Duma Podlasia szybko otworzyła wynik spotkania. Jednak to nie pozwoliło białostoczanom wywieźć kompletu punktów z Mielca. Debiut Kamila Kieresia w Stali zakończył się wynikiem remisowym 1:1.
Po przerwie zimowej Jagiellonia regularnie punktuje. Przegrali tylko jedno spotkanie przeciwko Rakowowi. Choć sposób grania Dumy Podlasia pozostawia wiele do życzenia, a w wielu tegorocznych spotkaniach udawało im się często szczęśliwie remisować. W Mielcu liczono na dobre otwarcie nowego trenera Kamila Kieresia, dla którego był to pierwszy mecz od roku poprowadzony na poziomie ekstraklasy. W porównaniu do ostatniego spotkania Stali, Kiereś dokonał trzech zmian.
Już od samego początku nowy szkoleniowiec gospodarzy stanął przed trudnym zadaniem. W 3. minucie meczu do bramki Bartosza Mrozka trafił Jesus Imaz. Kluczową asystę drugie stopnia zanotował Nene, który prostopadłym podaniem przeszył defensywę Stali. Marc Gual podał do Hiszpana, a ten na wślizgu wpakował piłkę do siatki.
https://twitter.com/CANALPLUS_SPORT/status/1642939363032956928?s=20
W kolejnych minutach Jagiellonia starała utrzymywać się przy piłce. Natomiast Stal nie miała za wielu argumentów, aby zmienić panujący obraz gry. W konsekwencji do przerwy obserwowaliśmy mało interesujące widowisko. Żadna z ekip po bramce Imaza nie oddała już celnego strzału.
Błysk Maka
Po przerwie było znacznie lepiej. Szczególnie Stal wzięła się do pracy. W 50. minucie do bramki przyjezdnych trafił Mateusz Mak. Defensywa gości została zgubiona. 31-latek fenomenalnie zwiódł obrońcę białostoczan.
https://twitter.com/CANALPLUS_SPORT/status/1642956219781357577?s=20
Kiereś miał nosa, aby od pierwszej minuty wpuścić na boisko Maka, który w ostatnich spotkaniach pełnił rolę zmiennika. Dla niego jest to pierwszy strzelony gol w sezonie. Kiereś z Makiem zna się dobrze, kiedy to jeszcze razem współpracowali w GKS-ie Bełchatów.
W drugiej połowie według statystyk Stal stworzyła 16 sytuacji bramkowych przy zaledwie 4 Jagielloni. W kluczowym elemencie strzałów celnych przewaga mielczan wynosiła tylko dwóch takich uderzeń. Gaul, jak i Imaz stanęli przed dogodnymi sytuacjami bramkowymi, które powinny zakończyć się strzelonym golem. Jednak to Stal była stroną dominującą. Widać było, że zależy im na odwróceniu wyniku spotkania, gdyż w 2023 roku jeszcze nie wygrali, notując zaledwie trzy remisy i pięć porażek. Ostatecznie ekipy podzieliły się punktami.
Za ten mecz należy pochwalić Maka, który po zdobytej bramce złapał jeszcze większy luz w grze. Warto obserwować, jak 31-latek będzie sprawował się pod wodzą Kieresia. Natomiast dla Jagielloni to 12. remis w sezonie, najwięcej w lidze i tylko 2 punkty przewagi nad strefą spadkową, a Stal ma tylko dwa oczka więcej od Dumy Podlasia.
Pingback: Pod znakiem remisów #MinąłWeekend - 25. kolejka | WATCH EKSTRAKLASA