W plebiscycie na zawodnika miesiąca marca w ekstraklasie zwycięża napastnik Tomas Pekhart. 2 miesiąc z rzędu statuetkę otrzymuje zawodnik stołecznego klubu. Passę kontynuowaną przez Czecha, w lutym rozpoczął Bartosz Kapustka.
Ciężkie początki
Miesiąc nie zaczął się dla napastnika zbyt dobrze. Ze względu na 2-tygodniową przerwę, spowodowaną kontuzją, w spotkaniach z Wartą Poznań i Śląskiem Wrocław, piłkarz wchodził na murawę w drugiej połowie. Ponieważ w 2 meczach z rzędu lider klasyfikacji strzelców nie zameldował się w pomeczowym protokole, kibice zaczęli obawiać się, że napastnik stracił strzelecki rytm. W meczu z Zagłębiem Lubin, który wreszcie mógł rozpocząć od 1. minuty, pokazał, na co go stać, gdy jest w pełni sił. 4 bramki Czecha zapewniły 3 punkty Legii, a jemu pozwoliły przejść do małej historii ligi. W XXI wieku tylko dziesięciu (przed Pekhartem) zawodnikom, udało się strzelić 4 bramki w jednym spotkaniu. Ostatni raz takiego wyczynu dokonał Adam Gyurcso w barwach Pogoni Szczecin, w 2016 roku, w wygranym 6:2 meczu z Wisłą Kraków.
Liczby mówią same za siebie
Statystyki za triumfalny dla Pekharta miesiąc prezentują się równie znakomicie, co jego boiskowa prezencja. 4 bramki w 3 spotkaniach, 8 strzałów (co drugi w siatce), 75% celności podań przy liczbie 32 wykonanych, wyglądają dosyć imponująco.
Wyniki marcowej edycji plebiscytu
Wyboru Piłkarza Miesiąca tradycyjnie dokonują kapitanowie wszystkich szesnastu drużyn PKO Bank Polski Ekstraklasy. Siedemnasty głos należy zaś do internautów. W marcu brano pod uwagę postawę ze spotkań w 20., 21. i 22. kolejce. Głosy od 6 kapitanów postawiły Czecha w komfortowej sytuacji. Ostatecznie zajął on pierwsze miejsce, wyprzedzając tym samym Filipa Mladenovicia (Legia Warszawa), Michała Kucharczyka (Pogoń Szczecin), Makana Baku (Warta Poznań), Dante Stipica’ę (Pogoń), Pawłą Wszołka (Legia), Frantiska Placha (Piast Gliwice) i Martina Chudego (Górnik Zabrze). Czeski napastnik zdobyciem marcowej nagrody, przyczynił się do powiększenia przewagi Legii w tabeli wszechczasów. Ze względu na posiadanie piłkarzy, zdobywających tytuł piłkarza miesiąca. Warszawiacy mają ich 15, a druga Jagiellonia o 5 mniej.
PIŁKARZ MIESIĄCA 2020/2021
Marzec 2021 – Tomas Pekhart (Legia Warszawa)
Luty 2021 – Bartosz Kapustka (Legia Warszawa)
Grudzień 2020 – Jakub Świerczok (Piast Gliwice)
Listopad 2020 – Jakub Świerczok (Piast Gliwice)
Październik 2020 – Ivan Lopez (Raków Częstochowa)
Wrzesień 2020 – Bartosz Nowak (Górnik Zabrze)
Sierpień 2020 – Jesus Jimenez (Górnik Zabrze)
Napastnik pod Ekstraklasę skrojony
Thomasowi Pekhartowi ewidentnie pasuje gra w ekstraklasie. Dość powiedzieć, że z ogromną przewagą przewodzi wyścigowi o koronę króla strzelców za obecny sezon. 21 bramek w 20 spotkaniach, w przełożeniu na częstotliwość daje bramkę co 76 minut. Godnym uwagi jest fakt, że zawodnik grał w o wiele lepszych ligach i klubach niż aktualnie Legia. Mimo tego poza stołecznym klubem, w żadnym innym nie strzelił tyle goli, ile w tegorocznych rozgrywkach. 15 bramek (przez cały pobyt w danym klubie) zdobywał: w 92 spotkaniach w 1.FC Nürnberg, 48 meczach w AEK-u Ateny oraz w 31 występach w FK Jablonec. Te statystyki uwzględniają bramki we wszystkich rozgrywkach. A i tak w samej ekstraklasie Czech zdobył już najwięcej bramek ze wszystkich dotychczasowych klubów.
Nie ma co ukrywać, że na tle ligi, zawodnicy tacy jak Pekhart, Mladenović, Luquinhas i Kapustka zdecydowanie się wyróżniają. Jak słusznie zauważyli redaktorzy ,,Weszło”, kluby ekstraklasy cieszą się, gdy mają jednego piłkarza pokroju któregoś z tej czwórki. Legia natomiast posiada ich wszystkich. Jeżeli Thomas Pekhart podtrzyma znakomitą formę i nadal będzie tak doskonale wykańczać podania kolegów, to być może poprowadzi Legię do fazy grupowej europejskich pucharów. Oczywiście, jeśli zostanie w tym klubie. A na razie trzymamy kciuki za kolejne klasowe występy.
Fot. Mateusz Kostrzewa/legia.com