Obserwuj nas

Rozgrywki

Hit kolejki dla Niebieskich

28. kolejka pierwszoligowych rozgrywek przyniosła fanom piłki nożnej starcie dwóch, niezwykle utytułowanych Klubów. Ruch Chorzów – grający na stadionie w Gliwicach – podejmował krakowską Wisłę. Był to niezwykle ważny mecz w kontekście sytuacji w tabeli. Ostatecznie lepsi okazali się gospodarze, którzy zwyciężyli 2:0 i na obecną chwilę, mają dwupunktową przewagę nad Białą Gwiazdą.

Spodziewane duże emocje

Zdaniem wielu ekspertów, spotkanie to miało przynieść kibicom wiele sportowych emocji. I tak było. Obie drużyny wyszły na murawę niezwykle zmotywowane i żądne zwycięstwa. Pierwsze chwile tego meczu należały do gospodarzy, którzy to częściej gościli pod bramką rywala. Dopiero z biegiem czasu Biała Gwiazda także zaczęła konkretniejsze ataki, co zaowocowało emocjami zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. W poprzednich spotkaniach jednym z najlepszych zawodników Wisły był James Igbekeme, jednak podczas sobotniego meczu, zawodnicy Ruchu świetnie uniemożliwiali mu rozwinięcie skrzydeł, nierzadko przechwytując jego zagrania, co powodowało groźne kontry Niebieskich i znacznie ograniczoną liczbę składnych akcji w wykonaniu 13-krotnego mistrza Polski.

Pech krakowskiej Wisły

Jeszcze przed 30. minutą spotkania, doszło w szeregach krakowskiej Wisły do bardzo nieprzyjemnego zdarzenia, bowiem Alex Mula zasygnalizował uraz. Chwilę później wiadome było, że Hiszpan nie będzie w stanie kontynuować gry. W jego miejsce wszedł Wiktor Szywacz. Kilkadziesiąt sekund później, piłkarze z Chorzowa mogli cieszyć się ze strzelenia pierwszego gola. Prawą stroną boiska pobiegł Wójtowicz, ograł przy tym Szywacza. Następnie dośrodkował na pole karne, a tam pięknym strzałem popisał się Michał Feliks, nie dając przy tym żadnych szans Mikołajowi Biegańskiemu.

Podczas trwania ostatniego kwadransa, Wiślacy starali się doprowadzić do remisu, a swoją okazję miał m.in. najskuteczniejszy gracz obecnego sezonu w szeregach 13-krotnego mistrza Polski – Luis Fernandez, jednak w grze piłkarzy z Małopolski widoczna była spora nieskuteczność w końcowych fragmentach poszczególnych akcji. Z kolei Niebiescy bardzo mądrze operowali piłką, tworząc sobie dzięki temu ciekawe sytuacje. Jednak – na szczęście dla graczy spod Wawelu – żadnej z nich nie udało im się wykorzystać, co spowodowało, że na przerwę obie drużyny schodziły przy jednobramkowym prowadzeniu chorzowian.

Starania Wisły o remis

Początek drugiej połowy to obiecująca gra Białej Gwiazdy. Krakowianie starali się doprowadzić do wyrównania, a swoją – całkiem niezłą okazję – miał w 51. minucie James Igbekeme. Zawodnik krakowskiej Wisły kończył świetną akcję przeprowadzoną przez Dudę, ale próba Nigeryjczyka była niecelna. Siedem minut po wznowieniu gry, niedyspozycję zgłosić David Junca, którego zastąpił Dawid Szot. Kilka chwil po tym wydarzeniu, doszło do groźnie wyglądającego incydentu, bowiem obrońca drużyny z Małopolski znalazł się poza boiskiem, po kontakcie z Wójtowiczem. Szot „spotkał się” z kamerą, jednak – na szczęście – nic niepokojącego nie stało się Wiślakowi.

Kolejne minuty to spora przewaga Wisły Kraków. Ruch skupiony był na przejmowaniu piłki i tworzeniu kontr, co niejednokrotnie im się udawało. Z kolei – mimo optycznej przewagi Białej Gwiazdy – krakowianie nie potrafili w znaczący sposób zagrozić bramce strzeżonej przez Bieleckiego. W 69. minucie po niecelnym podaniu Jamesa Igbekeme, zawodnicy z Chorzowa przejęli futbolówkę. Wówczas Ruch przeprowadził składną akcję, którą wykorzystał – wprowadzony wcześniej – Łukasz Moneta.

Po stracie drugiego gola, Białej Gwieździe nie pozostało nic innego, jak tylko rzucić wszystkie siły do ataku. Wprowadzony na murawę został napastnik Wisły – Sergio Benito, który kilka minut po swoim wejściu, został upomniany żółtą kartką. Natomiast chorzowianie byli niezwykle skoncentrowani, grając w defensywnie tak, jak chcieliby tego fani Niebieskich. Spowodowało to, że Wiślakom nie udało się trafić chociażby jednej bramki, która mogłaby dać nadzieję na wywiezienie z Gliwic jednego punktu.

Ruch Chorzów – Wisła Kraków 2:0 (1:0)

1:0 Michał Feliks 30′

2:0 Łukasz Moneta 70′

Fot. Sławomir Czchowski

Absolwent Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Dawniej SofaGol, Remontada, Biuro Prasowe Wisły Kraków. Obecnie Fundacja Brak Barier :)

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Rozgrywki