Kelemen 8 – Bez błędu w pierwszej połowie, w drugiej cztery świetne interwencje w polu karnym, które uchroniły Jagiellonię przed stratą bramki. Oficjalnie nowy filar pomiędzy białostockimi słupkami.
Tomasik 6 – Momentami za wolny, raz nie doskoczył do główki, mimo długiego okresu oczekiwania. Ciężko stwierdzić, czy Straus poradziłby sobie w tym spotkaniu lepiej, ale na bank Jagiellonia potrzebuje refleksji na pozycji lewej obrony.
Runje 7 – Szkoda kontuzji, bo poza jednym błędem, gdzie poślizgnął się na prawej stronie, w zasadzie bez zarzutów.
Guti 7+ – Włączał się do ataków i świetnie indywidualnie krył Majewskiego. Czasami musiał wychodzić nawet na 25. metr, a nie popełnił przy tym ani jednego głupiego błędu. Jedyne czego mu w tym momencie brakuje to szybkości, ale przy tak potężnej masie ciężko chyba o cokolwiek więcej.
Burliga 6+ – Mało widoczny i bezbarwny, ale bez poważnych błędów. Pod koniec spokój i kilka ciekawych klepek. Wciąż to nie jest ten sam Burliga z Wisły, a takiego kupowała Jagiellonia.
Cernych 7- – ryzykowna gra i prawie druga żółta kartka już w 44. minucie, po faulu na Makuszewskim. Troche więcej jakości oczekuje się od zawodnika, który zazwyczaj występuje na szpicy, zawodnika, który powinien stwarzać sytuacje, a pewniejsze wykorzystywać, nawet jeśli dzieje się to w 93. minucie przy stanie 0:2.
Grzyb 6+ – Wyjątkowo niepewny, kilka strat, ale bez poważnych błędów. Jak zwykle ciężko ocenić obiektywnie grę kapitana Jagiellonii, bo wykonuje on pracę, która najczęściej nie jest widoczna gołym okiem. Tam, gdzie mógł jednak zabłysnąć ofensywnie, nie zrobił tego, dlatego tak niska ocena. Gumny zakręcił nim niczym Morioka na naszym stadionie pół roku temu.
Romańczuk 7- – O wiele pewniejszy niż Grzyb, ale mało efektywny. Sporo walki w środku, kilka przechwytów, ale bez jakości ofensywnej. Chyba, że to charakter spotkania w mniejszym lub większym stopniu miał na to wpływ.
Frankowski 7 – Pierwsza połowa to 2 celne strzały pomieszane ze zrywami i dwoma stratami, gdzie jedna mogła skończyć się bramką dla Lecha. Druga to samo – bez strzałów, poza tym w spojenie w końcówce. Podobny mecz jak z Ruchem, tylko bez asysty. Sporo walki, ale nadal za dużo chaosu.
Vassiljev 9 – Aktywny z przodu i z tyłu, ale za mało kluczowych zagrań w 1. połowie, w drugiej połowie jak zwykle geniusz! Gol z dystansu i świetnie wykorzystany karny. MVP! CESARZ ESTONII!!!
Górski 6+ – Momentami mądrze, momentami piłka dosłownie odbijała się mu od głowy. Nie wykorzystywał swoich fizycznych atutów do zastawiania się i przyjmowania piłki na klatkę, ale wydaję mi się, że potrzeba czasu i klasowych zagrań przyjdzie u niego coraz więcej.
Zmiennicy:
Wasiluk 7+ – solidny występ bardzo krytykowanego wcześniej Marka. Bez błędów, był tam gdzie powinien być, wykorzystywał przede wszystkim swój wzrost i nie wdawał się w bezsensowne pojedynki 1 na 1.
Mackiewicz 6+ – Nie po raz pierwszy jeździec bez głowy. Zagrał w identyczny sposób jak z Legią. Jedyne, co był w stanie wyczynić, to sprint i niedopieszczony strzał. Ciężko powiedzieć co powinien zmienić w swojej grze czy przygotowaniu ten 23-letni już, wydaje się, ograny zawodnik.
Świderski – Grał za krótko.