Obserwuj nas

Ekstraklasa

#WERaport – 02.02.24 – Liga Mistrzów nie dla Zielińskiego, uraz Ishaka

Wielu oburzyła informacja, że Piotr Zieliński nie został zgłoszony do następnej fazy rozgrywek Ligi Mistrzów. Wiąże się to z m.in. potencjalnymi przenosinami Polaka do Interu Mediolan. Sytuacja komplikuje się w Lechu Poznań, ponieważ zagrożony jest występ Mikaela Ishaka na inaugurację rundy wiosennej PKO Ekstraklasy. Poza tym zimowe okienko transferowe w Polsce trwa w najlepsze. 

Szokująca decyzja SSC Napoli

Tajemnicą nie jest, że Piotr Zieliński jest coraz bliżej odejścia z włoskiego Napoli. Mało kto spodziewał się jednak, że Polak zostanie skreślony z kadry Azzurrich na najbliższą fazę rozgrywek Ligi Mistrzów. Do tej pory 29-letni pomocnik wystąpił w każdym możliwym meczu w fazie grupowej. Teraz zaś wieczory w środku tygodnia będzie spędzał nie na boisku, a przed telewizorem. W Serie A również pełni on funkcję jednego z podstawowych graczy w składzie trenera Waltera Mazzarriego. Główną przyczyną tej absurdalnej decyzji jest fakt, że właściciel Napoli nie jest zadowolony z postawy Zielińskiego. Dokładniej chodzi o to, że Polak nie zamierza przedłużać swojego kontraktu z klubem, który wygasa 30 czerwca tego roku.

Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest dołączenie Zielińskiego do Interu wraz z końcem obecnie trwającego sezonu. Od dłuższego czasu prowadzone są rozmowy w tej sprawie. Można powiedzieć, iż tą decyzją Aurelio De Laurentiis wręcz wygonił 29-latka z klubu. Wręcz śmieszne jest, że prezes Azzurrich postanowił znacząco osłabić zespół tylko z tego powodu. Bardzo ciekawe, jak wpłynie to na samą formę i nastawienie Zielińskiego. Stwierdzić możemy jedno – De Laurentiis strzela sobie w kolano.

W 1/8 finału Ligi Mistrzów Napoli zmierzy się z FC Barceloną, w której na co dzień występuje Robert Lewandowski. Wielu zatem zacierało ręce na pojedynek Piotra Zielińskiego z Lewym, a ostatecznie czar prysł. Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi dwoma drużynami odbędzie się 21 lutego w Neapolu.

Ishak kontuzjowany

25 stycznia rozegrano sparing w Turcji, pomiędzy Lechem Poznań a Szachtarem Donieck. W okolicach 26. minuty doszło do zderzenia Szweda z bramkarzem rywali. Do Ishaka natychmiastowo podbiegli klubowi lekarze, a napastnik Kolejorza dopiero po pewnym czasie zdołał opuścić boisko o własnych siłach. Jest to bardzo zła informacja dla Mariusza Rumaka, który do wyboru – na mecz z Zagłębiem Lubin – na pozycję dziewiątki ma Filipa Szymczaka i Filipa Marchwińskiego. O wiele poważniejszej kontuzji nabawił się Artur Sobiech, którego w obecnym sezonie na boisku już nie zobaczymy.

Wciąż oczywiście istnieje szansa, że klubowi lekarze zdołają postawić 30-latka na nogi przed inauguracją rundy wiosennej w Poznaniu. Kibiców Kolejorza uspokaja rzecznik prasowy klubu, Maciej Henszel. Za pośrednictwem X’a (dawniej Twitter) poinformował, iż kapitan Lecha oraz lekarze robią wszystko, aby Szwed był gotowy do gry na mecz z Miedziowymi. Jak twierdzi portal „Meczyki”, Ishak odczuwa spory ból w okolicach żeber, który sprawia, że nie jest on w stanie grać.

Długo zapowiadany transfer Śląska doszedł do skutku

Już nawet trzy tygodnie temu sporo mówiło się o potencjalnym przejściu Tommaso Guercio do Śląska Wrocław. Takie informacje podawał chociażby Gianluca Di Marzio. Klub oficjalnie potwierdził te spekulacje, pozyskując 18-latka z młodzieżowych drużyn Interu Mediolan. Chociaż Guercio urodził się we Włoszech, to jest on reprezentantem Polski, aktualnie występującym w kadrze do lat 19. Jest to trzecie w tym okienku wzmocnienie wrocławian na pozycji stopera. Wcześniej kadrę Jacka Magiery w tej strefie boiska zasilili Simeon Petrow i Mikołaj Tudruj.

https://twitter.com/SlaskWroclawPl/status/1753361366079967313

Inną świetną informacją dla fanów Śląska jest to, że umowa polskiego stopera obowiązuje do 30 czerwca 2026, a do tego posiada opcję przedłużenia o następne dwa lata. Najprawdopodobniej resztę sezonu 2023/24 Guercio spędzi w rezerwach drużyny z Wrocławia. Absolutnie ten fakt nikogo nie dziwi, bowiem młodzieżowy reprezentant Polski większość spotkań Interu w Primaverze oglądał z pozycji ławki rezerwowych.

Michael Ameyaw przedłużył kontrakt

Uśmiech na twarzach kibiców Piasta Gliwice z pewnością wywołała informacja o przedłużeniu kontraktu z Michaelem Ameyawem. 23-latek związał się z gliwiczanami do 30 czerwca 2026 roku. Do tej pory Polak zagrał w każdym z możliwych spotkań podczas rundy jesiennej PKO Ekstraklasy. Wszystkie z nich rozpoczynał od 1. minuty. Do bramki zdołał trafić łącznie dwukrotnie, pokonując golkiperów Warty Poznań oraz ŁKS-u Łódź. Chociaż jego liczby nie wyglądają na najlepsze, to daje on Piastowi wiele na samym boisku, co czyni go bardzo ważnym ogniwem w składzie Aleksandara Vukovicia.

https://twitter.com/PiastGliwiceSA/status/1753380438528143407

Swojego zadowolenia nie ukrywają działacze klubu, którzy w rozmowie z klubowymi mediami przyznali, że są wniebowzięci z powodu prolongacji kontraktu Ameyawa.

– Przez ostatnie lata Michael Ameyaw zrobił zauważalne postępy, a swoją postawą na boisku udowadnia, że warto na siebie stawiać. Cieszymy się, że związał się z nami na kolejne lata i podpisał nowy kontrakt – wyznaje dyrektor sportowy Piasta, Bogdan Wilk.

Pod koniec rundy jesiennej gliwiczanie ,,rozstali się” z remisami, zdobywając komplet punktów przeciwko Lechowi Poznań oraz Stali Mielec. Nowy kontrakt z pewnością jest dodatkową motywacją dla Ameyawa, zatem z niecierpliwością czekamy na nadchodzące mecze Piasta w Ekstraklasie.

Jedyne wykształcenie, jakie posiada to ukończenie szkoły podstawowej z wyróżnieniem. Nie przeszkadza mu to w realizowaniu życiowego celu, jakim jest zostanie dziennikarzem. Bywa gadatliwy, nieco rzadziej śmieszny (ale i to czasem mu się uda). Regularnie uczęszcza na słynny gdański bursztynek, po czym stara się skleić kilka sensownych zdań o meczach miejscowej Lechii.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Ekstraklasa