Kibu Vicuna został trenerem Łódzkiego Klubu Sportowego, występującego na co dzień w Fortuna 1.Lidze. Hiszpan związał się z ŁKS-em roczny kontraktem, z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.
https://twitter.com/LKS_Lodz/status/1406922501993766916
Dotychczasowa praca z piłką
Vicuna w przeszłości pracował głównie jako asystent pierwszego szkoleniowca. Przez 11-naście lat współtworzył sztab szkoleniowy nowego trenera Górnika Zabrze — Jana Urbana. U boku Urbana pracował w Legii, Zagłębiu Lubin, CA Osasunie, Lechu Poznań i także w Śląsku Wrocław. W 2018 roku postanowił podjąć się pracy jako główny trener. 18 czerwca tamtego roku zatrudniła go litewska drużyna — FK Riteriai. W klubie z kraju naszych sąsiadów poszło mu dość nieźle i zgłosiła się wtedy po niego Wisła Płock. W drużynie z Płocka nie poradził sobie zbyt dobrze. Rozegrał zaledwie 19 meczów jako trener i został zwolniony. Następnie nadszedł czas na przygodę w Indiach, która z perspektywy czasu wygląda na bardzo dobrą. Vicuna prowadził tam Mohun Bagan oraz Kerala Blasters FC. Z tymi drugimi, zdobył nawet mistrzostwo kraju. Hiszpan od 17 lutego pozostawał bez klubu. Teraz czas na przygodę w Łodzi…
Zbieżne filozofie Hiszpana i ŁKS-u
ŁKS już od dobrych, trzech lat próbuje budować drużynę, którą będzie grała „Tiki-Take” oraz ładną dla oka piłkę. Dość nieudolnie im się to udaje, lecz idą dalej tą samą drogą. Ostatnimi trenerami ŁKS-u byli m.in.: Kazimierz Moskal oraz Wojciech Stawowy, którzy jak dobrze wiemy, preferują wspomniany wyżej styl i filozofię gry. Teraz José Antonio Vicuna Ochandorena zostanie trenerem, zastępując Marcina Pogorzałę oraz Pawła Drechslera, którzy tworzyli duet tymczasowych trenerów. Jednak jak poinformował Vicuna, obaj ci panowie będą mieć miejsce w nowym sztabie szkoleniowym. Ów sztab tworzyć również będą trener bramkarzy — Jacek Janowski oraz trener przygotowania fizycznego — Michał Lewandowski.
– Szukaliśmy trenera, który będzie kontynuował naszą filozofię, obecną już w Akademii ŁKS-u i pierwszym zespole. Ważne było również to, że po tych wszystkich ostatnich doświadczeniach nie zamierzamy zrezygnować z obecnego sztabu i dlatego potrzebowaliśmy szkoleniowca z doświadczeniem zarówno na ławce, jak i na polskim rynku piłkarskim — powiedział prezes ŁKS-u, Tomasz Salski.
Fan Wisły Kraków, baczny obserwator ekstraklasy oraz piłki niemieckiej.