W sobotę 16 marca odbyło się spotkanie pomiędzy Cracovią, a łódzkim Widzewem. Przed meczem obie drużyny znajdowały się w dolnej części tabeli i od pewnego czasu skupiają się głównie na walce o utrzymanie. W ostatniej kolejce Widzew wygrał z Legią po bramce w końcówce, natomiast Cracovia zremisowała z Koroną w Kielcach. Czy starcie z łodzianami to był mecz „o życie” Jacka Zielińskiego?
Przewidywania przed meczowe. Cracovia ma problem
W teorii przed samym spotkaniem to gospodarze byli stawiani w roli faworyta. Jednak Cracovia ma ogromny problem z wykończeniem i formą napastników. Wskazują na to statystyki, które mówią, że drużyna „Pasów” na mecz oddaje ok. 15 strzałów, a średnio strzela tylko jedną bramkę. Widzieliśmy to w meczu z Koroną czy Wartą. Chociaż trzeba zwrócić uwagę na fakt, że Cracovia aż w 10 spotkaniach, w których strzelała gola jako pierwsza, wywalczała minimum punkt. Co do Widzewa – w rundzie wiosennej nie zawodzi. Ostatnie 3 z 4 ligowych meczów wygrał, w tym np. z Legią po golu w samej końcówce. W kwestii ostatnich spotkań pomiędzy tymi dwiema drużynami, trzeba zauważyć, że krakowianie z Widzewem nie przegrali 8 z 9 meczów u siebie.
Mecz „o życie” Jacka Zielińskiego?
Nie bardzo zadowoleni są kibice z pracy Jacka Zielińskiego. Można to zauważyć na każdym kroku, przeglądając ich media społecznościowe. Oczywiście trudno się z nimi nie zgodzić. Ciężko dostrzec wiele atrakcyjności w grze „Pasów”. Przez większość czasu niestety jest to bezsensowne bieganie po boisku czy często wręcz jego brak. Do listy zarzutów dochodzi również złe zarządzanie drużyną przez szkoleniowca krakowian. Zwróćmy uwagę np. na mecz z Koroną. Bezsensowne zmiany lub brak ściągania zawodników, którzy grali po prostu słabo. Oshimy, który tracił mnóstwo piłek i Rakoczego, któremu non stop brakowało dokładności. Nie widać w zespole „Pasów” zaangażowania. Ta drużyna zwyczajnie potrzebuje kogoś, kto ich postawi do pionu.
Wyjątkowy mecz dla prezesa Dróżdża
No właśnie, poświęćmy chwilę de facto nowo upieczonemu prezesowi Cracovii, Mateuszowi Dróżdżowi. Z pewnością jest to dla niego mecz wyjątkowy, bo jego rywalem był nie tylko jego dawny klub, ale też bliski przyjaciel z Widzewa, Michał Rydz, który po odejściu Dróżdża zastąpił go na stanowisku prezesa Widzewiaków.
Straciliśmy 2 punkty, dlatego że zostaliśmy po przerwie w szatnii. Dziękujemy za wsparcie Kibiców w Kielcach. Do zobaczenia za tydzień na meczu z Widzewem, dla mnie meczu szczególnym. pic.twitter.com/WFy8KwTg52
— Mateusz Dróżdż (@mateusz_drozdz) March 9, 2024
Pierwsza połowa
Zdecydowanie lepiej w mecz weszli gospodarze. Przez pierwsze 10 minut szybko przedostawali się pod pole karne rywali, wykorzystując swoją szybkość i przestrzeń na skrzydłach. Już w 10. minucie Cracovia zdobyła gola po świetnej wrzutce Olaffsona na Bitriego. Albańczyk dobrze wyskoczył do piłki, wykorzystał błąd Gikiewicza i wpakował piłkę do siatki gości. „Pasy” szybko chciały pójść za ciosem, tym razem Benjamin Kallman po dobrym rajdzie oddał mocny strzał z dystansu, jednak piłka poleciała prosto w golkipera łodzian. Kilka minut później do głosu zaczął dochodzić Widzew.
W 20. minucie piłkę w pole karne wrzucił Fabio Nunes, a Mateusz Żyro głową zdobył wyrównującego gola. Był to skutek fatalnego błędu Madejskiego, który źle obliczył tor lotu piłki i jej nie wyłapał. Po tym niezwykle szybkim początku gra się nieco uspokoiła i polegała w głównej mierze na wymianie argumentów z obu stron. W 28. minucie błąd Żyry próbował wykorzystać Maigaard, lecz piłka po jego płaskim strzale przeleciała tuż obok bramki.
Na tym skończyła się pierwsza część spotkania. Trudno było wskazać na którąkolwiek drużynę po tej połowie. Niestety, trzeba przyznać, że niewiele poprawy widać w grze Cracovii. Nadal brakuje dokładności w grze. Nie ma żadnego zaangażowania, zespół cały czas przegrywał walkę w środku pola. Do tego Sokołowski grał bardzo zachowawczo, przez co nie wpasował się do taktyki kolegów, którzy głównie przez pierwsze 20. minut starali się grać odważnie i do przodu.
⏸️Na przerwę schodzimy z remisem #CRAWID pic.twitter.com/PzoG9SAH9h
— CRACOVIA (@MKSCracoviaSSA) March 16, 2024
Druga połowa
Tak naprawdę podczas pierwszych 20 minut drugiej części gry działo się niewiele. W 63. minucie Atanasov posłał daleki przerzut do Kallmana, który wystawił piłkę Rakoczemu. Ten zrobił zwód i uderzył tuż obok bramki Gikiewicza. Kwadrans później szansę na ponowne wyprowadzenie Cracovii na prowadzenie miał Knap, ale jego strzał głową był delikatnie niecelny.
W 85. minucie Kerk z rzutu wolnego wrzucił piłkę w pole karne w kierunku Żyry, który zgrał ją do środka. Tam piętką próbował strzelać Hanousek, jednak futbolówkę odbił Madejski tuż pod nogi Pawłowskiego, który uderzył do pustej bramki. Widzew po raz kolejny udowodnił, że gra do końca. Jednak Cracovia się nie poddała i odpowiedziała! W 90. minucie Skovgaard w polu karnym ładnym zwodem minął Kerka, wystawiając piłkę przed pole karne, gdzie czekał Michał Rakoczy. Ten ślicznym strzałem pod poprzeczkę doprowadził do remisu. Niestety, na tym skończyły się emocje w końcówce i to spotkanie.
https://twitter.com/_Ekstraklasa_/status/1768991895462568425
Podsumowanie i opinia autora
Ciekawy początek i jeszcze ciekawsza końcówka. Cracovia niestety nadal bez tego błysku, jej gra bez ambicji i zaangażowania, bez większego planu i z brakami w środku pola. Remis ugrany przy dużym udziale szczęścia i przy pomocy błędu Pawła Zielińskiego. „Pasy” po raz kolejny zagrały mierne zawody i według mnie Jacek Zieliński po prostu powinien zostać zwolniony w czasie przerwy na reprezentację. Co jednak trzeba przyznać, trener krakowian wyciągnął kilka wniosków z meczu z Koroną i zmienił słabych m.in. Patryka Sokołowskiego czy Maigaarda, zastępując ich Rakoczym czy Oshimą, którzy dali na prawdę dobrą zmianę. Natomiast Widzew musi po prostu czuć ogromny niedosyt. Jego piłkarze walczyli do końca, przez kilka momentów kontrolowali grę, całkowicie zdominowali środek pola. Mimo wszystko łodzianie zyskali kolejny cenny punkt, który daje utrzymanie na 10. miejscu. Mecz bardzo przyjemny dla oka, tego nie da się ukryć.
Oceny zawodników
Cracovia Kraków:
Sebastian Majewski- 6
Virgil Ghita- 7
Eneo Bitri- 8
Andreas Skovgaard- 6
Otar Kakabadze- 5
Jani Atanasov- 7
Patryk Sokołowski- 5
David Kristjan Olaffson- 7
Patryk Makuch- 5
Benjamin Kallman- 7
Mikkel Maigaard- 6.5
Takuto Oshima- 7
Michał Rakoczy- 7
Paweł Jaroszyński- 7
Filip Rózga- 6
Karol Knap- 7
Widzew Łódź
Rafał Gikiewicz- 7
Andrejs Ciganiks- 6
Serafin Szota- 7
Mateusz Zyro- 8
Paweł Zieliński- 7
Antoni Klimek- 7
Marek Hanousek- 6
Fran Alvarez- 7
Fabio Nunes- 8
Bartłomiej Pawłowski- 8
Imad Rondić- 6
Dawid Tkacz- 7
Mato Milos- 5
Sebastian Kerk- 7
Luis da Silva- –
Dominik Kun- –
Lech Poznań