Obserwuj nas

Rozgrywki

Pierwsze urodziny Watch Ekstraklasy!

Dokładnie dzisiaj mija rok od pierwszego tekstu w serwisie Watch Ekstraklasa. Założenia były proste i klarowne. Stworzyć platformę, by każdy kibic Ekstraklasy miał miejsce, gdzie może przelać swoje myśli w więcej niż 140 znakach.

Jestem dumny z tego, co udało się zrobić przez ten rok. Prawie 1000 tekstów kibiców i niezliczona liczba interakcji między kibicami. Wiele tekstów ważnych, wiele prowokujących dyskusję. Wiecie co łączy wszystkie opublikowane teksty? To, że każdy jest napisany przez kibica. Watch Ekstraklasa to właśnie miejsce kibiców. To miejsce, gdzie jedna sprawa może być opisana z różnych stron. To miejsce, gdzie kibice mogę czytać i komentować nie tylko teksty o swoim klubie.

Ten rok to również świetna współpraca z lokalnymi serwisami klubowymi. Mnóstwo nowych projektów typu #MojaDrogaNaStadion czy też #GłosKibiców. Jestem przekonany, że to jedyna taka strona w polskim internecie.

Oczywiście romantyczny plan zakładał tylko sukcesy, a tak nie było. Zdarzały się wpadki, gafy, te mniejsze i większe. Uczymy się na własnych błędach i czerpiemy z doświadczenia innych. Rozwijamy się organicznie, polegając przede wszystkim na kibicach. Wiecie dlaczego to robimy? Robimy to dla przyjemności, może trochę z poczucia misji, ale nade wszystko – piłka nożna to nasza pasja. Zakładamy, że każdy ma głos, każdy ma prawo do dyskusji, niezależnie od przywiązania do barw. To właśnie jest piękne. Robimy to dlatego, że po prostu kochamy Ekstraklasę, a każdy z nas swój klub.

Plan vs rzeczywistość

Z odległej perspektywy nie wyobrażałem sobie, jakie to trudne. Na stadionach rządzą emocje, bo sport właśnie od tego jest – od wyzwalania emocji. Jednak te negatywne najczęściej są wyzwalane w internecie. W tym wszystkim staramy się jednak znaleźć złoty środek. Nasz serwis łamie zasady i stereotypy, bo są cholernie smutne i nudne. Nic tak nie ciekawi, jak opinia kibica Lecha na temat Legii lub odwrotnie. Oczywiście serwis, w miarę upływu czasu, doszedł do tego, by taką dyskusję moderować i nie pozwolić obrażać się nawzajem. Mamy łączyć wokół Ekstraklasy a nie dzielić. Ktoś mi ostatnio powiedział, że to „Mission Impossible”, że za dużo jest nienawiści, za dużo jadu. Uważam, że ten rok to sukces Watch Ekstraklasy i jest pierwszym krokiem do normalnej dyskusji kibiców, nawet z innych klubów. Ja, jako szef tego projektu, nie zejdę z tej drogi na pewno.

[vc_single_image image=”20431″ img_size=”full” alignment=”center”]

Największym wyzwaniem jest przekonanie kibiców, że serwis jest dla nich i nie jest przeciwko nim. Paradoksalnie trudne jest z tego powodu, że panuje w nim wolność wypowiedzi. Pojawiają się zarówno teksty chwalące, ale też mocno uderzające w tematy czy kluby. Autorzy, kibice różnych klubów, są kojarzeni z serwisem. To powoduje, że kibice mają wrażenie, iż serwis nie jest po ich stronie. Ale właśnie ten serwis jako ogół nie jest po żadnej stronie. Tak jak już wspomniałem, Watch Ekstraklasa to platforma, która umożliwia kibicom pisanie i dyskusję. Nasza rola, jako małej redakcji, polega na moderowaniu i wspieraniu każdego kibica, który chce napisać swój tekst. Zachęcamy do uzewnętrznienia swoich opinii, swoich ocen czy po prostu emocji.

Często zarzuca mi się, że jestem kibicem Legii Warszawa (chociaż są też tacy co sądzą, że jestem kibicem Lecha Poznań 😉 ), co rzutuje na stronniczość portalu. Tak naprawdę nie ma to znaczenia dla Watch Ekstraklasy. Sama struktura serwisu i jego regulamin zapewniają bezstronność serwisu. Moja rola ogranicza się do zachęcania kibiców do pisania, wdrażania nowych pomysłów, a także dbania o techniczną część portalu.

Jaka będzie przyszłość Watch Ekstraklasy?

Sam sobie zadaję to pytanie. Rok temu, zakładając serwis, moje plany były raczej krótkofalowe, działaliśmy metodą małych kroków. Wiem jednak jedno, kibice chcą pisać i potrafią pisać. Łamią stereotypy i mają wiele pozytywnych pomysłów. Watch Ekstraklasa będzie wspierała zaangażowanie wokół Ekstraklasy i nie zejdziemy ze ścieżki łączenia kibiców, którzy interesują się naszą cudowną ligą. Będzie zapewne mnóstwo nowych projektów. Będziemy jeszcze bardziej próbować zaktywizować kibiców. Wszystkie rzeczy, które zrobiliśmy i zrobimy, nie są możliwe bez Waszego zaangażowania. Po roku Watch Ekstraklasy przekonałem się, że możliwe jest stworzenie czegoś z niczego, bez zaangażowania chociażby niewielkiego budżetu. Wiem, że to tylko dzięki Wam kibice! Dziękuję!

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Advertisement

Musisz zobaczyć

Zobacz więcej Rozgrywki