Obserwuj nas

Ekstraklasa

Goncalo Feio wskakuje w miejsce Kosty Runjaicia

Przed pierwszym gwizdkiem marcowego meczu pomiędzy Legią a Piastem na Żylecie wywieszony został transparent z napisem „Auf Wiedersehen.” Kierowany był oczywiście w stronę Kosty Runjaicia. Życzenie warszawskich kibiców spełniło się, bowiem klub poinformował o zakończeniu współpracy z niemieckim szkoleniowcem. Okazało się, że w Warszawie będzie jeszcze ciekawiej, niż dotąd. Portal „Meczyki” poinformował, że nowym trenerem Legii zostanie Goncalo Feio.

Feio trenerem Legii

Goncalo Feio jest jedną z najciekawszych osób w środowisku polskiej piłki. Niejednokrotnie nasłuchaliśmy się historii o kuwetach i awanturach. Jego pożegnanie z Motorem Lublin również nie odbyło się w najprzyjemniejszych warunkach. Portugalczyk poprzez złożenie dymisji chciał nieco zmusić właściciela do zaoferowania nowej, lepszej umowy. Zbigniew Jakubas natomiast zaskoczył, zwyczajnie akceptując odejście Feio. Na nowego pracodawcę zbyt długo czekać nie musiał, co w żaden sposób nie dziwi. 34-latek bywa kontrowersyjny, ale należy mu oddać, że w Lublinie notował fantastyczne wyniki. Najpierw awansował do Fortuna 1 Ligi, a następnie jako beniaminek walczył z zespołem o miejsce w ścisłej czołówce tabeli.

https://twitter.com/wlodar85/status/1777623722813210894

Przenosiny do Warszawy można nazwać powrotem. Feio bowiem pracował w stolicy kilka lat temu. Nie w roli trenera, lecz jako jeden z członków sztabu szkoleniowego. Wojskowi natomiast pożegnali się już z europejskimi pucharami oraz z Pucharem Polski. Szansa na zgarnięcie tytułu także oddala się z tygodnia na tydzień. Jedyną nadzieją jest zajęcie miejsca w czołowej trójce na koniec sezonu. Po 27. kolejce Legioniści plasują się na piątej lokacie, a tuż przed nimi znajdują się: Raków, Lech, Śląsk i Jagiellonia. Portugalskiego trenera czeka siedem piekielnie ważnych spotkań. Już w debiucie zmierzy się z Rakowem Częstochowa, a później nadejdzie pojedynek ze Śląskiem.

Informację o zatrudnieniu 34-latka podały Meczyki. W ich artykule czytamy także, że oficjalne ogłoszenie Legia wyda 10 kwietnia.

Auf Wiedersehen

Aby ktoś wygrał, ktoś inny musi przegrać. Z posadą pożegnał się Kosta Runjaić. Niemiec Legię poprowadził w ponad 80 meczach, a ze stolicy odchodzi ze średnią 1,88 punktu na mecz. Jego przygoda u Wojskowych rozpoczęła się latem 2022 roku. Jednocześnie odszedł wówczas z Pogoni Szczecin, którą prowadził przez niespełna pięć lat. Jedną z głównych przyczyn zakończenia współpracy z Runjaiciem przez Legię są jej wyniki. Warszawiacy bowiem zaliczyli wręcz fatalne wejście w trwającą obecnie rundę wiosenną. Choć rozpoczęli ją zwycięstwem w Chorzowie, to później dwukrotnie przegrali z Molde. Dodatkowo zremisowali z Puszczą, Koroną czy Pogonią. Bez punktów do stolicy wracali także z Łodzi po porażce z Widzewem.

52-latek w trakcie swojej kadencji zdobył dwa trofea. Jedno z nich to Puchar Polski, wygrany po serii rzutów karnych na PGE Narodowym przeciwko Rakowowi. Drugie zaś to Superpuchar, w którego finale też jego piłkarze natrafili na częstochowian. Tak samo znów zwycięzcę wyłoniły jedenastki. Niemiec zostanie zapamiętany również dzięki wyjściu z grupy w Lidze Konferencji. Legii udało się dokonać tego sukcesu poprzez m.in. pokonanie Aston Villi czy AZ Alkmaar.

– Chcę być szczery. Muszę zaakceptować decyzję klubu, ale oczywiście to boli. Przejąłem Legię w bardzo trudnym momencie i wspólnie ze wszystkimi zaangażowanymi udało nam się ponownie ustabilizować klub na wysokim poziomie sportowym. […] Chciałbym podziękować wszystkim, z którymi dzieliłem czas w Warszawie. Dziękuję mojemu wspaniałemu sztabowi trenerskiemu, zawodnikom, zarządowi, wszystkim pracownikom Legii, ale także niesamowitym kibicom i mieszkańcom Warszawy, których spotykałem na co dzień – mówi Runjaić dla klubowych mediów po zakończeniu współpracy.

Jedyne wykształcenie, jakie posiada to ukończenie szkoły podstawowej z wyróżnieniem. Nie przeszkadza mu to w realizowaniu życiowego celu, jakim jest zostanie dziennikarzem. Bywa gadatliwy, nieco rzadziej śmieszny (ale i to czasem mu się uda). Regularnie uczęszcza na słynny gdański bursztynek, po czym stara się skleić kilka sensownych zdań o meczach miejscowej Lechii.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Advertisement

Musisz zobaczyć

Zobacz więcej Ekstraklasa