Młodzieżowcem roku w twitterowym konkursie naszego portalu został Michał Karbownik. Już za chwilę powróci nasza kochana Ekstraklasa, więc w tempie bolidu F1 mkniemy dalej. Czas na wybór najlepszego bramkarza sezonu! Kandydatów mamy pięciu. Poniżej prezentujemy krótkie opisy naszych bohaterów.
Radosław Majecki
Bez wątpienia jeden z bardziej wyróżniających się młodzieżowców w naszej lidze. Jego 12 czystych kont w 33 spotkaniach może robić wrażenie. Oczywiście miał swoje gorsze momenty, chociażby w meczu z Górnikiem Zabrze, gdzie jego interwencja kosztowała Legię utratę bramki, ale w większości spotkań był pewnym punktem swojego zespołu, co przełożyło się na transfer do AS Monaco.
Zwłaszcza w pierwszej rundzie pokazywał wielką klasę. Wielokrotnie ratował Pogoń przed stratą bramki, co przełożyło się na to, że drużyna z Pomorza po pierwszej rundzie znajdowała się na 3. miejscu i traciła tylko 1 punkt do liderującej Legii. Warto również wspomnieć o tym, że Stipica obronił ponad połowę rzutów karnych, które były wykonywane przeciwko jego drużynie.
Mimo trzydziestu pięciu lat na karku wciąż daje rade, chociaż nie można tego powiedzieć w momencie, gdy przeciwnicy wykonują rzuty karne. Mimo wszystko wielokrotnie w tym sezonie popisywał się efektownymi paradami, które najbardziej podobają się kibicom. Pomimo swojego wybuchowego charakteru i zachowania na boisku zarobił w tym sezonie tylko jeden żółty kartonik.
Rozegrał wszystkie 37 spotkań w lidze. Przez cały sezon raczej nie dawał Waldemarowi Fornalikowi oznak gorszej formy. Świetnie zarządzał formacją obronną. Obronił 33% rzutów karnych. Zanotował aż 15 czystych kont, co bez dwóch zdań pokazuje, że jest to wielkie faworyt do zgarnięcia tytułu bramkarza sezonu w naszej ekstraklasie.
Trzeci z bramkarzy, który rozegrał wszystkie możliwe spotkania. Udało mu się obronić 14% rzutów karnych, jakie były wykonywane na jego bramkę. Być może nie ma imponujących statystyk, ale na pewno jest to bramkarz, który potrafi uratować swojej drużynie cenne punkty w trudnych momentach.