Obserwuj nas

Rozgrywki

Centrostrzał #1

Zdarzyło mi się wielokrotnie przeglądać curriculum vitae kandydatów do pracy i zawsze uderza mnie pewna maniera wpisywania jako cechy osobowości czegoś co nazywa się „zorientowanie na sukces”. Niezmiernie mnie raduje używanie tej pięknej, acz zupełnie pozbawionej treści formułki rodem z podręcznika dla starających się o posadę wędrownego sprzedawcy usług wszelakich. Mam nieodparte wrażenie graniczące z pewnością, że 99% wpisujących tę formułkę nie ma bladego pojęcia o co chodzi.

Dlaczego zacząłem od błahej zdawałoby się sprawy, pozornie niezwiązanej z futbolem? Od początku sezonu oglądając Legię mam wrażenie, że jest ona właśnie tak zorientowana na sukces, a ma on tylko jedno imię – Liga Mistrzów. Nie będę umierał za Besnika Hasiego, ale też obruszam się strasznie o to ruganie go, o durne hashtagi #hasiOut i tym podobne. Autorom powyższych proponuję zakup za własne środki klubu piłkarskiego i zabawę w zatrudnianie i zwalnianie szkoleniowców. Proponuję odrobinę zaufania do władz klubów, bo właściciele nie są raczej stadem neandertalczyków, którzy cytując Jeremy‘ego Clarksona „palą w piecu obrazami Rembrandta”. Każdy z nich inwestuje w klub swoje pieniądze, swój czas, a nade wszystko swoje dobre imię i biznesową reputację. Dlatego też nie jestem w stanie uwierzyć, że trzymają trenerskiego nieudacznika, trwoniąc potencjał i pieniądze. Zważcie, że trener rozpoczął pracę w nie do końca normalnych okolicznościach związanych z Euro 2016 czy z sagą transferową Dudy. Rozumiem też zaniepokojonych losami klubu, stylem gry drużyny. Naprawdę to nie jest to, czego każdy z nas oczekuje. Wszystko wygląda źle, bo siedzimy za blisko tego, nie potrafimy nabrać odpowiedniej perspektywy. Spójrzcie jeszcze raz na to wszystko z dystansu pięciu lat – widzicie? Widzicie pewien plan? Widzicie rozwój sportowy, finansowy i organizacyjny? Widzicie to, że każdy trener wniósł coś do tego klubu? Widzicie, że puchary, że Liga Mistrzów to nie szczęśliwe losowanie, a wynik tych kilku lat konsekwentnej pracy? Musicie to widzieć! Nie ma innej możliwości, więc głowy do góry i cieszcie się tym co macie. Bo mamy wiele…

Jednocześnie rozczula mnie troska, jaką przejawiają kibice Lecha czy Wisły o styl Legii. Głosy z Wielkopolski rozumiem w znacznej mierze jako typowy ból dupy, jako zadrę tkwiącą w poznańskich sercach. Nikt nie lubi przegrywać, nikt nie lubi być drugi. Rozumiem poznańskie fetyszyzowanie akademii, bo to ostatnia płaszczyzna na której są jeszcze z Legią mniej więcej na jednej płaszczyźnie. Rozumiem lęk, że Legia, kiedy wybuduje odpowiednią infrastrukturę, może i tu zacząć uciekać. Rozumiem też, że widoki na pogoń są mizerne. Równie rozczula mnie zatroskanie kibiców Wisły. Rozumiem też ich żal, nieutulony, bo Wisła Cupiała rozbiła się na walce o Ligę Mistrzów jak maleńki stateczek miotany falami o skały. Wasza troska jest zbyteczna, macie naprawdę większe problemy, walczycie w końcu o być albo nie być. Ba! Uważam, że waszym marzeniem jest mieć takie problemy jakie ma Legia. Właścicielami Legii nie są ludzie fałszujący świadectwa maturalne i dowody osobiste, w Legii nie rządzą ludzie rzucający nożami na murawę, a wiceprezesem nie jest gość doprowadzający do upadku pizzerię.

Wszystkim, absolutnie wszystkim, zarówno kibicom i antagonistom Legii proponuję lód na głowy. Skończcie to narzekanie, nie biadolcie na styl. Macie to na co cała Legia czekała 21 lat, macie swój sukces i swoją ogromną szansę. Kibicom innych klubów proponuję zajęcie się problemami na własnym podwórku, własnym stylem lub jego brakiem, a w najgorszym wypadku kibicowaniem Dundalk w Lidze Europy, wszak niektórzy z Was tak go pokochali. Wybieracie się na wyjazdy ukochanego klubu z Irlandii? Wrzućcie fotki na Twittera, będzie niezmiernie miło. Nie zapomnijcie o hastagu #WierniPoPorażce.

Projekt i wykonanie grafiki głównej: doktor UGHR 😉

Kibic Legii Warszawa oraz Realu Madryt. Przeciwnik wszelkich ekstremistów, wróg agresji w życiu publicznym. Prywatnie ojciec dzieciom i mąż żonie. Wielbiciel gitarowej muzyki i kolei.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Rozgrywki