Parę minut po godzinie 20, na antenie Radio Kraków, gościem Jakuba Nizińskiego był nowy wiceprezes Wisły Kraków – Daniel Gołda. Wczoraj w tej samej stacji miał pojawić się członek Rady Nadzorczej – Robert Szymański, jednak wizyta z przyczyn niezależnych została odwołana.
Daniel Gołda, jako pracownik Wisły Kraków miał kontakt z poprzednim już właścicielem – Jakubem Meresińskim. Jak sam mówi: „Współpracy z nim, kiedy był jeszcze właścicielem, prawie w ogóle nie było. Wszyscy pracowaliśmy dla Wisły Kraków, a nie dla nowego właściciela. Wisła to coś więcej niż pan Meresiński.”
Nie mogło zabraknąć pytań dotyczących aktualnej sytuacji finansowej „Białej Gwiazdy”. Przewija się, że jest ona bardzo zła, jednak nowy wiceprezes trochę uspokoił kibiców Wisły: „Sytuacja finansowa jest dużo lepsza, niż ta przedstawiana na zewnątrz.”
Wisła Kraków ma do spłaty zobowiązania finansowe, zarówno jeśli chodzi o byłych piłkarzy, jak i tych obecnych. „Piłkarze są na pierwszym miejscu do spłaty. Nie chcę wchodzić w szczegóły dotyczące zadłużenia, czy jest ono duże czy nie.”
Nie mogło zabraknąć pytań o to co zazwyczaj kibiców interesuje najbardziej, czyli transfery. W obecnej sytuacji trudno sobie wyobrazić, aby „Biała Gwiazda” pozyskiwała zawodników za których trzeba płacić. Należy pamiętać, że w Wiśle są zawodnicy, którymi interesują się inne drużyny. Można przypuszczać, że w głównej mierze chodzi o Richarda Guzmicsa oraz Krzysztofa Mączyńskiego. Spekulując, do tego grona można dorzucić Bobana Jovicia czy Zdenka Ondraska, którzy jak są zdrowi to prezentują się całkiem nieźle. Wiceprezes Daniel Gołda nie chciał wchodzić w szczegóły, nie sprzyja to negocjacjom. „Rozmowy odnośnie transferów prowadzimy cały czas. Zarówno te dotyczące sprzedaży zawodników jak i pozyskania. Nie wszystko jednak zależy od nas. Pojawiły się zapytania o kilku zawodników pierwszego składu.”
Kolejny ważny element to trener – Dariusz Wdowczyk. Osobiście jestem przeciwny temu, aby reagować nagle, pod wpływem impulsu. Zamieszanie, które w ostatnich tygodniach było spowodowane zmianami właścicielskimi musiało wpłynąć na zawodników. Nie wiedzieli, jaka czeka ich przyszłość, były już właściciel – Jakub Meresiński, spotkał się z zawodnikami na krótkim spotkaniu, gdzie nie padły żadne konkrety. Do tego różne zarzuty pod adresem byłego właściciela. Teraz będzie dwutygodniowa przerwa na reprezentację, podczas której w spokoju można potrenować i eliminować błędy.
Daniel Gołda stanowczo odniósł się do pozycji jaką w klubie ma Dariusz Wdowczyk: „Nie ma mowy o zwolnieniu trenera Dariusza Wdowczyka. Kredyt zaufania jakim jest obdarzony jest duży. Trener ma pełne zaufanie zarządu. Dariusz Wdowczyk jest odpowiednią osobą do wyprowadzenia zespołu z kryzysu, co pokazał wiosną”.
Następna ważna wiadomość dla kibiców „Białej Gwiazdy” to średnio co pół roku powracający jak bumerang temat sponsora na koszulki. Na konferencji Towarzystwa Sportowego ta kwestia została już poruszona. Odniósł się do niej Daniel Gołda: „Rozmowy z potencjalnym sponsorem na koszulki są konkretne. Tylko duże firmy stać na to, aby pojawić się na trykotach Wisły Kraków. Negocjacje trwają, są bliższe finalizacji.”
Wisła Kraków jest zainteresowana współpracą również z mniejszymi firmami: „Jesteśmy otwarci na każdą formę współpracy. Będziemy rozmawiać z każdą firmą, która będzie skłonna wspierać Białą Gwiazdę.„
W audycji wiceprezes nowego zarządu Wisły Kraków podziękował kibicom za wsparcie podczas piątkowego spotkania ze Śląskiem Wrocław. „Pomimo wysokiej porażki, fani wspierali zespół dodając otuchy piłkarzom. Nie przechodzi to bez echa, z pewnością trafia do zawodników.”
na podstawie audycji Radia Kraków