Ekstraklasa
#WERaport 05.03.2023 – kontrowersyjne głosowanie i brak kasy dla piłkarzy Górnika
Autor
Patryk Kapa
PZPN znowu na językach. Tym razem poszło o sprawę powtórzenia meczu Wisła – Widzew. Czy będziemy mieli precedens? Dodatkowo – w Zabrzu obiecali, a nie płacą na czas.
Będą głosować w sprawie powtórzenia meczu Wisła – Widzew
Mecz ćwierćfinału Pucharu Polski: Wisła – Widzew na długo zostanie zapamiętany przez kibiców krajowej piłki. Już samo spotkanie przyniosło naprawdę wiele emocji, dwa gole zdobyte tuż przed gwizdkiem nie zdarzają się często. Dodatkowo nie obyło się bez kontrowersji sędziowskich. Całą sprawę próbują wykorzystać działacze Widzewa, którzy czują się skrzywdzeni przez błędną decyzję arbitra. Jego błąd, zdaniem przedstawicieli łódzkiego klubu, wypaczył wynik całego spotkania. Złożyli zatem wniosek o powtórzenie meczu, powołując się na fakt, że w Belgii z podobnego powodu rozważano powtórzenie starcia Anderlechtu z Genkiem.
Początkowo wydawało się jednak, że wniosek miał być raczej straszakiem dla sędziów i sposobem wzięcia na tapet tematu ich nieudolności. Nikt specjalnie nie brał pod uwagę powtórki meczu. Ostatnio oliwy do ognia w całej sytuacji dolała informacja podana przez Mateusza Migę, że sprawę bada Komisja ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN. Jej członkowie do czwartku do godz. 12.00 mają zagłosować online – „za” lub „przeciw” wnioskowi Widzewa. W sieci zawrzało, wielu obserwatorów piłki zwracała uwagę na fakt, że może powstać niebezpieczny precedens. Pojawiły się też głosy apelujące o spokój. Jako że rolą komisji jest rozpatrywanie wniosków, jej członkowie po prostu to robią – stąd głosowanie. W międzyczasie rozwiązała się sprawa w Belgii na którą powoływał się Widzew. Tamtego meczu nie zdecydowano się powtórzyć. Zapewne podobnie będzie i w polskim przypadku.
Górnik nadal nie płaci piłkarzom
Górnik Zabrze to na wiosnę klub skrajności. Z jego strony na boisku dzieje się wiele dobrego. Drużyna wygrała trzy mecze w lidze na cztery rozegrane, dodatkowo w tym przegranym – na Widzewie, w pewnym momencie remis był w zasięgu piłkarzy ze Śląska. Niestety o wiele słabiej niż gra, mogą wyglądać stany kont piłkarzy Górnika. Łukasz Podolski już parę tygodni temu zwrócił uwagę na problem, że klub nie płaci piłkarzom na czas. W Górniku postanowiono wydać stosowny komunikat i zapewnić o nadrobieniu braków. Jednak Piotr Koźmiński z WP Sportowe Fakty poinformował, że w Zabrzu nadal nie wypłacili pieniędzy, mimo że to obiecano. Z dwóch i pół zaległych wypłat, piłkarze otrzymali tylko pół miesięcznego uposażenia. Taki stan rzeczy nie stwarza dogodnych warunków do grania w piłkę ze spokojną głową. Szczególnie przed starciem z drużyną z czołówki – Lechem Poznań.
Kibic. Piłka Nożna: od A-Klasy do Ekstraklasy.