Polska i Węgry to pozytywne niespodzianki tegorocznego Euro2016. Co najważniejsze w tych ekipach gra najwięcej reprezentantów naszej Ekstraklasy.
W Reprezentacji Polski na Euro zagrali: Jędrzejczyk, Pazdan, Jodłowiec, Kapustka, Peszko i Mączyński. Zdobyliśmy w dwóch meczach 4 punkty i zremisowaliśmy z Mistrzami Świata. Na debiut czekają Linetty, Starzyński, Stępiński i Wawrzyniak. Mocna paka Ekstraklasy.
Drugą „polską” ekipą są Węgrzy. Do tej pory z Ekstraklasy zagrali: Kadar, Guzmics i Nikolić. Na debiut czeka Lovrencsics. Nasi bracia zdobyli również 4 punkty i są pewni awansu do 1/8 finału Euro we Francji.
Naszym Ekstraklasowiczom same występy nie wystarczą. Są wyróżniającymi się piłkarzami. Kapustka błysnął z Irlandią Północną, Pazdan z Niemcami, Guzmics został najszybszym zawodnikiem pierwszej rundy a Nikolić zaliczył asystę przy samobójczej bramce Islandczyków. Zapomniałem jeszcze o Dudzie, który strzelił bramkę dla Słowacji!
Kochaliśmy i szanowaliśmy Ekstraklasę zanim było to modne!