Kamil Grosicki przedłużył kontrakt z Pogonią Szczecin do 2026 roku. 88-krotny reprezentant Polski nie tylko pozostanie w ekipie „Portowców” na dłużej, ale zyska także nową rolę – kapitana.
Zaczynał od trampkarzy
Grosicki pochodzi ze Szczecina i to właśnie w Pogoni stawiał pierwsze kroki w swojej karierze. Przechodził przez kolejne drużyny młodzieżowe, zaczynając od trampkarzy, a debiut w Ekstraklasie zaliczył pod koniec sezonu 2005/06. Po tamtej kampanii podpisał aż 5-letni kontrakt z Pogonią, którego jednak nie wypełnił. Choć w sezonie 2006/07 strzelił 3 gole i zanotał 4 asysty, to „Granatowo-Bordowi” zajęli ostatnie miejsce w rozgrywkach i zostali zdegradowani do 4. ligi.
Skrzydłowy trafił do Legii, z której – również w wyniku problemów z hazardem – został wypożyczony do szwajcarskiego FC Sion. Grosicki „na prostą” wyszedł dopiero w Jagiellonii, z której to po wywalczeniu historycznego Pucharu Polski, trafił za 900 tys. € do tureckiego Sivassporu, w którym występował przez 3 lata.
Kolejnym krokiem w karierze była Francja i Stade Rennais. W 81 meczach Ligue 1 Polak trafił do siatki 13-krotnie, notując jednocześnie taką samą liczbę asyst. Trafił stamtąd za aż 9 mln € do wymarzonej w Premier League, w której jednak pojawił się na boisku tylko 18 razy i zaliczył 6 asyst. Pobyt na wyspach, gdzie występował w Hull City i West Bromwich Albion stoi głównie pod znakiem występowów w Championship. Statystyki w tych rozgrywkach jednak również mogą robić wrażenie – to 118 meczów, 26 goli i 25 asyst.
Powrót do domu
Przez całą karierę Grosicki podkreślał przywiązanie do Pogoni. I gdy w 2021 roku jego kariera w Anglii wyraźnie zwolniła, wybrał właśnie opcję szczecińską, a nie „odcinanie kuponów” np. w którymś z państw arabskich. Związał się wtedy z Pogonią 2-letnią umową z opcją przedłużenia o kolejny rok.
W sezonie 2021/22 skrzydłowy mógł pochwalić się imponującym wynikiem w „klasyfikacji kanadyjskiej”. Było to 15 pkt. (9 goli i 6 asyst), jednak rok później poprawił tę statystykę, zdobywając 21 pkt. (13 goli i 8 asyst). W ostatnim sezonie został także uznany na Gali Ekstraklasy za najlepszego zawodnika ligi.
W obydwu sezonach z Grosickim, Pogoń plasowała się w „strefie europejskich pucharów” – odpowiednio na 3. i 4. miejscu.
#GROSICKI2026
We wtorek Pogoń ogłosiła przedłużenie umowy z „Grosikiem” aż do 2026 roku, jednocześnie powierzając mu rolę kapitana. Funkcję tę wcześniej piastował Damian Dąbrowski, który w tym okienku odszedł do Zagłębia Lubin.
https://twitter.com/PogonSzczecin/status/1678743943188566017?s=20
— Są tacy, którzy nie wiedzą, co to Pogoń Szczecin. Są osoby, dla których to tylko jakiś klub. Dla setek tysięcy ludzi to jednak coś więcej. Często coś najważniejszego. Pogoń Szczecin to całe moje życie. Mam siły, by dalej płynąć tą granatowo-bordową łajbą. Od dziś jako kapitan naszej szczecińskiej załogi. Kapitan, który wciąż do dodania ma swoje trzy grosze – powiedział Grosicki.
Od dziś jako kapitan szczecińskiej załogi ©️#GROSICKI2026 pic.twitter.com/w4rw4VJQPB
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) July 11, 2023
Marzenie o mistrzostwie
Grosicki nie ukrywa też celów, jakie stawia przed sobą i zespołem w najbliższych trzech latach. Głośno wspomina o tym, że marzy o mistrzostwie. Doprowadzenie Pogoni do tytułu rzeczywiście byłoby epokowym wydarzeniem. Dwukrotnie „Portowcy” sięgali bowiem po srebrny medal (1987 i 2001 rok), jednak nigdy dotąd nie mogli tytułować sie mistrzami Polski.
Również okres, w którym skrzydłowy stawiał pierwsze kroki w Pogoni nie był zbyt udany. Pierwszy sezon, w którym Grosicki zaczął występować regularnie, skończył się ich spadkiem i karną degradacją, wskutek czego karierę kontynuował poza Szczecinem. Wielu ekspertów chwali drużynę z województwa zachodniopomorskiego za stabilność i zdrowe struktury. Kto wiem, być może te czynniki połączone z wciąż ambitnym i skuteczcnym nowym kapitanem, umożliwią Pogoni walkę o najwyższe cele?
Chęć powrotu do reprezentacji
Drugą drużyną, do której przywiązania nie krył Grosicki była zawsze oczywiście także reprezentacja Polski. Debiut zaliczył w niej w 2008 roku, jeszcze za czasów Leo Beenhakkera.
W drużynie narodowej skrzydłowy Pogoni zagrał 88-krotnie, strzelając 17 goli i notując 24 asysty. I choć jego dokonania bywają dziś depresjonowane, należy pamiętać o wadze szczególnie niektórych z tych asyst.
https://twitter.com/MarcinMalawko/status/1667125490488860672?s=20
Jak można zauważyć, Grosicki asystował 3-krotnie w turniejach finałowych ME/MŚ, 13-krotnie w eliminacjach wielkich turniejów (w tym asysty z takimi rywalami jak Niemcy czy Dania). Tylko 7 z 24 asyst przypadło na mecze towarzyskie.
Jeśli dodamy do tego fakt, że w Ekstraklasie Grosicki przeżywa „drugą młodość”, a trafił do niej być może również z powodu chęci powrotu do kadry, wielu laików może dziwić fakt, że skrzydłowy Pogoni nie został powołany na żadne z dwóch dotychczasowych zgrupowań za kadencji Fernando Santosa.
Chęć powrotu Grosickiego do kadry z pewnością jest niemniejsza niż marzenie o tytule w Pogoni. Jednak patrząc na podejście portugalskiego szkoleniowca do sprawy, chyba nie ma co szukać jego nazwiska wśród powołanych na kolejne zgrupowania. Santos ewidentnie chce odmłodzić kadrę i stawiać na odpowiadających mu zawodników. Nie zważa na ligowe dokonania piłkarzy, nawet tak uznanych, jak „Grosik”.