Obserwuj nas

Rozgrywki

Jakub Świerczok zostaje w Gliwicach!

Piast Gliwice postanowił skorzystać z prawa pierwokupu i uruchomił klauzulę w kontrakcie napastnika, opiewającą na kwotę około 1mln euro. Tym samym nowa umowa będzie wiązać piłkarza z  3. drużyną ekstraklasy do 30 czerwca 2022 roku.

Z Bułgarii do Polski

W sierpniu 2020 roku, zespół z Okrzei zdecydował się na wypożyczenie Polaka z Łudogorca Razgrad. Przy podpisywaniu umowy zawarto klauzulę wykupu, z której to klub  postanowił skorzystać. Podczas wypożyczenia w ekstraklasie. Świerczok w 27 spotkaniach zdobył 17 bramek oraz zanotował 3 asysty. W Bułgarii w przeciągu 2 i pół sezonu w 82 spotkaniach zdobył 36 bramek oraz trzykrotnie wywalczył mistrzostwo kraju.

Po raz drugi w Gliwicach

Piast Gliwice już raz wypożyczał do siebie Świerczoka, za czasów jego występów w niemieckim Kaiserslautern. Niestety kontuzja więzadła krzyżowego pozwoliła mu w sezonie 2012/2013 rozegrać zaledwie 30 minut w ekstraklasie. Co gorsza, uraz odnowił się 2 miesiące po powrocie do Niemiec, kiedy to napastnik, już miał trenować z drugą drużyną Kaiserslautern.

Inwestycja czy projekt sportowy?

Powodów, dla których Piast zdecydował się na tak drogą transakcję, może być kilka. A powody muszą być solidne.  Przypomnijmy, że tylko jeden piłkarz został kupiony do klubu z ekstraklasy za kwotę wyższą niż milion euro. 1,84 mln euro, tyle kosztował Legię Warszawa w sezonie 19/20 transfer Bartosza Slisza. Oczywiście 28-letni napastnik zdecydowanie obronił się sportowo. Tytuł najlepszego polskiego zawodnika ligi oraz drugi z kolei dorobek bramkowy w sezonie, zdecydowanie dają argumenty do zatrzymania zawodnika w swoich szeregach. Być może jednak działaczom Piasta towarzyszą inne pobudki. Dobre występy napastnika w reprezentacji Polski, podczas sparingów z Rosją i Islandią, dają nadzieję na występ Świerczoka w trakcie Euro. Turnieje takiej rangi są doskonałym oknem wystawowym, więc przy dobrych wiatrach do Gliwic mogłaby spłynąć lukratywna oferta, pozwalająca zarobić klubowi sporo pieniędzy.
Niezależnie jednak,  jak potoczą się klubowe losy napastnika, trzymamy kciuki za jego dobre występy podczas spotkań na Mistrzostwach Europy.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Rozgrywki