Mimo że Śląsk Wrocław oraz Ruch Chorzów znajdują się na krańcach ligowej tabeli w tym sezonie, mecz 13. kolejki był wyjątkowy w szczególności dla kibiców „Niebieskich”. Po ponad 14 latach kibice wracają na Stadion Śląski nazywany także Kotłem Czarownic.
Druga najwyższa frekwencja w tym sezonie w Ekstraklasie
Mobilizacja kibiców z Chorzowa jest godna uwagi. Na stadionie pojawiło się ponad 29 tysięcy kibiców. Jak dotąd tylko mecz z ostatniej kolejki (Śląsk – Legia) uzbierał więcej ludzi. Śląsk Wrocław znajduje się więc na dwóch pierwszych miejscach w klasyfikacji najlepiej obsadzonych spotkań w tym sezonie. Aby zająć każdy stopień podium, jego kibice musieliby pobić wynik z derbów Poznania wynoszący prawie 28,5 tysiąca kibiców.
Decyzja Pawła Raczkowskiego
Wiele negatywnych komentarzy padło pod adresem sędziowania. Moim zdaniem przy pierwszym rzucie karnym faul Patryka Janasika jak najbardziej był prawidłowo odgwizdany.
Duży błąd cała ekipa sędziowska popełniła przy drugiej sytuacji, po której sędzia główny odgwizdał rzut karny. Rafał Leszczyński był pierwszym, który dopadł do piłki i ją wypiąstkował. Co prawda impet zderzenia bramkarza z Danielem Szczepanem był duży, co arbitra mogło skłonić do odgwizdania przewinienia. Natomiast błąd VAR jest dla mnie kolosalny, ponieważ nie został uwzględniony faul na Patryku Janasiku. Daniel Szczepan był „uwieszony” na plecach obrońcy Śląska przed piąstkowaniem. Dlatego uważam, że w tej sytuacji jak najbardziej powinien być podyktowany rzut wolny dla zespołu gości.
Swoją drogą – czy to nie jest faul Szczepana na Janasiku? Leszczyński trafia w piłkę. #RCHŚLĄ pic.twitter.com/OCA1EEBSCc
— Filip Macuda (@f_macuda) October 28, 2023
Sam sędzia główny nie zarządzał należycie spotkaniem. Było dużo nerwowości po obu stronach, których w stykowych sytuacjach nie potrafił opanować należycie.
Kto spisał się dobrze po stronie Śląska?
Bardzo dobre spotkanie Łukasza Bejgera, który strzelił gola na 1:0. W obronie prezentował się solidnie. Szkoda jedynie żółtej kartki, która skutkuje jego pauzą na spotkanie z ŁKS-em. Poza tym wyróżniającą się postacią był Patrick Olsen, który dobrze rozprowadzał piłki w akcjach ofensywnych i asystował po świetnej akcji zespołowej na 2:1. In minus – Patryk Janasik, który jednak w tych najważniejszych sytuacjach w meczu mógł lepiej reagować.
https://twitter.com/CANALPLUS_SPORT/status/1718340884746436776?t=tPyitHky592z0GL93b1EyA&s=19
Reasumując, Śląsk był lepszy na boisku, ale tym razem brakowało szczęścia w sytuacjach boiskowych. Mimo remisu dalej wrocławianie są liderem PKO BP Ekstraklasy mając jedno oczko więcej od Jagiellonii Białystok. Z ciekawostek – zaprezentowany został trzeci komplet strojów, który prezentuje się następująco:
https://twitter.com/f_macuda/status/1718505837998592179?t=yeSO87UfAcHrIprwxrypWA&s=19
Następne spotkanie Śląsk Wrocław rozegra z inną drużyną znajdującą się w strefie spadkowej – ŁKS-em Łódź, ale tym razem na swoim stadionie. Czy passa bez porażki wynosząca już dziesięć spotkań w lidze zostanie podtrzymana?
Jestem z Wrocławia i kibicuje swojej lokalnej drużynie. Piłką interesuje się od 7 roku życia czyli mundialu w RPA z 2010 roku. Pamiętam także zwycięstwo Śląska w Ekstraklasie w 2012 roku. Z klubem na dobre i na złe.