Obserwuj nas

Kibice

Wybieg klubów na Ekstrafankę

[vc_row][vc_column][vc_column_text]Legia Warszawa, rok 2016. Stulecie powstania Klubu, wielkie ambicje – chcemy wygrać wszystko! Jak się okazuje, nie tylko na boisku. Co smutniejsze, nie do końca przestrzegając zasad regulaminu i zwykłego fair play.

Zastanawiacie się pewnie właśnie – kto kupuje mecze, kto biega na dopingu, kto się z kim ustawia, żeby dobrze wylądować w tabeli? Nie, chodzi o najgłupszą możliwą rywalizację w ramach rozgrywek Ekstraklasy. Konkurs na Ekstrafankę. Domyślam się, że niewielu z Was o nim słyszało. A jeśli słyszało, to w przeciągu ostatnich kilku dni i tylko dlatego, że niektórzy postanowili podyskutować publicznie o urodzie poszczególnych kandydatek.

Sprawa jednak ciągnie się od początku obecnego sezonu rozgrywkowego. Kluby, które dołączą do zabawy, wśród zgłoszonych dobrowolnie kibicek mają wybrać dziewczyny, które wystartują w zawodach o tytuł Ekstrafanki każdej z drużyn. Zgodnie z regulaminem konkursu, prezentowanym przez Ekstraklasę, wyboru klubowej Ekstrafanki mają dokonać kibice w ramach głosowania internetowego (Par. 3 Regulaminu – Zasady I etapu Konkursu). Pierwsze 3 miejsca otrzymują nagrody, a zwyciężczyni przechodzi do ostatniego etapu – czyli wyborów Ekstrafanki całej Ekstraklasy, rywalizując z 15 innymi dziewczynami ze wszystkich klubów. Regulamin wyraźnie podkreśla, że głosowanie internautów w I etapie jest jedynym kryterium wyboru kandydatki na Ekstrafankę.

Obecnie konkurs jest już w II etapie – kibice wybierają Ekstrafankę Ekstraklasy w internetowym głosowaniu (https://www.ekstraklasa.org/ekstrafanka/). Wiecie, że ten etap trwa od 12 kwietnia? Nie zmienia to faktu, że część klubów w ogóle nie wzięła udziału w zabawie (nie było przymusu), a inne dołączają w trakcie etapu. Jak to możliwe?

Zaczynam przypuszczać, że w biurach decydentów przy Łazienkowskiej unosi się nieprzyjemny zapach niezdrowej rywalizacji i chorej ambicji. Legia najprawdopodobniej nie gra uczciwie w tę grę.

Czym podpadła? Dołączyła do zabawy 21 kwietnia. Ładna dziewczyna, profesjonalna sesja zdjęciowa, wszystko super. Niby niczego nie można zarzucić. Ale gdzie głosowanie kibiców? Oficjalne kanały komunikacyjne milczą na ten temat, a osoby odpowiedzialne za kontakty z kibicami proszą o cierpliwość w uzyskaniu odpowiedzi. Jestem cierpliwa już drugi dzień. Uprzedzając pytania: po głosowaniu nie ma śladu.

Jest pewien mały szczegół. Paragraf 2., punkt 2. Regulaminu konkursu na Ekstrafankę mówi dość jasno:
„Uczestniczkami nie mogą być pracownice Organizatora, ani osoby współpracujące z tymi podmiotami, bądź świadczące usługi na ich rzecz w związku z przeprowadzeniem Konkursu, bez względu na podstawę prawną współpracy (współpracownicy), a także małżonkowie, zstępni, wstępni oraz rodzeństwo pracowników i współpracowników Organizatora.„

Czy zaangażowanie profesjonalnej modelki, byłej Miss, która jak sama opisuje się na stronie głosowania -jest hostessą w klubie, wyczerpuje definicję słowa „współpraca”? Wszystko wskazuje na to, że tak postąpiła Legia.

Niezdrowa rywalizacja nie dotyczy tylko klubu z Warszawy. Po drobnych poszukiwaniach wyraźnie widać, że Pogoń Szczecin postanowiła wystawić do rywalizacji panią, która jest w klubie wolontariuszką, organizuje urodziny dla dzieci na stadionie i przypadkowo jest również klubowym fotografem. Tam jednak próbowano ograć sprawę w miarę uczciwy sposób. Ogłoszono, że w trakcie trwania jednego z meczów panie na trybunach zostaną sfotografowane i w ten sposób wytypowane do konkursu. Kto został uwieczniony i kto wybrał ostateczną kandydatkę? Nie wiadomo.

Górnik Łęczna wystawił do rywalizacji dziewczynę, która gra w kobiecej drużynie klubowej, jednak tam zostało przeprowadzane głosowanie i jest to wybór kibiców.

Nie rozpatruję tutaj urody dziewcząt. Wszystkie są piękne i zasługują na tytuł. Jednak powiedzmy sobie szczerze: jakie szanse na wygraną mają dziewczyny z innych klubów, na przeciw których występuje profesjonalna modelka w profesjonalnej sesji zdjęciowej? Szczególnie, że w przypadku Legii klub wiedział, z kim przyjdzie mu konkurować. Nie było więc trudno znaleźć „kogoś ładniejszego”, co już w ogóle jest ciosem poniżej pasa.

Dlaczego kluby, zamiast dać szansę swoim kibicom na fajną zabawę, wytypowanie piękniejszej strony trybun we własnym zakresie, kierują się chorą ambicją, chęcią wygranej za wszelką cenę i posuwają się do zagrań bardzo nie fair? Taka mała prośba na przyszłość: skupcie się na piłce i – jeśli już chcecie zajmować się czymś innym – czytajcie regulaminy. Kiedy będziecie najlepsi na boisku, wszystko inne przyjdzie samo.

#ukłony 🙂

[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column text_align=”center” width=”1/4″][TS_VCSC_Team_Mates_Standalone team_member=”6168″ custompost_name=”Nowisia” style=”style2″ show_download=”false” show_contact=”false” show_opening=”false” show_skills=”false” icon_align=”center”][/vc_column][vc_column width=”1/2″][/vc_column][vc_column width=”1/4″][/vc_column][/vc_row]

Polska piłka oczami kibiców. Chcesz dołączyć? DM do @nopawel

2 komentarze

2 Comments

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Kibice