Do Ekstraklasy po bardzo długim czasie oczekiwania wróciły dwie uznane marki. Po 25 latach – Warta Poznań, a po 24 – Stal Mielec. Za to drużyna Podbeskidzia przeszła gruntowną przebudowę od sezonu 15/16 i na awans musiała czekać najkrócej. Wychodzi na to, że kto miał dłuższą przerwę od gry na najwyższym poziomie w Polsce, ten gra teraz lepiej.
Podbeskidzie Bielsko-Biała
Przed sezonem
Ekipa ”Górali” w 1. lidze prezentowała się bardzo dobrze. Potrafili utrzymywać się przy piłce, kontrolować przebieg spotkania, zdominować rywala. Zgoła odmiennie wygląda to w najwyższej klasie rozgrywkowej. Przed sezonem Podbeskidzie dokonało 3 transferów. Do zespołu dołączyli: pomocnik – Gergo Kocsis, obrońca – Milan Rundić oraz młodzieżowiec występujący na skrzydle – Maksymilian Sitek (w trakcie sezonu dołączyli jeszcze Pesković oraz Myakushko).
Przebieg sezonu
Drużyna z Bielska-Białej zaczęła sezon od mocnego ciosu – porażka 4-2 z Górnikiem Zabrze. Jedyne jej zwycięstwa to 1-0 ze Stalą Mielec oraz 2-1 z Zagłębiem Lubin. Dodatkowo odpadła z Pucharu Polski w drugiej rundzie (2-4 Zagłębie Lubin). Prezes Bogdan Kłys zdecydował zwolnić trenera Brede. Była to dość dziwna decyzja, ponieważ dokonał tego przed ostatnią kolejką. W kolejnym spotkaniu zespół prowadził asystent Bredego – Hubert Kościukiewicz.
Ogółem była to bardzo słaba runda w wykonaniu Podbeskidzia. Ekipa spod Klimczoka była w większości przypadków tłamszona przez rywali. Średnia straconych goli na mecz bielszczan wynosi 2,71, a łącznie to aż 38 goli. Zanosi się na pobicie niechlubnego rekordu Zagłębia Sosnowiec. Nowym trenerem, który będzie przygotowywał Podbeskidzie został Robert Kasperczyk. 53 letni trener od 2016 roku zajmował się skautingiem w Cracovii. Warto dodać, że ten szkoleniowiec pracował już w Bielsku. W sezonie 2010/11 awansował z Podbeskidziem do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.
Stal Mielec
Przed sezonem
Drużyna z Podkarpacia w poprzednim sezonie została mistrzem 1. ligi. Wtedy Stal prowadził trener Dariusz Marzec. 31 lipca został zwolniony. Była to bardzo niezrozumiana decyzja, ponieważ drużyna Marca awansowała do Ekstraklasy po ponad 20 latach. Ówczesny prezes – Bartłomiej Jaskot podpisał kontrakt z byłym asystentem Dariusza Żurawia – Dariuszem Skrzypczakiem. Jeśli chodzi o piłkarzy to bardzo dużą stratą było odejście Bartosza Nowaka, który prezentował się bardzo dobrze w 1. lidze, co potwierdza w tym sezonie w barwach Górnika. Jeśli natomiast spojrzymy na transfery przychodzące, to wygląda to nieźle. Do Mielca dołączyli m.in: Petteri Forsell, Michał Gliwa, Kamil Kościelny, Marcin Flis, Martin Sus, Łukasz Zjawiński oraz Paweł Tomczyk.
Przebieg sezonu
Piłkarze Stali rozpoczęli wyjazdowym remisem z ”Nafciarzami”. Premierowe zwycięstwo nastąpiło dopiero pod koniec września – 3-2 z rozbitym Piastem Gliwice. Mecze mielczan nie były dość ciekawe, drużyna nie prezentowała się dobrze. Po prostu nie miała swojego stylu i wyników, o czym świadczyć może porażka aż 0-6 z Wisłą Kraków. Ta nie prezentowała się wtedy dobrze.
Można by powiedzieć, że sytuacja całkiem inaczej wygląda od czasu przyjścia Leszka Ojrzyńskiego. Stal zdobyła 8 punktów, w 5 meczach. W ogólnym rozrachunku dorobek mielczan wynosi 13 punktów. Dzięki trenerowi Ojrzyńskiemu kibice mogą być optymistycznie nastawieni do rundy wiosennej. Warto dodać, że „Biało-niebiescy” muszą się wzmocnić na pozycji napastnika, ponieważ ich najlepszym snajperem jest Łukasz Zjawiński z dorobkiem jednego gola.
Warta Poznań
Przed sezonem
Warciarze weszli do ekstraklasy po wygranych meczach barażowych z Termalicą oraz Radomiakiem (odpowiednio 1:0, 2:0). Ekipa z Wielkopolski wzmocniła się Mateuszem Kuzimskim, Robertem Ivanovem, Janem Grzesikiem, Mario Rodriguezem oraz bramkarzem wypożyczonym z Górnika Zabrze – Danielem Bielicą. Przed sezonem zespół był przez większość skazywany na miano najgorszej drużyny w Ekstraklasie.
Przebieg sezonu
Poznaniacy od początku zaskakiwali swoim zaangażowaniem i walką o każdy metr na boisku, ale nie udawało im się zdobywać punktów. Pierwsza zdobycz przypadła na spotkanie domowe z Piastem Gliwice. Jedyne zwycięstwa to mecze z Wisłą Płock, Podbeskidziem, Stalą Mielec oraz Wisłą Kraków. Jeśli popatrzymy na postawy indywidualne to warto pochwalić bramkarza – Adriana Lisa oraz Łukasza Trałkę, który jeszcze w czasie pandemii prowadził programy sportowe, a teraz znów gra na bardzo solidnym poziomie. Bardzo dobrze spisują się również stoperzy Warty: Bartosz Kieliba i młodzieżowiec – Aleks Ławniczak. Nie byłoby tego wszystkiego gdyby nie trener – Piotr Tworek. Szkoleniowiec z Piotrkowa Kujawskiego wycisnął maxa ze swoich zawodników. Warta grała jak równy z równym we wszystkich swoich meczach, choć nie zawsze dawało to punkty. Ekipa z Poznania prezentowała się solidnie i śmiało możemy stwierdzić, że był to najlepszy beniaminek tej rundy.
Fot: Adam Ciereszko