Dziś wszyscy mówią o Pazdanie. Najlepszy obrońca Ekstraklasy pokazał w meczu z Niemcami wysoką klasę. Za co go lubię? Co sprawia, że w Legii jest niezastąpiony?
Na szczęście tego piłkarza znam bardzo dobrze. Gra w Legii Warszawa to po pierwsze, a po drugie byłem na szkoleniach scoutingowych u Tomka Pasiecznego, a tam jednym z zadań była próba zastąpienia Michała Pazdana w Jagiellonii Białystok. Jak widać nie jest to łatwa sprawa, patrząc na wyniki Jagi po odejściu Pazdka. Za to Legia zyskała gracza, jakiego nie miała dawno w składzie. Kiedyś grał tak Wojtek Szala i Krzysztof Ratajczyk, ale to bardzo odległe czasy.
Michał Pazdan to nie jest zawodnik o świetnej technice, powiedziałbym więcej: on technicznie jest surowy jak tatar na Mazowieckiej. Jest piłkarzem lewonożnym, ale prawa noga nie służy mu tylko do wsiadania do tramwaju. Pazdan uwielbia grać blisko rywala, łokieć w łokieć, nie kalkuluje tylko czyści. Jest bardzo zwinny. Świetny „timing” pozwala mu na częste przecinanie podań rywala. Bardzo często też ratuje się wślizgami i robi to bardzo pewnie i zdecydowanie. Jeśli chodzi o tę ostatnią umiejętność, to są dwie szkoły piłkarskie. Jedni mówią, że jeśli piłkarz robi wślizg to znaczy, że był źle ustawiony, a druga, że to świetna cecha bardzo dobrego obrońcy. Pazdek często idzie na raz, co w kilku przypadkach kończy się tym, że zostaje zrobiony na zamach. Jednak są to rzadkie przypadki, bo zwykle ataki Pazdana są na granicy brutalności i wtedy sam napastnik odpuszcza lub po prostu jest faul. W walce o górne piłki radzi też sobie świetnie, często używa łokci i zazwyczaj takie pojedynki wygrywa. Minusem jest to, że często takie piłki po wygranej głowie trafiają na aut lub do przeciwnika. Michał nie jest typem obrońcy, który rozgrywa piłkę i wyprowadza ją w strefę pomocy. Jeśli już to zagrywa piłkę górą z pominięciem pomocy. Bardzo często jednak nie kalkuluje i wybija ją po prostu gdziekolwiek ze swojej strefy.
Wszystkie te cechy sprawiają, że to idealny zawodnik do Legii Warszawa i Reprezentacji Polski. W każdej drużynie powinna być osoba która uprzykrza życie napastnikom, nie daje im odpocząć i śni się napastnikom po nocach. Taki właśnie jest Michał Pazdan.