Ostatnie 2 spotkania Arki Gdynia to wyjazdowe zwycięstwo 3:0 z Polonią Warszawa i domowy remis 1:1 ze Zniczem Pruszków. Po 4. kolejkach Betclic 1. Ligi podopieczni trenera Łobodzińskiego zajmują 6. miejsce w tabeli z dorobkiem siedmiu punktów i bilansem bramkowym 6:3. W najbliższym czasie „Żółto-Niebiescy” rozegrają 4 mecze w ciągu jedenastu dni, w tym między innymi starcia: z Wisłą Kraków czy Ruchem Chorzów.
Pewne zwycięstwo w Warszawie
W ramach 3. kolejki Betclic 1. Ligi Arkowcy wybrali się do Warszawy na wyjazdowy mecz z Polonią. Goście z Gdyni byli zdecydowanym faworytem w tym starciu. Kolejne spotkanie od 1. minuty rozpoczął w ofensywie Arki – Szymon Sobczak. Były napastnik Wisły Kraków już w 18. minucie wpisał się na listę strzelców, zdobywając tym samym swoją pierwszą bramkę dla gdynian w oficjalnym meczu. „Żółto-Niebiescy” przeważali i mieli pełną kontrolę nad spotkaniem, a do szatni schodzili prowadząc 1:0.
Druga połowa to kontynuacja kontroli gry przez Arkę. Polonia była tego dnia bezradna, a jej bramkarz później 2 razy musiał wyciągać piłkę z siatki. Bramki dla gości zdobyli zmiennicy, a konkretnie: Hide Vitalucci oraz Karol Czubak, który nie jest przyzwyczajony do zaczynania spotkania na ławce rezerwowych. Warto dodać, że dwie asysty w tym spotkaniu zaliczył Tornike Gaprindashvili, który przez kibiców Arki został wybrany zawodnikiem meczu.
Podział punktów ze Zniczem
Po pewnym zwycięstwie nad Polonią i przywiezieniu do Gdyni trzech punktów przyszedł czas na domowe spotkanie ze Zniczem Pruszków. Drużyna z Mazowsza w tym sezonie jeszcze nie doznała smaku porażki, a grała już przecież z takimi zespołami jak Wisła Kraków czy Ruch Chorzów. Dlatego też trener Arki przed tym meczem apelował, że będzie to dla jego zawodników dotychczas najtrudniejszy rywal.
I miał rację, ponieważ to właśnie goście z Pruszkowa w 12. minucie spotkania otworzyli wynik po indywidualnej akcji młodego Wiktora Nowaka. Jednak na wyrównanie nie trzeba było czekać, bo tuż po wznowieniu gry ze środka boiska obrońca Arki posłał piłkę w pole karne Znicza, a tam Karol Czubak podaniem głową asystował przy bramce Joao Olivieiry. Był to premierowy gol w żółto-niebieskich barwach dla szwajcarskiego skrzydłowego.
W dalszej części spotkania to gospodarze mieli przewagę i dłużej utrzymywali się przy piłce, lecz niewiele z tego wynikało. W efekcie – więcej bramek już nie padło i mecz zakończył się remisem 1:1. Jak podsumował na konferencji pomeczowej sam trener Łobodziński: „Stworzyliśmy sobie zbyt mało sytuacji, aby zdobyć dziś 3 punkty”. Arkowcy mogą mieć po tym meczu niedosyt, bo było ich stać na to, aby Znicz pokonać. Przyjezdni jednak doceniają ten 1 punkt, co potwierdził po meczu ich trener mówiąc, że jest to dla nich pozytywny rezultat.
4 mecze w 11 dni
Najbliższe 2 tygodnie będą dla piłkarzy Arki bardzo trudne i intensywne. W ciągu 11 dni czekają ich aż 4 spotkania ligowe. Począwszy w poniedziałek 19 sierpnia od meczu wyjazdowego z Wisłą Kraków, a kończąc 30 sierpnia w Legnicy na starciu przeciwko Miedzi. Pomiędzy tymi spotkaniami Arkowcy rozegrają 2 mecze u siebie kolejno z Ruchem Chorzów i Górnikiem Łęczna. Wszyscy czterej rywale, z którymi zmierzy się w tym czasie Arka to zespoły z górnej półki jak na standardy 1. Ligi. Myślę, że w każdym z tych spotkań „Żółto-Niebiescy” będą walczyć o komplet punktów, ponieważ ich celem jest awans do Ekstraklasy, a do tego trzeba wygrywać z najlepszymi.