Zmiana trenera w Lechu Poznań. Stanowisko dotychczas zajmowane przez Mariusza Rumaka obejmie duński szkoleniowiec, Niels Frederiksen. 53-latek ma w CV pracę w duńskich klubach oraz trenowanie młodzieżowych reprezentacji.
Kim jest Niels Frederisken?
Nowy trener Lecha, Niels Frederiksen w swoim CV może wpisać m.in.:
- Trener drużyny U-19 Lyngby BK
- Trener Lyngby BK
- Kierownik Sportowy Lyngby BK
- Trener Esbjerg fB
- Trener Danii U-21
- Trener Danii U-20
- Trener Bröndby Kopenchaga
Do największych sukcesów może zaliczyć zdobyte w 2021 roku mistrzostwo kraju z drużyną Bröndby Kopenchaga.
Duńczyk podpisał z Kolejorzem dwuletni kontrakt. Jak na razie, drużynę Lecha do końca sezonu poprowadzi jednak jej obecny trener, Mariusz Rumak. Do czasu objęcia posady, zadaniem Frederiksena będzie przyglądanie się poznańskiej ekipie, a następnie dobre rozpoczęcie okresu przygotowawczego oraz poprowadzenie jej po sukcesy podczas następnego sezonu. Praca w Lechu, będzie pierwszą dla Nielsa Frederiksena poza jego krajem. Jak na razie trenował kluby z Danii oraz młodzieżowe drużyny narodowe tego kraju.
Nowy trener Lecha zjawił się dziś na lotnisku Poznań-Ławica, o czym poinformował klub w swoich mediach internetowych. Następnie na Twitterze Lecha pojawiła się informacja o oficjalnym zatrudnieniu trenera.
https://twitter.com/LechPoznan/status/1790374003343069559
Po podpisaniu kontraktu Niels Frederiksen powiedział:
,,Po pierwsze i najważniejsze, jestem w Poznaniu po to, by zdobywać trofea i występować w Europie. Pragnę również przyczyniać się do rozwoju klubu, drużyny oraz poszczególnych piłkarzy.” (źródło: Lech Poznań na platformie ,,X”)
Kibice wściekli za wyniki
Kibice Kolejorza są wściekli na drużynę za wyniki, które obecnie notuje. Podczas ostatniego meczu rzucali na murawę race. Poza pirotechniką na trybunach pojawiły się wyzwiska w kierunku obecnego zarządu poznańskiej drużyny. Zachowanie kibiców mówi, że w klubie nie dzieje się dobrze. Możliwe, że zmiana trenera pomoże Lechowi w uzyskiwaniu lepszych rezultatów od nowego sezonu.
Ostatni blamaż z Legią
Kibice Lecha na pewno dobrze zapamiętali ostatnie spotkanie w Ekstraklasie, przeciwko Legii Warszawa, zakończone wynikiem 1-2. W tym spotkaniu 3 prawidłowe bramki zdobyli gospodarze, lecz ostatecznie starcie wygrali Wojskowi. Mowa o dwóch bramkach samobójczych autorstwa: Miha Blazicia (15′) oraz Bartosza Salomona (45′). Lech jeszcze w końcówce spotkania starał się ratować swoją sytuację. Na 1-2 w 83. minucie strzelił Joel Pereira. Taki wynik jednak pozostał do końca spotkania, a to na pewno nie spodobało się kibicom Lecha. Zatrudnienie nowego szkoleniowca było małym plastrem na rany i wlaniem kolejnych nadziei w ich serca,