[vc_row][vc_column][vc_column_text]Witamy ponownie. Opanowujecie podniecenie? U nas amfiteatrze publiczność gotuje się z emocji się jak poganie w oleju. Pora się trochę ostudzić bo wkraczamy w ostatnią fazę naszego konkursu. Mój strój komandora Tarkina jest przemoczony. Idę więc z moją asystentką pod szybki prysznic. Tymczasem obejrzyjcie roast Pawła Gila.
⁃ – Chyba Grila
⁃ – UHUHUHUHU!!!!!!
24. GRECJA, Giannis Papadopoulos, środkowy pomocnik
Kraków jest miastem ludzi kulturalnych, jest samozwańczą stolicą wszystkiego co ambitne i wyniosłe. Jest tam zamek i dużo różnych muzeów. Są też kina. Wpisując się w tą konwencję Cracovia postanowiła zapisać się w antologii kultury krakowskiej i przedstawiła na swoich deskach grecką tragedię obsadzając w roli tytułowej Giannisa Papadopoulosa. Ten wywiązał się ze swojego zadania śpiewająco i po rozegraniu 11 spektakli wyjechał występować na scenach w Izraelu.
25. KAZACHSTAN, Siergiej Chiżniczenko, napastnik co się zowie
Kazachstan podobno jest w Europie, przynajmniej tak podaje Wikipedia. Ja się za bardzo na tym nie znam więc podaję za nią. Siergiej miał grać w Legii, gdy pojawił w Koronie uniósł się dziki rechot. Rechot brzmiał cały jego pobyt w Polsce. Początkowo rechotali kibice z Kielc, że oto wyrwali kazachskiego Van Persiego, później rechotała reszta Polski, bo kazachski Van Persie grał w piłkę tak jak ja stepuję. Zagrał w 13 meczach w ekstraklasie, taką samą ilość dorzucił w zespole rezerw. Zgadnijcie w której drużynie grając strzelił jedyną bramkę…….Oczywiście w drużynie seniorów, przeciwko Pogoni.
26. LITWA, Dominykas Galkevicius, środkowy pomocnik
Przyznaję, że coraz trudniej przychodzą mi kolejne zapowiedzi. Występy każdego z poprzedników były emocjonujące i zapierające dech. Podobnie sprawa ma się z Dominykasem. Przeleciał on przez naszą ligę jak meteor w filmie o amerykańskich astronautach. Wpadł do nas znienacka jak Irek Bieleninik z płynem do mycia naczyń. Wrażenia jednak nie zrobił. Przybył z Poniewieża, sponiewierał nas i wyjechał. 5 meczów, 1 bramka. Kosztował Spółkę Skarbu Państwa 120 tys Euromonet. W Lubinie do teraz pytają retorycznie „dlaczego my?”….Ale nie są jedyni, Żydzi zadają sobie to pytanie od wieków (cytat).
27. ŁOTWA, Artūrs Karašausks, napastnik
Przyszedł ze Skonto Ryga, miał pomóc Piastowi w walce o mistrzostwo Polski. Nie pomógł. Zagrał w 2 meczach łącznie 21 minut. Reszta jest milczeniem. Konia z rzędem temu kto będzie o nim pamiętał za 6 miesięcy.
28. MACEDONIA, Ivan Trickovski, skrzydłowy
Ileż to już razy przerabialiśmy taki scenariusz. Przychodzi zakurzona gwiazda jednego, czy dwóch sezonów, występy w lidze mistrzów ciągle są dla włodarzy naszych klubów magnesem i dają nadzieję….zupełnie niepotrzebnie. Przypadki, w których się udało odkurzyć można policzyć na palcach jednej ręki zasłużonego pracownika tartaku. Jakież było zaskoczenie gdy Ivan nie okazał groźny. Pewnie w AEK Larnaka opowiada teraz, że mało grał bo trener się na niego uwziął i poszedł w odstawkę, bo nie znał języka, a przecież przez cały czas utrzymywał się formie i był najlepszym zawodnikiem na treningach, a po każdym z treningów mówili mu koledzy z drużyny, że jest najlepszy i że wszyscy kupili go w Fifie.
29. MOŁDAWIA, Anatolie Doros, napastnik
Z Nistru Otaci za około 100 tys E przybył Anatol do stołecznej Legii. Dwa mecze rozegrał, z Pogonią i Zagłębiem Lubin, przez całą rundę. Dlatego też gdy pojawiła się oferta wypożyczenia do sąsiadki Polonii bez wahania na nią przystano. Tam zagrał w 7 meczach ligowych ale bramkę ustrzelił w Pucharze Polski. Ogólnie rzecz ujmując…..było dennie. Po zawojowaniu stolicy na sekundkę zawitał do korony Kielce – 1 mecz w Ekstraklasie, 1 bramka. Gdy odchodził do MKT Araz Imishli nikt już tym się nie interesował. Jego dalsza kariera to splot wypożyczeń i krótkich pobytów w wielu klubach o dziwnych nazwach. Jakoś tak na dniach wiesza buty na kołku. I takie to były losy Anatola, co nie strzelił w Legii gola.
30. RUMUNIA, Andrei Ciolacu, napastnik
Ponoć zdolny, ponoć wybiegany i skoczny, ponoć talent. Na pewno za darmo. To wszystko skłoniło Szefów Śląska z Wrocławia do podpisania umowy z sympatycznym Rumunem. Okoliczności użycia słowa „sympatyczny” wyjaśniłem wcześniej. Ilość rozegranych meczów, ilość minut spędzonych na boiskach ekstraklasy, ilość bramek strzelonych można określić jedną cyfrą. Taką samą dla wszystkich powyższych punktów. Aktualnie torturuje swoją grą kibiców Targu Mures.
31. SERBIA, Danijel Aleksić, ofensywny pomocnik, napastnik
Dawno temu FC Genua zapłaciła za niego Vojevodinie ponad 2 mln Euro. 5 lat później Lechia Gdańsk nie zapłaciła za niego ani centa AS Saint-Etiene. To co pokazał na boiskach ekstraklasowych uzmysłowiło nam, że to była jego faktyczna wartość. Reasumując….Lechia zna się na piłkarzach, Genua się na piłkarzach nie zna. Transfermarkt też się nie zna, bo wycenia go na 1mln 750 tys Euro. Amatorzy…
32. SŁOWENIA, Matija Sirok, prawy obrońca
75 tys Euro za podstawowego prawego obrońcę ND Gorica brzmiało jak wygrana na loterii. 11 stycznia 2016 rozpoczął podbijanie boisk w Ekstraklasie. Miał okazję pokazać się w 3 meczach, z wiadomym skutkiem. 9 maja nie był już piłkarzem Jagiellonii. Tak oto po raz siedemset piaty okazało się, że szrot zagraniczny w niczym nie jest lepszy od szrotu naszego własnego. Szkoda tylko, że nas nikt w żadnej Goricy ND nie chce pozbawić wątpliwej przyjemności obcowania z co niektórymi zawodowymi piłkarzami.
33. UKRAINA, Witalij Bałaszow, skrzydłowy
Bez znaczenia jak bardzo bym chciał, jak bardzo się starał, nie będę potrafił napisać nic co nadawałoby się na list polecający tego zawodnika następnemu nabywcy. Z jego przyjściem wiązano w Wiśle duże nadzieje, niektórzy z kibiców zaczynali od niego ustalanie swoich meczowych 11. Trener w swojej 11, niekoniecznie podstawowej umieścił go 8 razy. Ten odwdzięczył się 0 golami. A ostatnio Trener Wdowczyk się wkurzył i pokazał mu drzwi….
34. AUSTRALIA, AUSTRIA, SZWAJCARIA, SZKOCJA, ROSJA,
Przedstawiciele tych krajów w osobach Michael Thwaite, Kevin Friesenbichler, Darko Jevtić, Barry Douglas, Rołand Gigolajew zostali zdyskwalifikowani za strój niezgodny z przepisami oraz zawyżanie poziomu naszego przedstawienia. Nie to, że są wybitnymi przedstawicielami zawodu. Ich solidność z okresowymi przebłyskami stoi jednak z kontraście do wyżej wymienionych asiorów. Nikt za nimi raczej nie tęskni ale nie można powiedzieć, że na ich miejsce przyszli lepsi. Ot kilka rodzynków w zakalcu.
Przedstawicieli ANDORY, IRLANDII, ISLANDII, LICHTENSTEINU, LUKSEMBURGA, MALTY, MONAKO i SAN MARINO nie mieliśmy jeszcze okazji na naszej scenie podziwiać, a że wiemy, iż jest co podziwiać to czekamy z niecierpliwością. Może za rok nas odwiedzą?
To już koniec. Dziękujemy za cudowne chwile. Razem z Katriną jesteśmy tak podekscytowani, że jak tylko spadnie kurtyna, jej spadnie bielizna. Ja swoją zdjąłem gdy obserwowałem mima. Tymczasem, bo czas nagli, żegnamy się z wami. PAPATKI
[/vc_column][/vc_row]