Obserwuj nas

Rozgrywki

Królowa jest tylko jedna

„Pierwsze koty za płoty” – zwykło się mawiać w momentach podobnych do tego. Były defensywny pomocnik Wisły Kraków, Legii Warszawa, Maccabi Haifa, Bnei Sakhin, Admiry Wacker, Lechii Gdańsk, aktualny i były gracz Ruchu Chorzów mawiał o śliwkach i robaczkach… W takim samym kontekście. Nudnawe Euro się kończy nie wzbudzając od dobrego tygodnia absolutnie żadnych emocji, bo te ulokowaliśmy już gdzie indziej. Inauguracja rozgrywek krajowych to jest to, co lubię najbardziej. No może poza langoszami.

Panie i Panowie zaczęło się…

Póki co to wjechała dopiero przystawka, ale tak smakowicie wyglądała, że nie dałem rady się oprzeć i zatopiłem zęby w zaproponowanych meczach niczym weganin w brukwi. I ledwie się spostrzegłem, a tu 5 meczów już za mną, prawie wszystkie obejrzane, oczywiście zza ekranu. Bo tak najbardziej lubię, daje to możliwość, gdy mecz jest nudny jak „Śpiewające fortepiany”, zająć się czymś ciekawszym, na przykład prasowaniem. Wszak inteligentni się nie nudzą. Przystawka ta miała w sobie trochę z egzotyki, trochę z plaży w Ustce, trochę z zakalca, miał też intensywnie wyczuwalny posmak zemsty… (niepotrzebne skreślić).

Nastroje w piłkarskim świecie są jasne do przewidzenia i dość prosto wskazać na mapie meteorologicznej wyż bułgarski i niż łazienkowski, przechodzący w Kałużę… łez. Jest też małe ognisko wyżu Stawowego. Tak oto rysuje się prosty schemat izobarów. Nad Warszawą burze i gradobicie, kibice w szarych płaszczach przeciwdeszczowych posępnie zerkają w stronę okien gabinetów prezesów, rzucają błotem w samochody z obcymi rejestracjami, przeklinają w trzech dowolnie wybranych językach. Nad Poznaniem biało niebieska tęcza, pociągi odchodzą punktualnie jak nigdy, ludzie śpiewają na ulicach i tańczą tantrycznie. Kraków podzielony na połowę, opis jak wyżej. Mała dygresja… Stadion Cracovii jest położony bliżej Wisły niż stadion Wisły, ciekawe, c`nie?

Jakże mi brakowało tych emocji… Tych znajomych mordek, tego ekstraklasowego klimaciku. I choć to tylko namiastka, to i tak już mi się podoba. W tych meczach było wszystko. Dramaty, odrabianie strat pomyślne i nieudane, wielkie przegrane i spektakularne zwycięstwa. Były już pierwsze tłumaczenia, a piłkarze „dali z siebie wszystko” i mimo, że dostali klapsa od przeciwników, to nie można mieć do nich zastrzeżeń. Piłkarze zapowiadali, że wyciągną wnioski i dokładnie przeanalizują ten mecz, inni cieszyli się, bo zwycięstwo najlepiej smakuje. Przerwa między rozgrywkami to taka próba nerwów. Albo popadniemy w szaleństwo i ogolimy sobie brwi, albo stawimy temu czoła jak mężczyźni i zamkniemy się w szafie wyczekując oraz zazdroszcząc misiom zdolności hibernacji. Ja stawiłem czoła wyzwaniu i tylko czasami zamykałem się w małym ciemnym pomieszczeniu przeglądając w telefonie terminarz rozgrywek nadchodzącego sezonu. I w przeciwieństwie do reszty zespołu redakcyjnego wcale nie płakałem. Pracuję ze strasznymi mazgajami. Jest taki jeden, który każe do siebie mówić Vader… Mówię wam, co my z nim mamy!

Jest taki stary kawał-zagadka…

-Dlaczego pies się liże po jajach?
-Bo może.

Parafrazując można spytać:
-Dlaczego kibic cały czas patrzy się w telefon?
-Bo ma tam zainstalowane takie fajne aplikacje z wynikami meczów.

Wiem, porównanie z dupy. Po prostu pomyślałem, że wplotę próbkę mojej zdolności humorystycznych. Jak opowiedziałem ten kawał na zebraniu redakcji większość z nich się nie śmiała. Cóż, w mojej głowie brzmiał on śmieszniej.

Patrzcie co robi z ludzi porządnych brak meczów. Patrzcie jaką siekę w mózgownicy robi odcięcie faceta od największej pasji… Ale nie przejmujcie się, przejdzie im! Może nie wszystkim, Vader wyglądał na ponurego od samego początku. Ale to bardzo porządny facet. Na pierwszym zebraniu mówił do mnie per Pan. Polecam wszystkim zdeterminowanym kobietom pragnącym miłego odskoku od codzienności. Mężczyźni muszą się zapowiedzieć i podesłać mu CV ze zdjęciem. Ma swoje zasady.

Reszta zespołu jest też w porzo, choć to w większości socjopaci. Ale bardzo interesujący. Ogólnie fajne towarzystwo, ludzie na poziomie, erudyci, mecenasi sztuki, esteci. Przystojni mężczyźni, nie to co ja.

No dobra koniec o nas. Co było, minęło, nadchodzi zima… yyyyyyyyy Ekstraklasa!

Radość wypełnia me serce, a w brzuszku latają motylki. Czas oczekiwania się skończył. Radujmy się, albowiem skończył się czas łez i smutku. Wraca królowa…

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Rozgrywki