Pięć porażek z rzędu, fatalna gra i niskie morale w drużynie. Efekt? Tomasz Wilman zakończył swoją trenerską przygodę w Kielcach z dorobkiem 13 meczów. Czas pokaże czy była to dobra decyzja. Biorąc pod uwagę inne okoliczności słabej formy piłkarzy – można mieć mieszane uczucia. Zapraszam do lektury.
Oprócz samych wyników, przez które Korona spadła na ostatniej miejsce w tabeli, martwiący jest fakt, iż ciężko było dostrzec choćby minimalny pozytyw. Brakowało woli walki, zadziorności i zaangażowania piłkarzy, które mogliśmy oglądać na początku tego sezonu. Kibice w Kielcach zastanawiali się, co jest powodem nagłego spadku formy. W pięciu ostatnich meczach drużyna dostawała srogie lekcje od Górnika Łęczna, Jagiellonii, Cracovii, Śląska oraz Ruchu Chorzów tracąc przy tym aż 18 bramek. Za ten haniebny wynik Tomasz Wilman musiał pogodzić się z utratą posady. Kilka dni po zwolnieniu na jaw wyszły sensacyjne informacje na temat piłkarzy, a właściwie ich stylu życia. Niestety oprócz zarzutów iście sportowych, takich jak wysoki procent tkani tłuszczowej, kiepski wynik w skoku dosiężnym, pojawiły się zarzuty o zamiłowanie do imprez. Z powodu wąskiej kadry Trener Wilman miał więc związane ręce i nie mógł ukarać kilku piłkarzy odesłaniem do rezerw. Brak rywalizacji na kilku pozycjach był powodem rozluźnienia i przekonania o miejscu w składzie w każdym meczu.
Z każdym dniem pojawiają się nowi kandydaci na szkoleniowca. Poszukiwania, a także wstępne rozmowy z zarządem już trwają. Wśród możliwych trenerów wymienia się głównie Jurija Szatałowa. Rosyjski trener z polskim paszportem słynie z twardej ręki i mocnego charakteru. W obecnej sytuacji wydaję się, że Koronie potrzebny jest właśnie trener z takim temperamentem. Szatałow ma duże doświadczenie w prowadzeniu drużyn z dolnej części tabeli. Kibice z Kielc bardzo liczyli na powrót na ławkę trenerską Leszka Ojrzyńskiego, który z powodzeniem pracował w Koronie i zajął z nią najwyższe miejsce w historii klubu. Zespół tego szkoleniowca był znany z ogromnej waleczności oraz fantastycznej atmosfery w szatni i na trybunach. Problemem może być jednak konflikt pomiędzy trenerem a prezydentem miasta Kielce, który występuje w roli właściciela klubu. Wymienia się również nazwiska takich trenerów jak: Robert Podoliński, Paweł Janas, Jan Urban oraz Maciej Skorża, choć ten ostatni jest najmniej prawdopodobny, gdyż wyraził nim zainteresowanie cypryjski klub.
Ostateczna decyzja może być podjęta w najbliższej przerwie na reprezentacje narodowe. Do tego czasu Korona rozegra mecz z Legią Warszawa oraz Termalicą. Drużyna z Kielc prowadzona będzie pod wodzą Sławomira Grzesika – asystenta Tomasza Wilmana. Tymczasowy trener zapowiada, że w meczu z Legią Korona będzie nastawiona typowo na mecz walki, gdyż jest mało czasu na realizację pomysłów i wizji taktycznej. Mecz z mistrzem Polski oraz uczestnikiem Ligi Mistrzów powinien zainteresować kibiców, którzy liczą na sprawienie niespodzianki. Zwycięstwo dałoby ogromną satysfakcję, komfort psychiczny w głowach piłkarzy oraz upragnione 3 punkty, na które wszyscy w Kielcach czekają. Z takim zespołem jak Legia będzie o to bardzo ciężko. Zapowiada się więc ciekawy bój.