26-letni prawoskrzydłowy podpisał z francuskim klubem kontrakt do 2026 roku. Odszedł z Chicago Fire za kwotę 3 milionów euro. Jest to dokładnie dwa razy tyle, ile klub z MLS zapłacił w styczniu 2019 roku Jagiellonii Białystok. Przez 2,5 roku w Stanach Zjednoczonych Polak zagrał dla drużyny z Chicago w 64 meczach, strzelił 10 goli i zaliczył tyle samo asyst. Wystąpił także na Euro 2020 we wszystkich 3 meczach naszej kadry, w każdym wchodząc z ławki. W ostatnim meczu ze Szwecją zaliczył nawet asystę. Co ciekawe, wychowanek Lechii Gdańsk w swojej karierze zagrał na prawie wszystkich pozycjach na boisku. Nie wystąpił jedynie na środku obrony, jako defensywny pomocnik oraz napastnik.
Pomóc w osiąganiu sukcesów
RC Lens w sezonie 2020/21 zajęło 7. miejsce w tabeli, czyli tuż pod ostatnim miejscem dającym awans do europejskich pucharów. Zabrakło im do tego jednego punktu. Zrobili to jako beniaminek Ligue 1. Na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej występowali od sezonu 2011/12, z małą przerwą na sezon 2014/15, kiedy to awansowali, by znów po roku spaść. Teraz z pomocą Frankowskiego z pewnością będą chcieli poprawić wynik z poprzedniego sezonu i zakwalifikować się chociaż do Conference League.
Trener klubu z Lens – Franck Haise, preferuje ustawienie z trójką obrońców i wahadłowymi, więc jeśli nie zmieni formacji na ten sezon, to 15-krotny reprezentant Polski będzie musiał przystosować się do grania na wahadle. Nie będzie to dla niego nowość, gdyż grywał tak ostatnio w kadrze i zna to ustawienie dzięki Paulo Sousie. Sprawę ułatwia mu też to, że w razie potrzeby może wystąpić również na lewej stronie boiska. RC Lens swoje największe i jedyne sukcesy osiągało pod koniec lat 90. W sezonie 1998/99 zdobyli Mistrzostwo Francji, a w kolejnym sezonie wygrali Puchar Ligi Francuskiej.
Kontynuacja występów Polaków
Przemysław Frankowski będzie 12. Polakiem grającym kiedykolwiek w Racing Club de Lens. Według transfermarkt.de najwięcej występów z jego rodaków dla klubu z północy Francji zaliczył Jacek Bąk. W latach 2002-2005 uzbierał ich 104. 9 z krajanów grało w latach 70. i 80., a wśród nich takie nazwiska: jak Cezary Tobolik, Henryk Maculewicz czy Joachim Marx – Mistrz Olimpijski z 1972 roku. W latach 90. natomiast zawodnikiem tego klubu był Ryszard Tarasiewicz, znany trener ekstraklasowy.
Duża szansa
W mojej opinii transfer naszego reprezentanta do „Les Sang et Or” jest bardzo ciekawy i może być naprawdę dobrą szansą dla Frankowskiego na zrobienie satysfakcjonującej i bogatej w sukcesy kariery w Europie. Pięcioletni kontrakt pokazuje, że w mieście tuż przy granicy z Belgią mocno wierzą w 26-latka. Uważam, iż stać go na to, by przynajmniej być przez najbliższe lata czołowym piłkarzem francuskiego klubu, który będzie walczył o najwyższe pozycje. A może nawet pokaże się tak dobrze, że przez rok, lub dwa, zapracuje sobie na transfer do lepszego klubu i lepszej ligi.
Na pewno nie wątpię w ambicje Przemka. Przechodząc z USA do Ligue 1 robi wyraźny krok w przód. Jednak nie porywa się na zbyt głęboką wodę, do klubu, gdzie miałby bardzo ciężko o miejsce w pierwszej jedenastce. Przybywa do ligi z tej elitarnej piątki najlepszych, ale jednak słabszej od Premier League, Bundesligi, Serie A i La Ligi. A nam, jako Polakom pozostało trzymać kciuki za naszego skrzydłowego. Racing Club de Lens rozgrywki Ligue 1 zaczyna zaczął w niedzielę 8 sierpnia. Na wyjeździe ze Stade Rennes zremisował 1:1. Polak miał czas na aklimatyzację i zbudowanie formy w klubie. Jest już doświadczonym piłkarzem, ale jeszcze parę lat może pograć na wysokim poziomie.