Obserwuj nas

Rozgrywki

Tydzień #10

Liga rozpędza się z wolna, dla jednych te cztery kolejki to powód do radości, ale choćby w Poznaniu będzie mniej radośnie. Zapraszamy do przeglądu tego co słychać w klubach Ekstraklasy.

Arka Gdynia

Nie był to udany wyjazd, oj nie był… Przegrana, łomot, blamaż. Pierwsze koty za płoty, a pierwsze śliwki robaczywki… O co nam chodzi? O grze w obronie wiemy chyba więcej niż Arka. Aha, największą radością kibiców w tej kolejce było zwycięstwo Cracovii.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza

Bruk–Bet i jego trener po raz kolejny przekonali się, że 2:0 to niebezpieczny wynik. Przeciwnikom zabrakło czasu, by doprowadzić do remisu. Zawodnikiem pierwszej połowy został arbiter, który podarował Bruk–Betowi karnego, dodajmy, że karny wyjęty bez wątpienia z dupy.

Cracovia 

Skoro już nierozważnie uprzedziliśmy fakty i napisaliśmy o zwycięstwie Pasów w meczu z Wisłą, to pora napisać o porażce wizerunkowej. Czytamy pismo z Tarnowa i przecieramy oczy ze zdumienia. Cracovia zdobyła się oto na wieśniacką rozgrywkę i zachowała się jak Turcy w dowcipie o bójce w barze z Rosjaninem. Cracovia ma ten sam problem i przychodzi na strzelaninę z nożem, bo argumentów mało, a odium bycia oszustem pozostaje.

Górnik Łęczna

Nie dzieje się dobrze, oj nie dzieje. Do meczu w Niecieczy wyników nie było, ale chociaż była gra. Tym razem zabrakło też jakości i jak nie trudno się domyślać Górnik wrócił na tarczy. Punktów potrzeba rozpaczliwie, bo Górnik jest w tragicznym położeniu. Chociaż w sumie nie, wciąż jest przed Lechem.

Jagiellonia Białystok

Co tam się odpierdala?! Wiemy, że brutalnie i wulgarnie, ale tak właśnie Jaga odprawia kolejnych rywali. Ostatnio Fiodor Czernych powiedział, że rozmawia sobie z Wasiljewem po rosyjsku. Rosja to chyba dobry trop skąd taka forma obu. W końcu na igrzyska też nie pojechali. Żarty żartami, ale czapki z głów.

Korona Kielce

Korona ma specyficzną umiejętność spadania na cztery łapy (nomen omen). Co roku drużyna jest demontowana, co rok zmienia się trener, co rok toczy się właścicielski kabaret, a oni grają i wygrywają. W sumie zwycięstwa z Lechem bym nie liczył, bo z nimi może wygrać już każdy. Stawiamy, że Podbeskidzie też.

Lech Poznań

Gratulujemy serdecznie zdobycia premierowej bramki w sezonie 2016/2017. Z gratulacji to by było na tyle. Na resztę wypadałoby spuścić zasłonę milczenia, ale nie będzie tak łatwo. W Poznaniu wszyscy absolutnie stracili kontakt. Trener z zawodnikami, zarząd z rzeczywistością, kibice z klubem, a zespół kontakt z czołówką w tabeli. Kto by pomyślał, że najważniejszy mecz sezonu Lech zagra już 9 sierpnia w Pucharze Polski?

Lechia Gdańsk

Lechia znowu zaprosiła nas na grzybobranie. Niestety jedyne grzybobranie, które nam się podobało, to to w „Zmiennikach” Barei.  Emocji we Wrocławiu było co nie miara, dwa razy wypadały nam długopisy w czasie rozwiązywania krzyżówek. Naczelny rozwiązywał Jolkę, BTW piękna ta Jolka, a doktor Sudoku. Piszemy to tylko dlatego, że w tej informacji było tyle emocji, że obdzieliłoby się nimi co najmniej dwa takie widowiska.

Legia Warszawa

Z głębokim żalem oświadczamy, że odszedł Jakub Kosecki. Do Niemiec. Tarasovs i nasza pani płaczą. Legia najważniejszy mecz zagrała w tygodniu. Nie dało się go oglądać, serio to było gorzej niż we Wrocławiu na meczu Śląsk – Lech. W niedzielę Legia grała mecz z Piastem. Było tylko odrobinę lepiej. W sumie sama gra nawet, ale wynik taki nieekskluzywny – 0:0… Phi. Ale co tam styl – lada moment będzie chyba Liga Mistrzów.

Piast Gliwice 

Mecz życia w Warszawie rozegrał Michał Masłowski. Wcale nie kpimy, wcale a wcale. Stworzył więcej zagrożenia i miał więcej celnych podań niż przez ostatnie dwa lata. To jedno podanie robi na nas piorunujące wrażenie. Odrodzenie…

Pogoń Szczecin

Widać gwizdy robią dobrze szczecinianom. Ledwo zostali wygwizdani, a okazuje się że można zremisować z rewelacją ligi. Wincyj gwizdów, wincyj. W kontekście Pogoni wypowiedział się znany redaktor z zakolami, dla którego Czesio 711 jest trenerem tysiąclecia w historii Portowców. Ciekawe, że kibice i zarząd mieli inne zdanie.

Ruch Chorzów

Chorzów miał dwóch bohaterów – zegar Omega i Rafała Grodzickiego. O pierwszym złośliwi mówili, że ludzie musieli popychać wskazówki, a Grodzicki umie w zabawy w klubach i nie chodzi nam o kluby sportowe, oj nie… Ale karnego strzelił. Może zacznie grać w ataku, jak tylko wreszcie odejdzie Stępiński.

Śląsk Wrocław

Śląsk to drugi zespół w pojedynku grzybiarskim. Na prawdziwego kozaka i prawdziwka wyrasta Mariusz Rumak. Nie pomyślelibyśmy, że to napiszemy, ale my umiemy przyznawać się do błędu. Typujemy Rumaka jako nowego trenera Lecha. Najwyżej przyznamy się do błędu.

Wisła Kraków

Mamy pewien problem, bo nie wiemy jak pisać o prezesie klubu – jedni piszą Jakub Meresiński a inni Jakub M. W pierwszy sposób głównie dziennikarze, a w drugi nie wiedzieć czemu prokuratura. Wierzymy, że właściciel coś z tego zrozumie, w końcu ma maturę. O Wiśle Kraków to by było na tyle, sportowo nie będziemy się znęcać.

Wisła Płock

W Płocku to potrafią marnować przewagę. Drugi mecz i znowu strata punktów pomimo prowadzenia. Rozumiemy, że z Legią, ale z Ruchem? Przecież oni dostają od każdego, no prawie każdego.  Litości…

Zagłębie Lubin 

Szanowny Panie Prezesie,

Ostatnimi czasy piszemy Zagłębiu w samych superlatywach, podkreślamy profesjonalizm i chwalimy styl zespołu. W związku z powyższym przesyłamy fakturę VAT za promowanie Was w mediach elektronicznych.

  1. VAT opłacacie wy.

 

Kibic Legii Warszawa oraz Realu Madryt. Przeciwnik wszelkich ekstremistów, wróg agresji w życiu publicznym. Prywatnie ojciec dzieciom i mąż żonie. Wielbiciel gitarowej muzyki i kolei.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Rozgrywki