Zarówno Ekstraklasowe jak i 1-ligowe kluby nie zatrzymują się na rynku transferowym. O Lechii Gdańsk można powiedzieć to samo, tylko że tutaj sytuacja jest trochę inna. Piłkarze masowo opuszczają Gdańsk, a kolejnym z nich jest Jakub Bartkowski. 31-letni boczny obrońca podpisał kontrakt z Wartą Poznań.
Jakub Bartkowski w Warcie Poznań
Zastępca Jana Grzesika – taką rolę odegrać ma Jakub Bartkowski przychodząc do Warty Poznań. Po tym, jak Grzesik opuścił Grodzisk Wielkopolski po trzech latach, Warciarze zadecydowali zasięgnąć po piłkarza spadkowicza. Choć MADA Global, fundusz inwestycyjny ze ZEA ostatnio przejął Lechię Gdańsk, to transferów brak. Kibice w Gdańsku są tym faktem już rozwścieczeni, a kolejni zawodnicy dalej opuszczają klub. Na papierze Jakub Bartkowski wygląda bardzo interesująco, bowiem w Ekstraklasie ma na koncie łącznie 207 spotkań w takich klubach jak Pogoń Szczecin, Wisła Kraków czy Widzew Łódź.
https://twitter.com/WartaPoznan/status/1677002468012756992
Umowa pomiędzy zawodnikiem a klubem obowiązuje do 30 czerwca 2025. Początkowo do tej daty obowiązywała umowa Bartkowskiego z Lechią Gdańsk, jednakże tamten kontrakt został rozwiązany. Defensor pochodzący z Łodzi ma przed sobą wysoko postawiony cel, gdyż jest to zastępstwo za Jana Grzesika. Przez ostatnie trzy lata Grzesik godnie podtrzymywał poziom na prawej stronie w Grodzisku. Patrząc na to, co do zaoferowania w CV ma Bartkowski, można od niego oczekiwać tego samego. W minionym sezonie 31-latek grał w dwóch ekstraklasowych klubach – Pogoń Szczecin oraz Lechia Gdańsk. W obu drużynach prezentował się całkiem dobrze. Podsumowując, Warciarze przyjęli Kubę z otwartymi rękoma, ja, jako kibic Lechii również pozytywnie zapatruję się na ten transfer.
Warta zadowolona, Warciarze zadowoleni, Bartkowski zadowolony
Wszyscy w Grodzisku są zadowoleni z tego ruchu, a przynajmniej większość. Zarówno klub jest pozytywnie nastawiony na współpracę jak i zawodnik. Wszystko jak na razie wydaje się być idealne. Może nie w Gdańsku, ale to już temat na inny artykuł.
– Po odejściu Jana Grzesika szukaliśmy zawodnika na pozycję wahadłowego i chcieliśmy, żeby jego następca był równie jakościowym piłkarzem. Kiedy tylko możemy, staramy się sięgać po Polaków, więc nietrudno się domyślić, że sprowadzenie Kuby było naszym priorytetem – mówi Tomasz Pasieczny, dyrektor sportowy Warty Poznań w klubowych mediach.
Już przed oficjalnym ogłoszeniem mówiło się o tym transferze. Jakub Bartkowski przeszedł testy medyczne i w czwartek dołączył do zespołu, który przebywa na obozie przygotowawczym w Grodzisku Wlkp. Internauci co do Zielonych na nadchodzący sezon mają mieszane odczucia, bowiem zdarzają się tacy, którzy nie wróżą drużynie najlepiej. Dawid Szulczek z pewnością ma plan na drużynę, który wystarczy odpowiednio zrealizować. W minionym sezonie im się to udało, za to ciekawe jest, czy tak samo będzie w nadchodzących rozgrywkach.
– Jestem bardzo zadowolony z tego, że podpisałem kontrakt z Wartą Poznań i gotowy do tego, żeby pomóc drużynie. Na rozmowy o celach na ten sezon pewnie przyjdzie jeszcze czas, ale chcę dobrze prezentować się indywidualnie, a dając tzw. liczby mieć swój udział w tym, żebyśmy realizowali wyznaczone cele. Z obecnej kadry znam Michała Kopczyńskiego. To jeszcze dawna historia z Wigier Suwałki, a nieco świeższa to Maciek Żurawski i Jędrek Grobelny, z którymi poznaliśmy się w Pogoni Szczecin. Do tego dochodzą znajomości boiskowe, więc żadnego problemu z aklimatyzacją nie będzie– mówi Jakub Bartkowski dla klubowych mediów.
Jedyne wykształcenie, jakie posiada to ukończenie szkoły podstawowej z wyróżnieniem. Nie przeszkadza mu to w realizowaniu życiowego celu, jakim jest zostanie dziennikarzem. Bywa gadatliwy, nieco rzadziej śmieszny (ale i to czasem mu się uda). Regularnie uczęszcza na słynny gdański bursztynek, po czym stara się skleić kilka sensownych zdań o meczach miejscowej Lechii.