
7. kolejka ekstraklasy dobiegła końca, a to oznacza, że czas na podsumowanie najlepszych akcji i najbardziej absurdalnych zachowań w tej serii. I jedyne czego brakuje nam w tej układance to kibiców, którzy muszą wszystko oglądać siedząc wygodnie w fotelu i patrząc na swoich ulubieńców w telewizji.
Powrót Skowronka i jego żołnierzy
Niestety nie udało się rozegrać meczu Wisły Kraków z Lechią Gdańsk, który był zaplanowany, jako mecz szóstej kolejki ekstraklasy. Został on przełożony na 28.10.2020. Powód? Wiadomo co się dzieje w dzisiejszym świecie i prędzej czy później koronawirus zapuka do każdego klubu. Ale przenosimy się już błyskawicznie do meczu w Mielcu, gdzie Stal podejmowała Wisłę Kraków. Nie oszukujmy się. Wisła chcąc wyjść z kryzysu i zacząć solidnie punktować musi pokonywać tych teoretycznie słabszych. Pytanie jest tylko jedno. Czy ktoś się spodziewał, że armia Skowronka pokona beniaminka tak wysoko? Sześć do jaja. Tak naprawdę Stal oprócz dwóch sytuacji nie zrobiła nic w tym spotkaniu. I wiadomo, że na hura optymizm wśród kibiców „Białej Gwiazdy” jeszcze za wcześnie, ale w końcu obyło się bez głupich błędów w obronie, które dają rywalowi gole. W końcu drużyna zdominowała przeciwników, a Skowronek jest na dobrej drodze, żeby udowodnić, że potrafi wychodzić z kryzysów.
Częstochowa kontratakuje i pewnie pokonuje ekipę Brosza
Ależ mocno wkręciła się ekipa Papszuna w wygrywanie spotkań w naszej lidze. Wszystko w tej układance działa, jak powinno. Każdy wie co ma robić i efekty widać w tabeli. Średnia punktów po siedmiu kolejkach? Powyżej dwóch! Nieźle, co nie? Pięć ostatnich spotkań? Trzynaście punktów. Nie ma co ukrywać, że Raków może śmiało zmierzać po miano najlepszej drużyny tej kolejki, chociaż wiadomo, jak to w naszej lidze bywa. Forma jest, a za dwa tygodnie już jej nie ma. Czy tak będzie i tym razem? Oby nie!
Zwycięska Pogoń Szczecin
Pogoń Szczecin musiała przełożyć swój mecz z Jagiellonią Białystok. Powód? Oczywiście Covid-19. Z tym, że w przypadku klubu ze Szczecina aktywnych przypadków nie było trzy, czy cztery. Ponad dwadzieścia aktywnych zakażeń wykryto u członków pierwszej drużyny, co spowodowało, że mecz po prostu nie mógł się odbyć. Kwarantanna nie przeszkodziła jednak „Portowcom” w pokonaniu Lechii Gdańsk. Zwycięstwo na pewno smakuje jeszcze lepiej, bo wiemy, że mecze Pogoni z Lechią są nazywane „Derbami Pomorza”.
To nie siła, lecz technika, zrobią z Ciebie zawodnika😎#AkcjaMeczu w Gdańsku należy do Alexandra Gorgona i jego… strzału😁 pic.twitter.com/lkVsC0IOpG
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 19, 2020
Delektujmy się tym strzałem? Podaniem? Sam nie wiem. Ale sól polskiej piłki kolejny raz dała o sobie znać!
Tomas głową Pekhart
Trochę mało mówi się o napastniku Legii w kontekście jego atutów i umiejętności. Oczywiście w eliminacjach do europejskich pucharów pokazał bardzo mało, ale to był chyba problem całej drużyny. W lidze natomiast radzi sobie bardzo dobrze. Można wręcz powiedzieć, że drużyna z Łazienkowskiej jest od niego uzależniona, ponieważ z siedmiu bramek, które zdobyli warszawiacy, Tomas Pekhart przypisał do swojego konta aż sześć z nich.
A skoro już jesteśmy blisko Legii, to usiądźmy i przyjrzyjmy się spotkaniu z Zagłębiem. Aha, jeszcze jedno. Pekhart zdobył bramkę inną częścią ciała niż głową. Za to kolejny raz pojawiła nam się kwintesencja ekstraklasy, czyli zabawny kiks czy absurdalnie zdobyta bramka. 49 minuta spotkania. Zagłębie ma szansę na bramkę, która da im prowadzenie. Co robi zawodnik gości? Zobaczcie sami na skrócie (3:14) TUTAJ

Musisz zobaczyć
-
Felietony
/ 6 godzin agoSwojska Banda Warciarzy. Jak ich nie pokocha
To nic dziwnego, że gdy oglądamy mecz, to kibicujemy zazwyczaj temu słabszemu i biedniejszemu....
-
Legia Warszawa
/ 12 godzin agoSposób na Legię w reżyserii W. Fornalika
W 1/4 finału Pucharu Polski po regulaminowym czasie gry Legia Warszawa została wyeliminowana z...
-
Rozgrywki
/ 12 godzin agoTypy na 20. kolejkę Ekstraklasy
W Ekstraklasie największe zawirowania mamy w środku i w górnej części tabeli. Powoli sytuacja...
By Patryk Kapa