Obserwuj nas

Ekstraklasa

Przedokienkowe transfery Rakowa Częstochowa

Gdy Uniwersum Polskiej Piłki® żyło odejściem Marka Papszuna z Rakowa oraz przejęciem pałeczki trenerskiej przez Dawida Szwargę, Michał Świerczewski był zmuszony udzielić wielu wywiadów. Wspominał w nich nie tylko o siedmiu latach współpracy z trenerem Papszunem, ale także o przyszłości „Medalików”. Właściciel Rakowa mniej lub bardziej wprost zapowiadał w nich ograniczenie wydatków na transfery, co wielu dziennikarzom oraz postronnym kibicom dało asumpt do spekulacji na temat zmierzchu projektu „Raków Częstochowa”. 15 czerwca otworzy się w Polsce okienko transferowe. Pogoń oraz Lech nie ogłosiły jeszcze żadnych ruchów „do klubu”. Od dłuższego czasu wiadomo, że do Legii przychodzi Marc Gual oraz Patryk Kun. A co w Rakowie?

Ofensywa i środek pola

22 maja: Raków ogłasza, że od następnego sezonu do drużyny dołączy Łukasz Zwoliński, z którym umowy nie przedłużyła Lechia Gdańsk. Zdobywca 13 goli i 2 asyst w mijającym sezonie podpisał z „Medalikami” kontrakt do czerwca 2026 roku. Jest to z pewnością solidne wzmocnienie ofensywy mistrza Polski, choć nie tak spektakularne jak wyobrażali sobie niektórzy. Jeśli Vladislavs Gutkovskis w kolejnym sezonie utrzyma „formę” z poprzedniego, to Zwoliński ma pewną pozycję „jedynki”. Między Łotyszem, a Fabianem Piaseckim rozegra się zaś walka o pozycję „napastnika nr 2”.

2 czerwca: kolejny piłkarz z wygasającym kontraktem dołączy do Rakowa od lipca. Maxime Dominguez, wyróżniający się zawodnik środka pola w Miedzi Legnica, podpisze kontrakt obowiązujący do czerwca 2025 roku. Defensywny pomocnik to pozycja, która wymaga w Rakowie zabezpieczenia, zwłaszcza biorąc pod uwagę plotki o sprzedaży Janisa Papanikolaou.

5 czerwca: wreszcie transfer gotówkowy. Pod Jasną Górę trafi Dawid Drachal. Młodzieżowy reprezentant Polski, znów zawodnik Miedzi Legnica, miał kosztować Raków nawet pół miliona euro, co oznaczałoby, że przeznaczono na niego cały budżet transferowy na letnie okienko. Michał Świerczewski zapowiadał przecież w wywiadach, że nie zamierza przekraczać takiej kwoty. Ofensywny pomocnik związał się z „Medalikami” kontraktem do – bagatela – 2028 roku. Biorąc pod uwagę problemy Rakowa z przepisem o młodzieżowcu, do którego nie będzie się już kwalifikował Szymon Czyż – transfer bardzo potrzebny.

Co dalej?

Jak na wróżony przez niektórych zmierzch projektu, jest całkiem nieźle. Bagatelizowanie tych ruchów hasłem „bierzesz zawodników ze spadkowicza, to będziesz grał jak spadkowicz” jest dość pochopne. Każdy z nich należał bowiem do jaśniejszych punktów swoich drużyn w tym sezonie. Ponadto wśród znacznie lepszych partnerów, zawodnicy ci będą mieli szansę na rozwój (Drachal) czy też ujawnienie swojego rzeczywistego potencjału (Dominguez i Zwoliński).

Wciąż na wzmocnienie w Rakowie czeka pozycja lewego wahadłowego. Pogłoski o przejściu do mistrzów Polski Kamila Pestki, który nie przedłużył kontraktu z Cracovią, zamknęłyby właściwie dla częstochowian temat uzupełnienia kadry na ten moment (nie przekraczają przy tym kwoty pół miliona euro). Pestka jest chyba największą niewiadomą – ma ogromny potencjał i umiejętności, ale większość sezonu spędził lecząc zerwane więzadła. Tego czy po kontuzji będzie prezentował się równie dobrze, nie da się przewidzieć.

Fot.: Materiały prasowe Rakowa Częstochowa

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Advertisement

Musisz zobaczyć

Zobacz więcej Ekstraklasa