Wypowiedzi trenerów i zawodników przed meczem o Superpuchar Polski 2016. Wypowiedzi Kuby Rzeźniczaka, trenera Besnik i Urbana. Legia z Lechem zagrają w czwartek o godzinie 17:30.
Jakub Rzeźniczak: Stan boiska może wpłynąć na płynność gry. Trzeba się skupić na samej grze, nie stanie murawy. W kolejnych meczach będzie dużo lepiej.
Besnik Hasi: – Każda gra dla jest dla nas ważna. Superpuchar jest pierwszym meczem w sezonie, meczem istotnym, oczywiście zawalczymy o wygraną. Brakuje nam paru graczy. Nie chcę szukać wymówek. To, na czym nam jutro zależy, to brak kontuzji. Na eliminacje Ligi Mistrzów potrzebujemy wszystkich. Niestety wydaje mi się, że piłkarze którzy grali na Euro nie będą gotowi na HSK.
– Harmonogram nie jest idealny, ale sprawy tak się właśnie mają, i nic z tym nie zrobimy. Pięciu graczy Legii grało na Euro, to dla Klubu ogromny sukces. Drużyna była niekompletna, warunki nie były idealne, ale miałem sporo satysfakcji widząc mentalność drużyny, dobre nastawienie. Nie osiągniemy formy w jeden dzień, musimy ćwiczyć ciężko. Kiedy zespół stanie się kompletny, dołączą pozostali, będziemy dużo lepsi. Dobre jest to, że inni piłkarze, którzy wcześniej nie dostawali wielu szans, mieli okazję pokazać mi co umieją, walczyć o swoją pozycję na boisku. Krok po kroku będziemy dochodzić do formy, nie ma co narzekać. Teraz ważna jest dla nas koncentracja.
– Dobrze, że od razu mamy zagrać pierwszy mecz u nas. Czytałem, że Lech ma drużynę gotową na Mistrzostwo Polski. Zobaczymy na ile jesteśmy gotowi.
Jakub Rzeźniczak: – Każdy mecz przeciwko Lechowi jest specjalny, i towarzyski, i ligowy. Tu smaczkiem jest fakt, że Legia ma szansę na kolejne trofeum. Już cztery razy graliśmy ze mną w składzie o Superpuchar, udało się raz. Chciałbym go zdobyć po raz drugi, nawet jeśli nie ma wielkiego prestiżu, powinien trafić do nas.
– U trenera Hasiego jest duży nacisk, byśmy utrzymywali się długo przy piłce. Styl jest mniej bezpośredni niż u Czerczesowa. Dbamy o wyższą kulturę gry.
Besnik Hasi: – Aleksandar Prijović mógł zagrać już w ostatnim meczu sparingowym. Ale dzień był deszczowy, było sporo kontaktu, obawiałem się o kontuzję. Jutro Prijović wyjdzie na boisko – ale czy zagra pełny mecz, to się dopiero okaże. Hama wygląda lepiej, ale jest za wcześnie by zagrał w meczu o Superpuchar. Na pewno nie chcę nakładać dodatkowej presji na mniej doświadczonych, młodszych piłkarzy. Ostateczne decyzje zostają podjęte jutro.
Jan Urban: To trzecie pod względem hierarchii trofeum w kraju, ale cały czas trofeum. Bardzo się cieszę, że gramy je przed startem ligi. To doskonała okazja dla zespołów, które grają w Superpucharze do sprawdzenia swoich umiejętności w meczu o stawkę. Mam nadzieję, że wkrótce ranga Superpucharu będzie tak samo wysoka jak Pucharu Polski. W wielu krajach zainteresowanie takimi rozgrywkami jest wysokie.
Materiały zaczerpnięte z konferencji legia.com i wywiadu na lechpoznan.pl
foto: Monika Wantoła