
Podopieczni Marka Papszuna osiągnęli gigantyczny sukces, pieczętując na trzy kolejki przed końcem pierwsze w historii klubu mistrzostwo Polski. Sportowa postawa Rakowa w obecnym sezonie była niemal bez zarzutu, ale pojawił się pewien problem w kontekście gry w europejskich pucharach. Stadion klubu z Częstochowy nie spełnia wymagań IV rudny eliminacji w żadnych z europejskich rozgrywek.
Drużyna popularnych Medalików sezon 2022/2023 zakończy upragnionym mistrzostwem Polski, które przypieczętowało po 31. kolejce. Mimo niespodziewanej porażki z Koroną Kielce drużynie z Częstochowy udało się sięgnąć po tytuł. Z pomocą przyszła Pogoń Szczecin, która ograła na własnym boisku ekipę Legii Warszawa. Pomimo wielkiej radości, jaka zapanowała pod Jasną Górą, zaczęły narastać pytania, gdzie drużyna Medalików będzie rozgrywać mecze eliminacyjne.
Nie od dziś wiadomo, że obecny stadion Rakowa nie spełnia wymogów do gry w grupie oraz w ostatnich rundach eliminacji na każdym poziomie europejskich pucharów. Obiekt, na którym obecnie swoje mecze rozgrywa drużyna Rakowa może być dopuszczony tylko do rozgrywek w pierwszych trzech rundach eliminacji. Władze Medalików wystąpiły więc o możliwość gry na stadionie Zagłębia Sosnowiec. I to właśnie na tym obiekcie świeżo koronowani mistrzowie Polski zagrają w eliminacjach europejskich rozgrywek oraz, miejmy nadzieję, w grupie.
Pieniądze od państwa
Problemy z infrastrukturą są od kilku lat jednym z głównych tematów dotyczących klubu Częstochowy. Właściciel Rakowa Michał Świerczewski od dawna rozmawia z prezydentem miasta o stadionie dla swojego klubu. Niestety Krzysztof Matyjaszczyk uważa, że klub taki jak Raków nie potrzebuje większego obiektu. Wyraz swojej frustracji na taki bieg wydarzeń dał również ostatnio zawodnik Rakowa Vladislavs Gutkovskis. Łotysz, który podczas fety mistrzowskiej dopuścił się obrazy prezydenta miasta, nie przebierał w słowach mówiąc do urzędników, że stadion jest potrzebny. Mówiąc pół żartem, pół serio, na efekty jego “pracy” nie trzeba było długo czekać.
Napastnik Medalików zdążył już przeprosić prezydenta miasta, natomiast jego zachowanie nie przeszło bez echa. W czwartek 11 maja w Częstochowie pojawił się premier Mateusz Morawiecki. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej ogłosił wsparcie finansowe dla ekipy Medalików. Jak sam ogłosił, Raków Częstochowa otrzyma 40 milionów złotych, aby móc rozbudować stadion oraz budynki akademii.
Mieszkańcy Częstochowy od wielu lat czekają na porządny obiekt sportowy dla klubu z ponad 100 – letnią tradycją. Cała inwestycja, którą należy podjąć, aby Mistrzowie Polski mieli godny europejskich rozgrywek stadion ma kosztować między 60-70 milionów złotych. Jak już wiadomo, na około 40 milionów złotych Raków może liczyć od państwa, ale co z resztą?
Oczekiwanie na trzeci etap planu rozbudowy
Zdaniem władz miasta Częstochowa, są oni już dogadani z klubem na plan rozbudowy stadionu oraz okolicznej infrastruktury. Magistrat przygotował trzyetapowy plan modernizacji obiektu. Pierwsza część planu została już wykonana i pozwoliła spełnić minimalne wymogi licencyjne UEFA i PZPN. Kolejne etapy planu zakładają między innymi powiększenie pojemności stadionu. Takie informacje z pewnością cieszą kibiców częstochowskiego zespołu, jednak władze miasta starają się tonować nastroje. Dochodzą bowiem głosy, że obiecane przez premiera pieniądze to tylko zapowiedź i na tę chwilę nie ma żadnych pisemnych wiążących umów w tej sprawie.
Prezydent miasta zapewnia jednak, że jest dogadany z właścicielem klubu na rozbudowę boisk treningowych oraz obiektów klubowych. Jak udało się ustalić dziennikarzom portalu wp.pl, był to priorytet Michała Świerczewskiego. Klub z Częstochowy chce zacząć podążać drogą, którą wyznaczyły Lech Poznań i Legia Warszawa i szkolić dużo młodych zawodników. Władze Rakowa wiedzą, że taka polityka może zaprocentować w przyszłości i dać klubowi wiele korzyści sportowych i finansowych. Jak zapewnia częstochowski magistrat, środki na ten etap rozwoju klubu są już odłożone i czekają na rozpisanie przetargu na budowę.
Trzecim etapem ma być rozbudowa pojemności stadionu, która pozwoli na podniesienia kategorii stadionu. Przełoży się to na możliwość rozgrywania meczów w europejskich pucharach na własnym boisku. Natomiast aby do tego doszło, najpierw należy wykonać drugą część planu.
Pytanie nie „czy”, a „kiedy”
Pieniądze w budżecie miasta są już odłożone i czekają na wykonanie planu rozbudowy. Środki przekazuje również premier Morawiecki, a tak naprawdę państwowa kasa, co z pewnością przyspieszy wykonanie planu. Natomiast wszystko należy wykonać w odpowiedniej kolejności i bez zbędnego pośpiechu. Kibice chcieliby, aby klub mógł rozgrywać mecze europejskich pucharów na własnym obiekcie już w tym sezonie. Zdaniem Michała Świerczewskiego będzie to możliwe w 2024 roku. Władze miasta są nastawione dużo mniej optymistycznie i szacują, że Raków doczeka się w pełni przystosowanego stadionu dopiero w 2025 roku. Co okaże się prawdą? Na tym etapie ciężko jest to stwierdzić. Niemniej jednak kibice klubu z Częstochowy mogą mieć nadzieję, że ich klub prędzej czy później doczeka się stadionu z prawdziwego zdarzenia.
Były trener w Akademii Lecha Poznań. Wierny fan i kibic poznańskich drużyn w Ekstraklasie przez co też najbardziej krytyczny wobec nich! ;) Obiektywnie i z kulturą o wszystkich klubach "najlepszej ligi świata".
