Miłosz Szczepański podpisał kontrakt z Lechią Gdańsk. Umowa piłkarza z gdańskim klubem będzie obowiązywać przez 3 lata. W Lechii Szczepański będzie występował z numerem 30 na koszulce.
Początki piłkarskiej przygody
23-latek urodził się w Nowym Sączu, gdzie stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki. Zaczynał w tamtejszym Dunajcu. W 2013 roku dostrzegła jego talent Legia Warszawa i zakontraktowała go do swojej akademii. Pomocnik przez parę, dobrych lat próbował się tam przebijać przez różne drużyny juniorskie i rezerwy, lecz, jak to często bywa, nie udało mu się dojść do „jedynki”. W 2018 roku zgłosił się po niego, szarżujący po Ekstraklasę Raków Częstochowa. W 1. lidze pod wodzą Marka Papszuna talent Szczepańskiego zaczął rozkwitać. Piłkarz pochodzący z Sądecczyzny stał się kluczowym elementem w układance taktycznej swojego trenera. Wciąż młody zawodnik w klubie z Częstochowy przebywał do ostatniego sezonu. Przebywał, ponieważ od 18 maja 2020 roku leczył kontuzję. W Rakowie Szczepański rozegrał 67 meczów, zanotował 9 bramek i 8 asyst. Teraz czas na nadmorską przygodę w Lechii!
Czy wróci do formy, po tak długiej kontuzji?
Takie pytanie może stawiać sobie kibic Lechii Gdańsk, po przeczytaniu komunikatu o transferze Szczepańskiego. Otóż Mieliśmy różne przypadki piłkarzy, którzy po tak poważnych absencjach już nie wracali do wcześniej prezentowanej formy. Jednak statystycznie najczęściej dzieje się tak w przypadku piłkarzy bardziej zaawansowanych wiekowo. Przypomnijmy, że Szczepański ma dopiero 23 lata. Oczywiście nie możemy tego jednoznacznie stwierdzić, jednak wydaje się, że przy mądrze i dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym pod okiem sztabu Lechii Gdańsk ofensywny pomocnik powinien dojść do optymalnej dyspozycji. Sam piłkarz w rozmowie z klubową stroną skomentował tę sytuację: „Niestety przytrafiła się kontuzja, ale wracam silniejszy. Czuję się dobrze, nie mogę się doczekać treningów z zespołem.”
Wkomponowanie do taktyki
Patrząc na to, jak grała gdańska Lechia w ostatnim sezonie, mamy kilka niewiadomych dotyczących pozycji Miłosza na placu gry. Zacznijmy od tego, że drużyna trenera Stokowca grała w trzech systemach. 1-4-3-3, 1-4-1-4-1 oraz 1-3-5-2. Od razu wykluczam możliwość gry Szczepańskiego w linii ataku, nawet jako ten skrzydłowy w 1-4-3-3. Z prostego powodu. Szczepański to nie jest gracz, który będzie wygrywał pojedynki szybkościowe. To jest technik, kreator, który inicjuje akcje. Dość średnio pasuje on mi do gry w środku pola, gdzie jeden gracz jest ustawiony jako defensywny.
Według mnie najlepiej sprawdziłby się ustawiony na „10”, we wspomnianym 1-4-3-3. Tam czułby się najlepiej. Przypomnijmy, że w Rakowie występował właśnie na „10”, ale w systemie 1-3-4-3. Tam wraz z drugą „10” był ustawiony pod napastnikiem. Miał wówczas dużo swobody, ponieważ wysunięty napastnik najczęściej miał za zadanie. W takiej roli widział go Marek Papszun. Jakie spojrzenie ma na to Piotr Stokowiec? Być może trener Lechii będzie ustawiał swój zespół w systemie z trzema stoperami, a może w klasycznym, sprawdzonym 1-4-3-3. Tego dowiemy się wraz ze startem sezonu.
Fot. Materiały prasowe Lechii Gdańsk
Fan Wisły Kraków, baczny obserwator ekstraklasy oraz piłki niemieckiej.