Obserwuj nas

Rozgrywki

Podsumowanie Piast – Jagiellonia

W sobotę 18 maja o godzinie 20:00 Piast Gliwice podejmował na własnym stadionie wówczas wicelidera Ekstraklasy – Jagiellonię Białystok. Było pełno emocji w końcówce – zarówno na boisku, jak i na trybunach.

Przebieg spotkania

Od rozpoczęcia meczu w Gliwicach, zdecydowanie lepiej grała Jagiellonia. Goście mieli wiele okazji, lecz ich nie wykorzystali. Należy również pochwalić Franciszka Placha, który popisał się kilkoma dobrymi interwencjami. Mimo wielu akcji piłkarze Jagiellonii podczas pierwszej części spotkania nie zdobyli bramki. Jeśli chodzi o drużynę gospodarzy, to Piast zdecydowanie słabiej pokazał się w pierwszych 45. minutach. Zawodnicy z Gliwic mieli mało sytuacji do strzelenia gola.

Zdecydowanie lepiej wyglądała druga połowa. W tym czasie padły dwie bramki. Jedna, w 77. minucie po kapitalnym uderzeniu Michaela Ameyawa zza pola karnego prosto w okienko. Zlatan Alomerović był kompletnie bez szans. Poźniej, w 89. minucie znakomitą szansę na zdobycie bramki miał Kristoffer Hansen. Po jego uderzeniu piłka przeleciała jednak tylko obok słupka. Norweg mógł też podawać, lecz zdecydował się na strzał i zmarnował ,,piłkę meczową”. Krótko po tym incydencie na 1-1 strzelił Jesus Imaz, po dośrodkowaniu od Dominika Marczuka. Taki wynik w Gliwicach pozostał.

Solidarność kibiców

Podczas meczu w Gliwicach, dokładnie po bramce Jesusa Imaza, jeden z kibiców Jagiellonii zeskoczył na murawę, z płotu oddzielającego trybunę gości. Skok ten ponoć miał być spowodowany ,,ratowaniem się” przed groźnym upadkiem. Gdy tylko kibic znalazł się na murawie został zatrzymany. Fani Jagiellonii w ramach szacunku okazanego koledze powiedzieli, że nie wyjdą ze stadionu dopóki kolega nie zostanie oddany. Jak mówili, stadionu nie opuściliby nawet, gdyby mieli zostać tam do następnego dnia. Ostatecznie jednak kibic został wypuszczony i około godziny pierwszej nad ranem sympatycy Jagiellonii opuścili stadion w Gliwicach i udali się do Białegostoku.

Bieg po mistrzostwo

Jagiellonia jest coraz bliżej zdobycia historycznego – pierwszego dla niej, mistrzostwa kraju. O to trofeum walczy ze Śląskiem Wrocław, z którym ma równą liczbę – sześćdziesięciu punktów w tabeli. W najbliższej – ostatniej – kolejce PKO BP Ekstraklasy w tym sezonie, Jagiellonia podejmie u siebie Wartę Poznań. Jeśli chodzi o Śląska Wrocław, to wrocławianie na wyjeździe będą mierzyć się z Rakowem Częstochowa.

Pomeczowe wywiady

Po meczu trener Adrian Siemieniec wypowiedział się tak:

,,Zacznę od podziękowań dla zawodników, za taką wiarę, za poświęcenie, za grę do końca. Podziękowań też dla naszych kibiców, którzy dzisiaj, może będę się powtarzał, ale byli fantastyczni. Już nie mówię o samej frekwencji, ale doping który prowadzili, to wsparcie, jeszcze teraz nawet dopingują, cały czas na sektorze. Widzę, jak duża wiara jest w nich i to poświęcenie i są z drużyną na dobre i na złe. Za to też bardzo, bardzo im dziękuję. Trudne to było spotkanie. Piast jest naprawdę w dobrym momencie, czuć to po nich, w takim aspekcie pewności siebie, ale też to jest po prostu dobra drużyna i kolejny raz potwierdza to w tym meczu z nami, że bardzo trudno jest im się przeciwstawić, Bardzo trudno jest stwarzać z nimi sytuacje, dlatego no na pewno finalnie biorąc pod uwagę cały scenariusz tego spotkania, możemy być z tego punktu zadowoleni. Tydzień został do końca i tak naprawdę finał sezonu w Białymstoku przed naszymi kibicami nas czeka z Wartą Poznań i teraz już chwilę odpoczniemy, i pełne skupienie, pełna koncentracja na tym bardzo ważnym meczu.”  (źródło: Jaga TV

Pomeczowa wypowiedź trenera Piasta Gliwice Aleksandara Vukovicia:

,,Wyrównane spotkanie uważam i taki też jest końcowy efekt, i trudno tu powiedzieć o wyniku niesprawiedliwym, aczkolwiek to my prowadziliśmy i wtedy pojawiła się nadzieja, że możemy też ten mecz wygrać, ale trzeba też oddać, że klasa rywala jest taka, że potrafił zrobić tą akcję, która dała im – można powiedzieć – bardzo ważny, jak nie decydujący punkt w tej walce, którą mają. To, co mnie cieszy, to jest postawa w nieoczywistej jakby sytuacji, kiedy nie zawsze drużyny potrafią tak ambitnie i tak po prostu sportowo podejść do rywalizacji jak dzisiaj nasz zespół, gdzie zagraliśmy uważam bardzo dobry mecz. Na tle klasowego rywala potrafiliśmy odpowiedzieć też klasową grą. Oczywiście to wiązało się też z tym, że ten mecz nie był tak otwarty i nie był tak widowiskowy, nie było tak dużo sytuacji podbramkowych, bo zarówno my, jak i Jagiellonia bardzo dobrze wykonywaliśmy nasze założenia, jeśli chodzi o grę defensywną. Doceniam to i tą postawę szczególnie chwalę z drużyny Piasta, a Jagiellonii gratuluję, myślę, że – jeszcze raz mówię – bardzo ważnego punktu. (źródło: PiastGliwiceTV)

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Advertisement

Musisz zobaczyć

Zobacz więcej Rozgrywki