Obserwuj nas

1. liga

Przejęcie klubu, TLG Baltia i gigantyczne problemy kadrowe – co słychać w Gdańsku?

Doszliśmy do momentu, w którym Lechia stała się największym pośmiewiskiem polskiej piłki od lat. Optymizmem i nadzieją napawa fanów z Gdańska wprawdzie przejęcie klubu przez fundusz MADA Global, który może dokonać zmian w zespole. Piłkarzy jednak nie ma, a w B-klasie powstał nowy klub. Zapraszam na krótkie podsumowanie ostatnich dni na Pomorzu. 

Są transfery, ale nie w tę stronę

Poważnym problemem gdańszczan jest obecnie kadra, a w zasadzie jej brak. Trzynastu zawodników opuściło drużynę po zakończeniu sezonu 2022/23, a w kolejce do wyjścia prawdopodobnie są kolejni. Jak podał portal „Weszło”, biało-zieloni byli zmuszeni do odwołania sparingu z powodu… zbyt małej liczby zawodników. Na tę chwilę treningi Lechii są przeprowadzane z udziałem 13 zawodników oraz bramkarzy. Jedynym graczem, który zdecydował się dołączyć do Lechii jest Miłosz Kałahur, czyli 24-letni wychowanek biało-zielonych, który ostatni rok spędził w Resovii.

Kilkadziesiąt godzin temu Warta Poznań ogłosiła transfer Jakuba Bartkowskiego, Jagiellonia podpisała Jarosława Kubickiego, a Zagłębie Lubin zakontraktowało Michała Nalepę. Najgorsze jest to, że wszystkie te transfery były przeprowadzone za darmo, oczywiście nie licząc samej umowy z piłkarzem. Lechia rozwiązuje kontrakty, ponieważ piłkarze chcą „uciec”, a z tego powodu są w stanie zrzec się kilku niezapłaconych pensji. Drużynie grozi jeszcze spadek do IV ligi, a co wtedy będzie, tego nie wiemy. Pomimo tego, biało-zielona społeczność dalej pozostaje optymistyczna, tylko i wyłącznie z jednego powodu. Jest nim oczywiście nowy prezes, zmiany w zarządzie oraz nowi właściciele. Jednakże co ma w planach Paolo Urfer – nowy prezes, oraz jego spółka? Tego na razie nie wie nikt.

https://twitter.com/maniekLG/status/1676865938392580102

Fundusz MADA Global nowym właścicielem

O przejęciu Lechii Gdańsk przez fundusz inwestycyjny MADA Global ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, wiemy już od jakiegoś czasu. Zapewne większość przyjrzała się również bliżej tej sprawie, jednakże na szybko przedstawię nowych właścicieli dla niewtajemniczonych. Zacznijmy od tego, że aby w ogóle doszło do takiej transakcji, MADA stworzyła w Warszawie spółkę FOOTBALL CULTURE POLAND sp. z o.o. (“FCP”), która w pełni należy do funduszu. Na czele spółki zasiadł Paolo Urfer, świeżo przedstawiony nowy prezes Lechii Gdańsk. Oczywistym jest, że Lechia to nie jedyna drużyna, jakiej przyglądała się MADA. Na oku mieli jeszcze sporo innych klubów z Ekstraklasy oraz I ligi,  co potwierdził sam Urfer.

Jeszcze przed przejęciem klubu, mniejsi udziałowcy sprzeciwili się wystawiając ofertę opiewającą na około milion złotych, z chęcią odkupienia klubu. Tylko naiwny rzeczywiście byłby w stanie pomyśleć, że te osoby chciały przejąć klub. Spółka “FCP” poza Lechią, prowadziła również rozmowy m.in. z Wisłą Kraków oraz Śląskiem Wrocław. Paolo Urfer wyznał, że pierwszorzędnym celem klubu będzie szybki powrót do Ekstraklasy. Chęć powrotu to jedno, realizacja – to drugie. Do pierwszego spotkania biało-zielonych w lidze pozostało kilkanaście dni, a kadry nie ma. Oczywiście, można ją jeszcze uzupełnić, nad czym będą pracować nowi działacze. Nie jest to jednak rozwiązanie łatwe.

TLG Baltia Gdańsk – nowy klub w B-klasie

Jakby tego wszystkiego było mało, to jeszcze dołożono nową drużynę związaną z Lechią, żeby nie było nudy. TLG Baltia Gdańsk już w nadchodzącym sezonie wystartuje w rozgrywkach B-klasy, a trenerem drużyny zostanie… Maciej Kalkowski. Większość zapewne kojarzy to nazwisko, bowiem nie dość, że przez chwilę Kalkowski pełnił funkcję trenera Lechii, to przez długi okres pozostawał asystentem. Skrót „TLG” nie oznacza nic innego jak „Tylko Lechia Gdańsk”, a „Baltia” to powrót do pierwszej historycznie nazwy biało-zielonych. Na pomysł założenia „drugiej Lechii” wpadli miejscowi społecznicy.

Baltia zainauguruje domowy sezon przy Traugutta. Jest to oczywiście stadion, na którym Lechia rozgrywała swoje mecze przed przenosinami na 40-tysięczny „bursztynek”. Jak podaje Błażej Łukaszewski z portalu Meczyki.pl, klub już dogadał się z paroma sponsorami, co gwarantuje w miarę spokojny sezon. Drużyna ogłosiła również na Facebooku nabór do drużyny, który odbędzie się 16 lipca. Być może część z was kojarzy Krzysztofa Rusinka, który kiedyś reprezentował barwy Lechii. To właśnie Rusinek zagra w Baltii w nadchodzącym sezonie. Wcześniej drużyna zajmowała się jedynie rozwijaniem młodych talentów.

Czy Lechia ma szanse na dobry sezon 2023/24?

To pytanie obecnie krąży po głowach nie tylko gdańszczan, ale zarówno wielu innych osób. Odpowiedź jest prosta – Lechia szansę ma, a jedyne czego nie ma, to czasu. Potrzebują dopełnić kadrę, a aby tego dokonać, muszą zacząć działać na rynku. Tym razem muszą podpisywać kontrakty z zawodnikami, a nie je rozwiązywać. Nowi właściciele oraz zarząd Lechii z pewnością mają wizję na nadchodzący sezon. Trudniejszym zadaniem będzie przeistoczenie owej wizji w realne wydarzenia. Kibice cały czas mają nadzieję i pozostają optymistami, jednakże jeżeli piłkarze z klubu będą dalej tylko i wyłącznie odchodzić, to czarno to widzę.

Nie pozostaje nam nic innego, jak jedynie śledzić kolejne działa Paolo Urfera, właścicieli oraz samych zawodników. Jeżeli ktoś jest zainteresowany śledzeniem social mediów Lechii – jedyne co można tam na obecną chwilę znaleźć, to informacje nt. opuszczenia klubu przez coraz to kolejnych zawodników, zdjęcia z treningów i czasem jakieś komunikaty.

Jedyne wykształcenie, jakie posiada to ukończenie szkoły podstawowej z wyróżnieniem. Nie przeszkadza mu to w realizowaniu życiowego celu, jakim jest zostanie dziennikarzem. Bywa gadatliwy, nieco rzadziej śmieszny (ale i to czasem mu się uda). Regularnie uczęszcza na słynny gdański bursztynek, po czym stara się skleić kilka sensownych zdań o meczach miejscowej Lechii.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej 1. liga