Obserwuj nas

Jagiellonia Białystok

Pretensje do sędziego, czy do samych siebie?

Piątkowy wieczór nie był zbyt szczęśliwy dla kibiców z Białegostoku. Nie dość, że zespół tylko zremisował na wyjeździe z Koroną Kielce to zrobił to w bardzo przeciętnym stylu. Po meczu piłkarze mieli pretensje do sędziego, ale czy nie powinni mieć do samych siebie?

Bramka ze spalonego

Gol na 1:0 dla Kielczan padł z dużego spalonego, a Jaga wyrównała po przepięknym trafieniu Novikovasa. Korona miała jednak ogromną przewagę, więc pomyłką w jedną, czy drugą stronę nie miała najmniejszego znaczenia.

[vc_single_image image=”21987″ img_size=”full” alignment=”center”]

Pierwsza połowa bez Jagiellonii

W pierwszej połowie Jagiellonia praktycznie nie istniała. Korona całkowicie przejęła inicjatywę, prawie cały czas utrzymywała się przy piłce i miała bardzo dużo swobody w środku pola, a także w okolicy pola karnego Żółto-Czerwonych. Były momenty, gdy posiadanie piłki Kielczan osiągnęło ponad 70 procent. Podobnie blado wyglądała gra z przodu Jagiellonii. Cillian Sheridan dostał dosłownie jedno celne górne podanie, reszta była grana na dobieg z ogromną niedokładnością. Zagrożenie w pierwszej części spotkania potrafił jedynie stworzyć Fedor Cernych oddając przeciętny strzał na bramkę Korony. Skończyło się na 0:0 a trener Probierz zdecydował, że na boisku po przerwie pojawi się „Cesarz Estonii”.

[vc_single_image image=”21988″ img_size=”full” alignment=”center”]

Super mecz i pretensje do sędziego

Druga część meczu wyglądała odrobinę lepiej. Mimo gola ze spalonego dla Korony niesamowitym uderzeniem z dystansu popisał się Novikovas. To już drugi gol reprezentanta Litwy w barwach Jagiellonii i oby stał się drugim po Konstantinie zawodnikiem potrafiącym zaskakiwać bramkarzy takimi uderzeniami. W podobny sposób na tle pozostałych zawodników wyglądał Cillian Sheridan, który po kilku bardzo dobrych spotkaniach musiał w końcu trafić na maksymalnie przeciętne o ile nawet nie słabe w swoim wykonaniu. Po wejściu Vassiljeva o wiele solidniej wyglądały kontry w wykonaniu Jagiellonii. Do końca spotkania zespół z Białegostoku nie potrafił jednak przejąc inicjatywy i kilka bardzo pewnych interwencji Kelemena uratowało Jagiellonią przed utratą nawet tego jednego punktu.

Teraz tylko pod górę po tytuł

Białostoczan już za tydzień czeka ostatnia próba przed starciami z resztą „wielkiej czwórki”. Mecz z Wisłą musi postawić do pionów tych, którzy w Kielcach zawiedli i wprowadzić Jagiellonię na najwyższe obroty, jeśli nadal myśli o mistrzostwie Polski.

[vc_video link=”https://www.youtube.com/watch?v=v7mU8ggmDCQ” align=”center”]

Oceny zawodników autorstwa Pawła Borowskiego.

⦁ Kelemen – 6/10 – W pierwszej odsłonie meczu nie miał zbyt dużo okazji do pokazania swoich umiejętności – przy bramce dla Korony nie miał szans (bramka strzelona ze spalonego). W drugiej połowie miał już zdecydowanie więcej pracy i również szczęścia (a szczęścia sprzyja lepszym). Piłka po dobrze wykonanym stałym fragmencie gry prze Koronę raz trafiła w słupek, a w doliczonym czasie gry przy próbie wybicia piłki zderzył się ze swoim zawodnikiem i wybita futbolówka trafiła wprost pod nogi piłkarza Korony, który minimalnie przestrzelił na pustą bramkę. Jednak to dzięki jego interwencji tak naprawdę Jaga wywozi z Kielc 1 pkt gdzie do wychodzącego sam gracza Korony skrócił pole i instynktownie odbił piłkę na rzut rożny.

Oceny

⦁ Tomasik – 5/10 – solidny w defensywnie, często aktywnie włączał się do akcji ofensywnych razem z Novikowasem. To on był najbliżej Pilipchuka, który strzelił bramkę ze spalonego.

⦁ Guti – 6/10 – skuteczny w defensywnie, podłączający się do akcji ofensywnych przy stałych fragmentach gry. Po jednym rzutów rożnych mógł zostać bohaterem ale jego strzał głową minimalnie minął słupek, a przy drugim przeniósł piłkę wysoko nad poprzeczką.

⦁ Szymonowicz – 5/10 – wskoczył do składu pod nieobecność, kontuzję Runje i razem z Guti stworzyli dobry duet w defensywie mimo dużej swobody, która miała w polu karnym Jagiellonii Korona

⦁ Gordon – 6/10 – kolejny dobry występ Szkota na boiskach ekstraklasy, skuteczny w defensywnie (tylko raz dał się zaskoczyć po czym obejrzał żółtą kartkę), aktywny i często podłączający się pod akcję ofensywne.

⦁ Góralski – 6/10 – jak w każdych poprzednich spotkaniach tak i w tym meczu zostawił dużo zdrowia na boisku, był wszędzie tam gdzie trzeba było przerwać akcję przeciwnika.

⦁ Romanczuk – 4/10 – niewidoczny w całym meczu. Bardzo dużo miejsca w środku mogło być spowodowane tym, że zwyczajnie odstawał od swojego partnera.

⦁ Dymytro – 3/10 – słaba pierwsza połowa, nie widoczny i odcięty od podań jak cała ofensywa. Na drugą części spotkania już nie wyszedł i został zmieniony przez Vassilieva.

⦁ Novikovas – 7/10 – Na przestrzeni pierwszej połowie tylko raz ładnie podłączył się na skrzydle gdzie kilkoma zwodami uwolnił się od obrońcy ale jego dośrodkowanie było niecelnie, tak to długimi fragmentami niewidoczny, spóźniony. Druga część spotkania w wykonaniu tego zawodnika jak i całego zespołu była lepsza co potwierdził pięknym strzałem z dystansu. Po ponad godzinie gry został zmieniony przez Frankowskiego.

⦁ Cernych – 5/10 – szarpał, próbował ale za wiele nic z tego nie wychodziło, zmieniony 10 min przed końcem spotkania przez Rafała Grzyba.

⦁ Sheridan – 5/10 – Nie było to dobre spotkanie w wykonaniu Irlandczyka jak i całej ofensywy Jagiellonii. Dobrze blokowany i odcinany od gry. Sporo niedokładnych przyjęć i podań do nikogo.

Rezerwowi

Vassiljev – 5/10 – jego wejście na początku drugiej połowy meczu było widoczne od razu. Spokój przy wyprowadzaniu akcji, przegląd pola, dobrze wykonywane stałe fragmenty gry, które wprowadzały trochę zamieszania w szeregach defensywy drużyny z Kielc.
Frankowski, Grzyb – brak oceny spowodowany brakiem wartości dodanej w grze drużyny oraz/lub zbyt krótkim okresem gry.

Zdjęcia do artykułu dostarczyła Aleksandra Chuczun, której serdecznie dziękujemy!

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz więcej Jagiellonia Białystok