Obserwuj nas

Rozgrywki

#WERaport 03.03.2022 – niedziela z Ekstraklasą i 1. ligą

Bramka stadiony świata w Łodzi, pogrom w Częstochowie – tak wyglądała niedziela z Ekstraklasą. Do tego spoglądamy poza granice naszego kraju, ze względu na występy reprezentantów Polski. Rzuciliśmy okiem także na Derby Lubelszczyzny. 

ŁKS Łódź – Puszcza Niepołomice

Wydawało się, że dla Puszczy mecz z ŁKS będzie swego rodzaju oddechem. Drużyna z Niepołomic bije się o wyjście ze strefy spadkowej z Koroną Kielce (obie drużyny mają tyle samo punktów). Pewne zwycięstwo nad prawie pogodzonym ze spadkiem ŁKS – bardzo ułatwiłoby walkę z kielczanami. Ostatecznie „Żubrom” nie udało się wykorzystać szansy, chociaż zaczęło się dla nich dobrze. Najpierw w 18. minucie Stępień po strzale głową trafił w poprzeczkę gospodarzy. Dwie minuty później ten sam zawodnik znowu trafił w obramowanie bramki.

Pierwszy gol padł w 29. minucie – i to jaki! Można śmiało stwierdzić, że trafienie Zapolnika jest jednym z najmocniejszych kandydatów do miana bramki sezonu. Napastnik gości dostał od Serafina dośrodkowaną piłkę w pole karne i złożył się do przewrotki. Wyszło piękne trafienie, tym trudniejsze, że Zapolnik trafił z ostrego kąta. Dziesięć minut później mieliśmy wyrównanie. Kraciun dotknął piłkę ręką we własnym polu karnym, a „jedenastkę” na gola zamienił Dani Ramirez.

W 52. minucie doszło już do tradycyjnego zakończenia akcji przed Konrada Stępnia, który trafił po raz trzeci w tym spotkaniu w poprzeczkę. Po pięciu minutach to ŁKS się cieszył, kiedy to Balić dobił dośrodkowaną piłkę do praktycznie pustej bramki. W 76. minucie Austriak cieszył się z dubletu, po tym jak wykorzystał podanie od młodego Młynarczyka. To trafienie teoretycznie zamknęło mecz. Puszcza jednak jeszcze walczyła. W doliczonym czasie gry trafił Zapolnik, który wykorzystał wywalczony przez siebie rzut karny. Na kolejne trafienia zabrakło czasu.

Zagłębie Lubin – Korona Kielce

Kolejny ciekawy pojedynek. Korona po przegranej Puszczy była dodatkowo zmotywowana, żeby wywieźć z Lubina korzystny rezultat. Zagłębie za to nie chciało wmieszać się w walkę o utrzymanie, co ułatwiał dobry wynik w meczu ze „Scyzorami”. Taktyka gospodarzy na to spotkanie była prosta – oddać piłkę Koronie i liczyć na kontry. Takie podejście sprawdziło się w 17. minucie. Wtedy zawodnicy gości pogubili się w środkowej strefie boiska, piłkę przejął Kurminowski i pognał w kierunku bramki strzeżonej przez Dziekońskiego. Napastnik stanął „oko w oko” z bramkarzem i ze spokojem ograł go, trafiając później do bramki. Na tym zakończyło się strzelanie w Lubinie. Pod koniec spotkania czerwoną kartkę za złapanie drugiej żółtej – dostał Kopacz. Kibiców gości oprócz przegranej, zapewne zasmucił fakt, że Trejo zszedł z boiska z kontuzją mięśnia dwugłowego. Meksykanin doznał urazu bez kontaktu z rywalem.

Więcej o tym meczu przeczytacie na naszym portalu w tekście Mateusza Kotlarza – TUTAJ

Raków Częstochowa – Lech Poznań

Ekstraklasa nie ma sensu i za to ją kochamy. Swoją nienormalność najlepsza polska liga ukazała w Częstochowie. Do Świętokrzyskiego zawitał Lech, żeby zagrać z miejscowymi ważne spotkanie w kontekście walki o mistrza. Obie drużyny nadal mają realne szanse na zdobycie tytułu i dodatkowo chciały odbić sobie na rywalu odpadnięcie w Pucharze Polski. W roli faworyta był typowany Lech, zważywszy na fakt, że Raków ostatnio w lidze tylko zremisował ze Stalą Mielec, a z pucharu odpadł po przegranej z Piastem Gliwice – 0:3. Ostatecznie jednak spotkanie z Kolejorzem skończyło się wygraną gospodarzy aż 4:0.

Ten mecz w wykonaniu Lecha ocenia na naszym portalu kibic – Miłosz Cebo – TUTAJ

Polacy za granicą

Przyjrzeliśmy się kilku meczom, w których wystąpili nasi reprezentanci. Trafienie dla swojej nowej drużyny zaliczył Karol Świderski. Był to jedyny gol w spotkaniu Verony z Sassuolo. Polak najpierw dobrze „przypressował” rywala, odebrał piłkę i po krótkim zgraniu miał przed sobą otwartą drogę do bramki. Mimo że obrońcy gości na niego naciskali, udało mu się trafić do siatki.

Barcelona Roberta Lewandowskiego mierzyła się na wyjeździe z Athletikiem Bilbao. Padł bezbramkowy remis, a Polak był niewidoczny. Kibice Blaugrany mogą się martwić plagą kontuzji. Z boiska z urazami zeszli Pedri i De Jong. W niedzielny wieczór swój mecz praktycznie równorzędnie rozgrywali rywale Barcelony w Lidze Mistrzów – piłkarze Napoli. Drużyna mistrzów Włoch mierzyła się z Juventusem i ostatecznie wygrała to spotkanie 2:1. Wojciech Szczęsny mimo straty dwóch goli zaprezentował się poprawnie. Przy pierwszy straconym golu nie zawinił, przy drugim – najpierw obronił strzał z rzutu karnego, by później skapitulować przy dobitce z bliskiej odległości.

Warty odnotowania jest fakt, że kolejne minuty na boisku zaliczył Piotr Zieliński, którzy pojawił się na placu gry w 65. minucie. To szczególnie ważne przed zbliżającymi się barażami do EURO. Kolejnym Polakiem, który pojawił się na murawie był Milik, ale wszedł na dosłownie ostatnie minuty spotkania.

Rzut oka na zaplecze

Ostatnie Derby Lubelszczyzny, spotkanie Górnik Łęczna – Motor Lublin, to mecz z serii tych za sześć punktów. Obie drużyny znajdują się wysoko w tabeli i śmiało mogą liczyć na udział w walce o awans do Ekstraklasy. Skończyło się podziałem punktów. Po golu dla swoich zespołów zaliczyli: Łukasiak i Wolski. Patrząc po przebiegu całego spotkania, można uznać, że remis w tym starciu jest najbardziej sprawiedliwym wynikiem. Zarówno Górnik, jak i Motor stwarzali sobie groźne okazje do zdobycia bramki.

W pozostałych meczach: Polonia Warszawa zremisowała z Chrobrym 1:1, natomiast Podbeskidzie podzieliło się punktami z Zagłębiem Sosnowiec (0:0)

Kibic. Piłka Nożna: od A-Klasy do Ekstraklasy.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Rozgrywki