Obserwuj nas

Rozgrywki

Ruchy pod Jasną Górą, czyli okienko transferowe Rakowa Częstochowa

Dwa tygodnie pozostało nam jeszcze czekać na koniec okienka transferowego i powrót Ekstraklasy. Raków przedłużył kontrakt z Franem Tudorem, Lech z Jesperem Karlströmem, Legia wciąż nie wie, czy uda jej się przedłużyć umowę z Josue. Na razie nasze kluby obywają się bez tzw. „hitowych” transferów. Również Raków, po którym niektórzy mogli spodziewać się rozbijania banku, na razie dokonał dwóch transferów przychodzących.

Jean Carlos Silva

Pierwszy zimowy transfer Rakowa to 26-letni Brazylijczyk kupiony z Pogoni Szczecin za około 300 tysięcy euro, który wypracował w niej w tym sezonie po jednym golu i asyście. Piłkarską przygodę w Polsce rozpoczął w 2019 jako letni transfer Wisły Kraków, by  dwa lata później przenieść się do „Dumy Pomorza”. Teraz związał się z klubem z Częstochowy kontraktem do czerwca 2026 roku (z opcją rocznego przedłużenia). Wcześniej występował w niższych klasach rozgrywkowych ligi hiszpańskiej, podobnie jak Ivi Lopez (łączy ich także kibicowanie Realowi Madryt). Solidny ligowiec, potrafiący grać zarówno na prawej i lewej pomocy, którego prawdopodobnie Marek Papszun będzie chciał wypróbować na lewym wahadle.

Adrian Gryszkiewicz

Transfer, którego ogłoszenie na tik-toku, wywołało małą gównoburzę wśród kibiców Lecha i Legii nie orientujących się w trendach na tej platformie. 23-latek nie kosztował Rakowa zbyt wiele, gdyż drugoligowy S.C. Paderborn, w którym przez ostatnią rundę zagrał 27 minut, nie chciał kontynuować z nim współpracy. Zwykle mówi się w takich przypadkach o bolesnej weryfikacji w zagranicznej lidze, a liga niemiecka do spółki z belgijską szczególnie lubują się w odzieraniu młodych Polaków z marzeń. Gryszkiewicz trafił do Westfalii latem ubiegłego roku z Górnika Zabrze, w którym był podstawowym środkowym obrońcą. Jest lewonożny i sprawdzał się też na lewej obronie, które to cechy pewnie przeważyły o jego transferze do Rakowa (kolejny zawodnik do wypróbowania na wahadle).

Kto opuści Raków?

Najpoważniejszym ruchem wychodzącym zdecydowanie jest już prawie pewne odejście Deiana Sorescu do Rumuni,  o czym na gorąco poinformował Szymon Janczyk. Po trwającej rok przygodzie w Ekstraklasie, Sorescu przeniesie się do FSCB (dawna Steaua Bukareszt), o czym miały zadecydować nie tyle względy sportowe, co „głowa”. Po meczu z Astaną, gdy Deian złapał czerwoną kartkę, na długo trafił do „zamrażarki” i nie był przez Marka Papszuna wystawiany, co dość topornie i mało przekonująco usprawiedliwiano kontuzją.

Martwi odejście jakościowego zawodnika z Rakowa, ale z drugiej strony rzadko na boisku robił różnicę wartą wyłożonych za niego pieniędzy. Prawdopodobnie do Jagiellonii Białystok przeniesie się też człowiek-instytucja dla „Medalików” – Andrzej Niewulis (tak inormuje Janex89). To stoper związany z Rakowem od roku 2017, który ma koncie awans do  z I ligi do Ekstraklasy, ale także tylko 45 minut gry w pierwszej drużynie w tym sezonie. Tak skromna ilość występów to wynik kontuzji, ale również faktu, że projekt sportowy Rakowa zdążył mu już odjechać, czego dowodem może być fakt, że nie pokazał się w meczu z Zagłębiem Lubin od dobrej strony.

***

Decyzja o wypożyczeniu Daniela Szelągowskiego do Chojniczanki Chojnice została już podjęta. Decyzja ze wszech miar słuszną, bo Daniel za mocno już odstawał do poziomu sportowego Rakowa, co udowodnił w meczu Pucharu Polski z Zagłębiem Sosnowiec. Był to bodaj najgorszy zawodnik „Medalików” w pierwszej połowie spotkania. Wypożyczenie nie ominie także Xaviera Dziekońskiego, który przybył do Częstochowy latem z Jagielloni Białystok. W pierwszej drużynie Rakowa nie wystąpił ani razu. Rozegrał 9 meczów w trzecioligowych rezerwach, gdzie 5 razy zachował czyste konto. Teraz zostanie zawodnikiem drugoligowej Kotwicy Kołobrzeg. To bęz wątpienia bolesne zderzenie z rzeczywistością 19-latka, który w zeszłym sezonie 11 razy wystąpił w pierwszym składzie Jagiellonii.

Kolejny napastnik i inne plotki

Wokół klubu z Częstochowy wciąż jest mnóstwo transferowych plotek. Dotyczą zwłaszcza sprawy pozyskania napastnika. Dyrektor sportowy Robert Graf, wspominał we wrześniu, że celem Rakowa w zimowym okienku będzie wzmocnienie pozycji lewego wahadła oraz napastnika. O ile pierwszy cel możemy już uznać za zrealizowany, tak w sprawie drugiego wciąż nic się nie wydarzyło. Sebastian Musiolik wciąż jest w kadrze Rakowa i pewnie wolałby pozostać w niej do końca swojego kontraktu w czerwcu. Klub prawie pozyskał już ze Śląska Wrocław Erika Exposito, ale sprawa upadła z powodu finansowych oczekiwań zawodnika. Za Jordiego Sancheza Widzew ponoć zaśpiewał zbyt wysoką cenę. Said Hamulić przebiera w ofertach z MLS, Ligue 1 i drugiej Bundesligi.

Osobiście byłbym dużym zwolennikiem ściągnięcia albo Marca Guala, który chce rozstać się z Jagiellonią, i mimo, że marzy mu się raczej kierunek zagraniczny, to nie przekreślałbym szans Rakowa, albo 17-letniego Krystiana Okoniewskiego, któremu kontrakt z Lechią kończy się latem i którego Lechia nie przedłuży. Im dłużej o tym myślę, tym bardziej opcja z Okoniewskim bardziej mi się podoba.

Fot.: Mateusz Kostrzewa

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Rozgrywki