Obserwuj nas

Rozgrywki

Triumf Zagłębia, czyli spojrzenie na Derby Dolnego Śląska pod kątem historii

49. Derby Dolnego Śląska już za nami. Zagłębie Lubin nieco niespodziewanie pokonało aż 3:0 Śląsk na stadionie we Wrocławiu. Jednak w historii bywały wyższe wyniki w starcicach między tymi zespołami.

Historia Derbów Dolnego Śląśka

Może i mecze między wrocławianami, a Miedziowymi nie mają aż takiej odległej historii jak chociażby Derby Krakowa, ale jakąś podstawę do jej budowania już mają. Tak naprawdę to dopiero w sezonie 1990/91 mecze między oboma klubami stały się najważniejsze na Dolnym Śląsku, a konkretnie po spadku Górnika Wałbrzych. Jednakże  pierwsze oficjalne spotkanie odbyło się w 1985 roku w Lubinie, gdzie górą byli wówczas ,Wojskowi wygrywając aż 3:0, a według  portalu 90minut.pl mecz ten oglądało wtedy 8 tysięcy kibiców, co jest całkiem przyzwoitym wynikiem. Warto też zauważyć, że wszystkie Derby Dolnego Śląska miały miejsce tylko i wyłącznie w Ekstraklasie (dawniej I liga) a bilans tych spotkań po wczorajszym spotkaniu to 20 zwycięstw Zagłębia, 12 remisów i 17 wygranych Śląska.

Najbardziej obfitujące w bramki mecze 

1. Zagłębie Lubin 7:0 Śląsk Wrocław, 26.09.1992

Jedno z najwyższych zwycięstw Zagłębia w historii Ekstraklasy. Zdumiewające jest to, że ten mecz oglądało zaledwie 3 tysiące ludzi, co dzisiaj przy takiej randze meczu jest niewyobrażalne. Obie drużyny nie walczyły w tamtym sezonie o najwyższe laury w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ba, Śląsk po tamtej kampanii spadł z ówczesnej pierwszej ligi, do której wrócił dopiero w sezonie 1995/96. Zagłębie natomiast skończyło rozgrywki w sezonie 92/93 na 12. miejscu, mając tylko siedmiopunktową przewagę nad strefą spadkową. Gole w tamtym spotkaniu strzelali Daniel Dyluś (hat-trick), Dariusz Michaliszyn (dublet), Lesław Grech oraz Robert Stachurski.

2. Zagłębie Lubin 1:5 Śląsk Wrocław, 06.11.2011

W trakcie mistrzowskiego sezonu WKS-u miało miejsce także jego najwyższe zwycięstwo w starciu z klubem z Lubina. Był to także debiut na ławce trenerskiej Miedziowych Pavla Hapala, którego czeski szkoleniowiec na pewno nie będzie dobrze wspominał. Wrocławianie w tamtym spotkaniu bardzo szybko i dobitnie pokazali kto w tym meczu jest lepszy do przerwy prowadząc 2:0. Powiedzieć, że lubińska defensywa grała bardzo radośnie, to jak nic nie powiedzieć. Ogólnie nie był to dobry sezon Zagłębia. Gdyby nie zdecydowanie lepsza wiosna niż jesień, kto wie może Zagłębia już wtedy nie byłoby w Ekstraklasie. Warta zapamiętania z tamtego spotkania była przepiękna bramka Piotra Ćwięlonga, a nie mniej ważny był komiczny samobój bramkarza lubinian – Bojana Isailovicia. Myślę, że są to najbardziej wstydliwe derby w historii dla kibiców Zagłębia i bardzo trudno będzie takie niechlubne osiągnięcie przebić.

3. Śląsk Wrocław 4 :4 Zagłębie Lubin, 21.09.2019

Dla neutralnych widzów ten mecz był rodem z Ligi Mistrzów czy Premier League, natomiast dla kibiców zgromadzonych w ten piątkowy wieczór był to trwający przez 90 minut rollercoaster emocji, zarówno tych negatywnych, jak i pozytywnych. To były bez dwóch zdań najlepsze Derby Dolnego Śląska w historii. Od początku obie drużyny były nastawione ofensywnie i potwierdziły to strzelając już do przerwy łącznie cztery bramki. Po przerwie z kolei dostaliśmy wysyp pięknych goli autorstwa Sasy Zivca (gol na 3:2 dla Zagłębia), Dino Stigleca ( gol na 3:3). Jednakże absolutną wisienką na torcie było atomowe uderzenie z woleja Bartosza Slisza. Nie można także zapomnieć o hat=tricku  Exposito, który już na stałe wpisze się do historii jako jeden z katów lubinian.

Fot.: dolfutbol.pl

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Advertisement

Musisz zobaczyć

Zobacz więcej Rozgrywki