Rozgrywki
Thibault Moulin – jesteś fatalny!
Kiedyś przeczytałem bardzo mądre słowa: „Nigdy nie oceniaj człowieka na podstawie pierwszego wrażenia. Generalnie całe gówno wypływa trochę później”. Niestety, wielu dziennikarzy w kraju zapomniało bądź co bądź o tych mądrych słowach. Francuz, Thibault Moulin wyszedł z przebrania bardzo szybko.
Autor
Tomasz Szczygieł
Kiedyś przeczytałem bardzo mądre słowa: „Nigdy nie oceniaj człowieka na podstawie pierwszego wrażenia. Generalnie całe gówno wypływa trochę później”. Niestety, wielu dziennikarzy w kraju zapomniało bądź co bądź o tych mądrych słowach. Francuz, Thibault Moulin wyszedł z przebrania bardzo szybko.
Jeszcze dobrze Moulin nie założył koszulki, nie zdążył jej przepocić, a już słyszeliśmy opinie: „Ależ sobie Legia grajka sprowadziła”. No naprawdę, pomocnik robi różnicę, ale na pewno nie na boisku. Postanowiłem dzisiaj w trakcie przerwy od pracy wrócić do wczorajszego spotkania Legii Warszawa. Chciałem spojrzeć szerzej, między innymi na występ byłego zawodnika Waasland-Beveren, który zagrał według mnie bardzo, bardzo słaby mecz.
Nie trzeba być wielkim znawcą futbolu, by wiedzieć czego głównie wymaga się od środkowego pomocnika. Wymaga się od niego wyprowadzania piłki, kreowania gry, spojenia formacji, przenoszenia piłki między formacjami na boisku. Może mam problemy ze wzrokiem, ale ja widziałem na boisku człapiącego pseudo-grajka, który sam nie wie co tu robi. W każdym z tych elementów Moulin był słaby albo wręcz tragiczny.
Francuz od początku spotkania był zagubiony, zastanawiam się czy nie lepiej dla drużyny z Warszawy byłoby, gdyby pomocnik w ogóle nie wyszedł na boisko, a Legia zagrałaby ten mecz w dziesiątkę. Jego wpływ na drużynę był destrukcyjny. W pierwszej połowie playmaker Legii Warszawa wykręcił 53% skuteczności podań. Dramat to zbyt mało powiedziane, jego podania głównie opierały się na oddawaniu piłki wszerz boiska. Gdyby zapytać Zbyszka Stonogę o zdanie, na pewno odpowiedziałby w swoim stylu: „Szkoda strzępić ryja”.
W drugiej odsłonie było trochę lepiej. Moulin zagrał nawet skuteczną piłkę do przodu, co z tego jak chwilę wcześniej dwie zepsuł oddając piłkę rywalowi? Szkoda mi naprawdę więcej czasu tracić na analizę jego gry. Wystarczy spojrzeć na poniższą mapkę wykonanych podań, to mówi więcej niż tysiąc słów o jego grze.
Jeszcze jest czas się obudzić. Ale kibice to nie frajerzy i widzą co Pan tu odpierdalasz za taką kasę.
Tymczasem transfermarkt wycenia go na 1.5 mln euro.
fot. szamo84
Lubie sobie obejrzeć mecz lub dwa, ewentualnie siedemnaście.