Lech Poznań poinformował kibiców o wypożyczeniu Juliusza Letniowskiego oraz Filipa Szymczaka. Obaj w nadchodzącym sezonie będą biegać po murawach Fortuna 1 Ligi. Pierwszy przywdzieje koszulkę łódzkiego Widzewa, natomiast drugi, będzie reprezentował barwy GKS Katowice.
Brak poważnej szansy
Letniowski cały zeszły sezon spędził na wypożyczeniu w pierwszoligowej Arce. W gdyńskim klubie wystąpił w 29 meczach, w których zdołał strzelić 12 goli oraz zanotować 5 asyst. Te liczby muszą robić wrażenie! Efektowny sezon w wykonaniu 23-latka nie spowodował jednak otrzymania wyczekiwanej szansy w Lechu. W Poznaniu stwierdzono, że wyślą zawodnika na kolejne wypożyczenie, tym razem z opcją pierwokupu. Taki ruch może oznaczać, że Letniowski zostanie „odpalony” bez jakiegokolwiek sprawdzenia – w pierwszym zespole Lecha uzbierał jedynie 96 minut (w 6 występach).
Ścisk w środku pola
Moim zdaniem Letniowski powinien otrzymać szansę w poprzednim sezonie, kiedy to mający stosunkowo wąską kadrę Lech, musiał rywalizować aż na trzech frontach. W nadchodzących rozgrywkach dla Julka nie ma zwyczajnie miejsca. Środek pola jest na ten moment najlepiej zabezpieczoną strefą w ekipie Maciej Skorży. Tiba, Murawski, Kvekveskiri, Karlstroem obsadzają pozycje numer 6 i 8. Na „10”, gdzie Julek czuje się najlepiej, występuje Dani Ramirez, a przecież Skorża może przesunąć tu Amarala, czy też Johannssona. Nie dziwi więc decyzja o wypożyczeniu 23-latka. Z perspektywy czasu może dziwić jedynie brak szansy w sezonie poprzednim.
Szymczak do Katowic
Przy tym wypożyczeniu nie ma już żadnych kontrowersji. 19-letni napastnik ma papiery na granie w poważnej piłce. Niestety w Lechu dostawał dotychczas zbyt małą liczbę minut. Nic nie wskazywało na to, że sytuacja ulegnie zmianie w sezonie 2021/2022, więc w Poznaniu zdecydowano się na wypożyczenie na zaplecze PKO BP Ekstraklasy. Tam powinien mieć zdecydowanie więcej okazji do gry, co na pewno przyniesie wymierne korzyści. Ma spore umiejętności czysto piłkarskie, ale nie zdążył się na stałe zaznajomić z seniorską piłką. W Poznaniu z dobrej strony pokazywał się w drugoligowych rezerwach, ale na ten moment do gry w pierwszym zespole trochę mu brakuje. W Katowicach powinien otrzaskać się dorosłym futbolem, a następnie wrócić do Wielkopolski jako „gotowy” zawodnik i powalczyć o miejsce w podstawowym składzie.
Słuszne decyzje
Podsumowując, władze „Kolejorza” podjęły w mojej opinii dwie dobre decyzje. Wypożyczenie Szymczaka jest ruchem zdecydowanie bardziej przyszłościowym. Skoro Lech nie może zagwarantować odpowiedniej liczby minut młodemu napastnikowi, to oczywistym jest, że należy go wypożyczyć do klubu, w którym szanse na grę zdecydowanie wzrosną. Pozostanie w Poznaniu mogłoby jedynie zahamować rozwój 19-latka. Jeżeli chodzi o Letniowskiego, to tutaj mamy do czynienia raczej z jasnym sygnałem – klub nie wiążę przyszłości z zawodnikiem. Szkoda Julka, ale wydaje się, że w Lechu mógłby mieć kłopoty ze zmieszczeniem się nawet do meczowej „18”, nie wspominając już o grze. W Widzewie z miejsca powinien stać się czołową postacią zespołu i powalczyć o awans do Ekstraklasy. Te przenosiny mogą wyjść mu tylko na dobre.
⚽️
