Kluby
Waldemar Fornalik opuszcza Piast Gliwice. Podsumowanie pięcioletniej kadencji w Gliwicach
Autor
Miłosz Sojka
Piast Gliwice w specjalnym komunikacie poinformował o przedwczesnym rozwiązaniu umowy z Waldemarem Fornalikiem. Ta informacja na pewno zaskoczyła zarówno wielu kibiców klubu z Gliwic jak i ekspertów piłkarskich. Kilka minut później „Piastunki” ogłosiły następcę Fornalika. Został nim Serb – Aleksander Vuković, który od 30. czerwca był na bezrobociu po zakończeniu współpracy z Legią Warszawa.
Solidność = Waldemar Fornalik
To słowo według mnie idealnie podsumowuje pięcioletnią przygodę Waldemar Fornalika w prowadzeniu ekipy z Gliwic. W pierwszym sezonie utrzymał Piasta w Ekstraklasie. Zapewnił utrzymanie dopiero w ostatniej kolejce Ekstraklasy wygrywając u siebie z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza 4:0. Rok później drużyna Fornalika została nazwana polskim Leicester City. Udało jej się w efektownym stylu zgarnąć pierwsze w historii klubu Mistrzostwo Polski, przerywając dominację Legii Warszawa.
Przygoda w europejskich pucharach akurat nie była zbyt udana. Przegrana w eliminacjach do Ligii Mistrzów z BATE Borysów, potem przegrana w dwumeczu z łotewską drużyną- Ryga FC. Jednakże mistrzostwo Polski było w Gliwicach czymś niespodziewanym i dużym zaskoczeniem. Potem w kolejnych sezonach drużyna Waldemara Fornalika potrafiła zająć trzecie miejsce w sezonie 2019/20 oraz dwa razy zakończyć rozgrywki w górnej połówce tabeli. Szóste miejsce w sezonie 2020/21 i piąte miejsce w minionym sezonie.
W obecnym sezonie jednak Piast Gliwice rozczarowuje w Ekstraklasie. Drużyna z Gliwic zajmuje obecnie 15. pozycję w ligowej tabeli ze zdobytymi 12 punktami. Tyle samo co zajmująca 16. pozycję Korona Kielce, jednak lepszy bilans bramkowy zadecydował, że Piast Gliwice jest wyżej w tabeli. Oczywiście w poprzednim sezonie sytuacja była bardzo podobna. Podopieczni Waldemara Fornalika dopiero w 12. kolejce wyszli ze strefy spadkowej, by potem zająć na końcu sezonu.
Wydaje się że po pięciu latach warsztat trenerski Fornalika w Gliwicach wyczerpał się. Oczywiście nie uznaje go za słabego trenera. Jednak i tak w Gliwicach będzie nazywany nadal Waldek King, bo to co zrobił z tą drużyną na pewno nie zostanie zapomniane.
Fornalik – trener odbudowujący kariery piłkarzy
Przez okres pięciu lat i jednego miesiąca na swojej drodze Waldemar Fornalik spotykał wielu piłkarzy, którzy trafiali do Piasta Gliwice, aby ratować swoje kariery piłkarskie. Wielu z tych zawodników trener z Myślenic potrafił odbudować. Wymienię tu kilka takich nazwisk:
- Jakub Świerczok – najskuteczniejszy piłkarz Piasta Gliwice w sezonie 20/21, wystąpił na Euro 2020, wcześniej nieudana przygoda w Bułgarii;
- Joel Valencia – jeden z najlepszych piłkarzy Piasta Gliwice w sezonie mistrzowskim 18/19, wybrany najlepszym pomocnikiem sezonu. Zapracował na transfer do angielskiego Brentford, wcześniej tułaczka po słoweńskich i hiszpańskich boiskach;
- Patryk Dziczek – od młodzieńca stawiającego pierwsze kroki w seniorskiej karierze do piłkarza, który miał duży udziału w zdobyciu Mistrzostwa Polski. Zapracował na transfer do Lazio Rzym, dzięki temu Piast Gliwice zarobiło 2 miliona euro;
- Aleksandar Sedlar – środkowy obrońca który przyszedł do Gliwic z ligi serbskiej, w czasie gry dla Piasta Gliwice zapracował na transfer do Hiszpanii;
- Jorge Felix – wcześniej gra po niższych ligach hiszpańskich. W czasie pobytu w Gliwicach został najskuteczniejszym napastnikiem Piasta Gliwice ze zdobytymi 16 bramkami oraz został piłkarzem piłkarzem roku w roku 2020. Zapracował na transfer do tureckiego Sivasspor.
Do tego można dodać wyszkolenie młodych piłkarzy, którzy w Gliwicach zaczęli odgrywać kluczowe role jak chociażby: wspomniany Dziczek czy Sokołowski. W ostatnim czasie gdy z Legii Warszawa przyszedł Ariel Mosór, także Fornalik potrafił znaleźć na niego sposób. Potrafił także zadbać o morale piłkarzy, którzy w jego kadrze odgrywali rolę drugoplanowe. W sezonie mistrzowskim – Paweł Tomczyk czy Jakub Szmatuła. Zostanie mu zapamiętany obroniony rzut karny w wykonaniu Imaza w ostatniej akcji meczu, co potem było kluczowym krokiem do zdobycia Mistrzostwa Polski. Te wszystkie czynniki pokazują, że Waldemar Fornalik jeżeli dzisiaj może czuć się rozczarowany, to gdy spojrzy na cały swój pobyt w Gliwicach, może z tego miasta wyjechać jako człowiek zadowolony. Klub, który walczył o utrzymanie w Ekstraklasie, były selekcjoner reprezentacji Polski zaprowadził do zdobycia Mistrzostwa Polski i występów w europejskich pucharach.
Pięcioletnia kadencja Waldemara Fornalika w Gliwicach
Wszystkie statystyki Waldemara Fornalika podczas pobytu w Gliwicach idealnie podsumował portal EkstraStats na Twitterze.
Statystyki Waldemara Fornalika w Ekstraklasie:
481 meczów (3. miejsce w historii, więcej niż Piast, Raków, Radomiak i Miedź)
Bilans 189-124-168
Bilans bramkowy 588-537Średnia pkt. razem – 1,44
1,50 – Piast
1,42 – Ruch
1,41 – Górnik Z.
1,26 – Odra W.— EkstraStats (@EkstraStats) October 27, 2022
Waldemar Fornalik pracował nieprzerwanie w Piaście 1863 dni, najdłużej spośród wszystkich trenerów w Ekstraklasie w XXI wieku.
— EkstraStats (@EkstraStats) October 27, 2022
Średnia pkt. Piasta w Ekstraklasie:
1,55 – Latal
1,50 – FORNALIK
1,39 – Wdowczyk
1,38 – Perez Garcia
1,31 – Brosz
1,06 – Fornalak
1,00 – Wieczorek
0,88 – Wleciałowski
0,86 – Necek— EkstraStats (@EkstraStats) October 27, 2022
Łącznie Waldemar Fornalik poprowadził drużynę z Gliwic w 205 spotkaniach. Bilans: 88 zwycięstw, 50 remisów oraz 67 porażek. Razem daje średnią punktową za mecz: 1,53. Najczęściej 59-letni trener stosował dwie taktyki: 4-2-3-1 lub 4-4-2. Choć czasami Fornalik próbował grać z trzema środkowymi obrońcami i z dwoma wahadłowymi.
Były selekcjoner postanowił zrezygnować z pieniędzy, które mógłby dostać za wcześniejsze rozwiązanie umowy. Waldemar Fornalik miał prowadzić drużynę z Gliwic do 30 czerwca 2024 roku. Jednak decyzja władz klubu spowodowała, że klub musiałby zapłacić odszkodowanie byłemu selekcjonerowi reprezentacji Polski. Dzięki niemu tak się nie stanie, co na pewno będzie dobre dla obu stron. 59-letni trener teraz może na spokojnie sobie odpocząć. Do 17. kolejki nie będzie mógł podjąć pracy w żadnym klubie Ekstraklasy.
Przepisy PZPN mówią, że jeden trener w jednej rundzie nie może prowadzić dwóch klubów na tym samym poziomie rozgrywkowym. Ale stawiam, że po nowym roku zainteresowani usługami Fornalika mogą być na przykład w Lubinie, gdzie w Zagłębiu utrzymanie posady trenera przez Piotra Stokowca jest zagrożone, czy też w Koronie Kielce, gdzie na dniach zwolniono Leszka Ojrzyńskiego ze względu na niezadowalające wyniki, jakie drużyna do tej pory uzyskiwała.
Marek Papszun nowym liderem pośród najdłużej pracujących trenerów na poziomie Ekstraklasy.
Waldemar Fornalik był najdłużej pracującym trenerem na poziomie Ekstraklasy. 5 lat i 1 miesiąc – tyle wynosił jego łączny pobyt w Gliwicach. Teraz na 1. miejsce awansował trener Rakowa Częstochowy – Marek Papszun, który w Częstochowie przebywa już prawie 6,5 roku. Na pozostałych miejscach są trenerzy Widzewa Łodz, i Stali Mielec. Natomiast na poziomie centralnym według statystyk dziennikarza Canał Plus Sport – Michała Mitruta ,najdłużej pracującym trenerem jest trener Puszczy Niepołomice – Tomasz Tułacz. Ten trenuje drużynę z Niepołomic już od 7 lat.
https://twitter.com/Mich_Mit/status/1585571957906575361
A to dobre pytanie. W 1. lidze trener Tułacz od 7 lat nieprzerwanie w Niepołomicach. Trener Górak od ponad 3 lat w Katowicach. W 2. lidze Mariusz Pawlak (Wisła Puławy) i Sebastian Letniowski (Radunia) dobijają do 3 lat pracy.
— Michał Mitrut (@Mich_Mit) October 27, 2022
Vuko w roli ratownika
Dla Aleksandera Vukovica będzie to pierwsza samodzielna praca poza Legią Warszawa. Popularny „Vuko” po raz drugi w ciągu prawie roku będzie podejmował rolę ratownika przed spadkiem prowadzonej przez niego drużyny z Ekstraklasy. W minionym sezonie, gdy prowadził Legię Warszawa, ta sztuka się Serbowi udała. Jednak w Gliwicach zarówno kibice jak i władze klubu liczą, że drużyna zacznie wygrywać spotkania. To automatycznie spowoduje, że będzie się wspinała w ligowej tabeli. Jeżeli nie uda się spełnić te dwa warunki, dla Vukovica zaczną się poważne schody, aby zadowolić nie tylko kibiców, ale także prezesa klubu – Grzegorza Bednarskiego i dyrektora sportowego Bogdana Wilka. Jednak na tą chwilę Vuko musi myśleć o tym jak wydobyć Piast Gliwice z kryzysu. Pierwsza szansa na zdobycie 3 punktów pod wodzą Vukovica już w najbliższą sobotę, gdzie na własnym boisku Piastunki podejmą Wartę Poznań.
Nowy trener Piasta Gliwice musi pamiętać, że z końcem roku Piast Gliwice opuści słowacki bramkarz Frantisek Plach. Bramkarz poinformował władze klubu o nieprzedłużeniu umowy klubem. Ta obowiązywała do 31 grudnia 2022 roku. Vuković będzie miał także za zadanie odbudować formę niektórych piłkarzy takich jak: Kądzior, Wilczek czy Felix. Ci od optymalnej formy są bardzo daleko. Vuko przez najbliższe miesiące czeka w Gliwicach wiele pracy. Tak, aby kibice i władze klubu na zakończenie sezonu PKO Ekstraklasy byli zadowoleni, że zatrudnienie Vukovica nie było błędem.