
W sobotę 1 sierpnia pojawił się oficjalny komunikat klubu z Płocka, zawierający informację o pozytywnym wyniku testu na koronawirusa, u jednego z zawodników. Od czasu wznowienia rozgrywek Ekstraklasy, jest to pierwszy przypadek pojawienia się COVID-19 w organizmie piłkarza.
„Nafciarze” trenują w domu
Testy dla piłkarzy oraz członków sztabu szkoleniowego klub sfinansował z własnej inicjatywy. Po otrzymaniu wyników i dokonanych konsultacjach z komisją medyczną PZPN oraz Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Płocku, treningi grupowe zostały odwołane. Drużynowy obóz w Grodzisku również się nie odbędzie. Wyodrębniono też grupę osób, które miały kontakt z zawodnikiem i zostaną poddane izolacji. Kwarantanna zespołu będzie trwała równe 7 dni, a po tym czasie testy zostaną powtórzone.
W programie „Misja Futbol” emitowanym na „Kanale Sportowym”, Mateusz Borek udzielił informacji, że zarażonym zawodnikiem okazał się być Karol Angielski.
PZPN i liga nie dały wytycznych
W rozmowie z Przeglądem Sportowym prezes Wisły – Tomasz Marzec przyznał, że nie było żadnych wytycznych od PZPN czy Ekstraklasa S.A. o tym jak obchodzić się z zawodnikami po przyjazdach z urlopów. Czytamy: „Gdyby ktoś z władz piłkarskich wydał podobne rekomendacje czy zakazy, to moglibyśmy coś takiego wprowadzić. Jako klub mieliśmy zawodnikom zakazać wyjeżdżania z Płocka? Przypomnę, że od marca piłkarze w zasadzie cały czas byli w izolacji. A to wszystko o czym mówimy zwyczajnie nie zostało ustalone”. Dzięki wykonanym na własną rękę testom, uniknięto wielu problemów. Prezes zdradził: „Gdybyśmy ich nie zrobili to cały zespół mógłby się zakazić już podczas obozu w Grodzisku Wielkopolskim lub już nawet w drodze, w autokarze. W przyszłą sobotę mieliśmy grać sparing z Jagiellonią Białystok. Mogłoby dojść do nieszczęścia, bo zarażona zostałaby cała nasza drużyna, a dodatkowo cały drugi ekstraklasowy zespół byłby zagrożony.”
Ekstraklasa utrzymuje, że liga będzie grała
Ekstraklasa S.A. wydała oświadczenie, w który stwierdza: „Rozpoczęcie rozgrywek nie jest zagrożone, ze względu na stosunkowo długi – trzytygodniowy – okres do ich rozpoczęcia. Obecnie nie zakładamy przekładania meczów lub całych kolejek”. Jednakże klub z Płocka myśli o przełożeniu meczu Pucharu Polski z GKS Tychy oraz pierwszego meczu Ekstraklasy ze Stalą Mielec.
Fot.: Konrad Pieczko

Musisz zobaczyć
-
Rozgrywki
/ 2 dni agoTypy na 19. kolejkę Ekstraklasy
Cztery kolejki rundy wiosennej za nami. Kto nie odniósł ani jednej porażki? Wiemy, że...
-
Felietony
/ 2 dni agoDlaczego polska piłka klubowa tkwi w marazmie?
Każdy kibic piłki nożnej ma dość kompromitacji polskich klubów w pucharach. Kucharze, listonosze, ochroniarze,...
-
Lech Poznań
/ 3 dni agoIskierka nadziei
Lech Poznań awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski i wygrał pierwszy mecz ligowy w tym...