Najgorsze się potwierdziło – Ivi López zerwał więzadła krzyżowe. Podczas pierwszej połowy w sparingu pomiędzy Rakowem Częstochowa a Puszczą Niepołomice, Ivi zaczął zwijać się z bólu na murawie. Jak podaje klub, powrót Hiszpana do gry może potrwać nawet do 10 miesięcy. Jak duże jest to osłabienie dla Mistrza Polski?
Runda jesienna nie dla Iviego
Pewne jest, że Ivi nie zagra w rundzie jesiennej. Wiąże się to również z tym, że nie wystąpi w el. europejskich pucharów. Klub podał informację z której dowiedzieliśmy się, że powrót Hiszpana do gry będzie trwać od 8 do 10 miesięcy.
https://twitter.com/Rakow1921/status/1673972000627236865
Raków informuje również, iż w najbliższych dniach pomocnik przejdzie zabieg rekonstrukcji więzadła i rozpocznie rehabilitację.
Jak załatać tą dziurę?
Absencja Lopeza jest z pewnością ciosem dla Medalików. Mimo iż w poprzednim sezonie Ivi nie był najlepszym zawodnikiem, to często był w stanie wycisnąć chociażby asystę bądź bramkę. Medaliki powinny poradzić sobie bez Iviego, mając jeszcze do gry takich zawodników jak Vladyslav Kochergin lub Bartosz Nowak.
W minionym sezonie PKO BP Ekstraklasy 28-latek zanotował 9 bramek oraz 6 asyst. Dołożył do tego również 4 bramki oraz 3 asysty w el. Ligi Konferencji, jedną bramkę w Pucharze Polski oraz asystę w Superpucharze Polski. Łącznie na murawie rozegrał ponad 2,700 minut.
Lopez otrzymał sporo słów wsparcia z kibiców z całego kraju. Teraz pozostaje tak naprawdę tylko jedno pytanie – jak poradzi sobie Ivi po powrocie na boisko? Po takiej kontuzji jak zerwanie więzadła, jest to spore wyzwanie. Osobiście, zresztą jak większość kibiców – trzymam kciuki za jak najszybszy i jak najlepszy powrót.
Fot. Sławomir Czchowski