy mecz
Pierwsze kopnięcie piłki na obiekcie przy ulicy Łódzkiej miało przeciągnąć się w czasie. 6 marca bowiem Wydział Gier i Ewidencji K-PZPN w Bydgoszczy odwołał całą, 18. kolejkę III ligi gr. II. Powód? Niesprzyjające warunki atmosferyczne. Najczęstsza przyczyna zmieniania terminów meczów, szczególnie w ligach, gdzie nie ma obowiązku posiadania podgrzewanej murawy, czyli brutalnie mówiąc wszystkich rozgrywek poza Lotto Ekstraklasą. O ile na poziomie drugo- i trzecioligowym byłby to absurdalny wymóg, o tyle chociażby w I lidze byłoby to jak najbardziej wskazane.
Szczęśliwie cała sprawa zakończyła się tak, iż Kujawsko-Pomorski Związek Piłki Nożnej zakomunikował, że w ramach 18. kolejki rozegrane zostaną trzy spotkania w tej grupie. Pogoń II Szczecin-Centra – Ostrów Wielkopolski, GKS Przodkowo – Świt Skolwin Szczecin oraz KKS Kalisz – Bałtyk Gdynia właśnie. Ogromna w tym zasługa prezesa klubu, Roberta Trzęsały oraz prezydenta miasta Kalisza Grzegorza Sapińskiego, którzy usilnie starali się, aby mecz odbył się w pierwotnym terminie, by nie zawieść fanów, którzy zakupu biletów dokonali już w przedsprzedaży.
fot. Karina Zachara/kkskalisz.pl
Kaliscy fani w całej Polsce znani
Kakaesiacy, czyli ultrasi KKS-u, przywitali unowocześniony stadion z rozmachem, wspierani przez liczne grupy zgodowiczów z Elany Toruń, Kotwicy Kołobrzeg, Widzewa Łódź oraz włoskiego Calcio Como. Przez całe 90 minut prowadzony był żywiołowy, konkretny doping na trybunie krytej, za co później podziękowali piłkarze. Do tego liczne flagi, dwie sektorówki oraz – a jakże – race. Nie kryję się z tym, że sama jestem zwolenniczką pirotechniki na meczach. Dodają one niesamowitego kolorytu do piłkarskich widowisk i tak było też tym razem. A zapach, ach ten zapach…
Inauguracja na trzy punkty
Piłkarze dostroili się do nastrojów panujących wśród kibiców i zapewnili zwycięstwo 2:1. Runda wiosenna rozpoczęta więc wzorcowo i oby tak też było dalej. Nikt nie ukrywa, że celem numer jeden jest II liga. Jeśli przyjdzie seria zwycięstw, wszystko będzie możliwe. Na ten moment, KKS zajmuje czwarte miejsce w tabeli, tracąc 3 punkty do liderującej Elany Toruń. Ale ma też jeden mecz rozegrany więcej…
Na stadionie pojawiło się 3600 kibiców, co stanowi dobrą frekwencją jak na III ligę. Dla porównania na ekstraklasowym meczu Sandecja Nowy Sącz-Piast Gliwice było… 682 widzów.
Watch Ekstraklasa korzysta z ciasteczek. Bardzo je lubimy ale także chcemy świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.No tak!