Przed Koroną Kielce dwa arcyważne mecze ze szczególnym rywalem. Do Kielc dwukrotnie zawita drużyna Wisły Kraków, a więc odwieczny rywal Korony. Nie od wczoraj wiadomo, że kibice tych zespołów darzą się ogromną nienawiścią. Wszystko zaczęło się w 2007 roku, kiedy to w Kielcach doszło do zabójstwa fana Korony przez pseudokibica Wisły Kraków. Od tej pory mecze pomiędzy tymi klubami są szczególne dla obu stron.
Gino Lettieri nadal narzeka na problemy kadrowe swojej drużyny. W ostatnich meczach kadra Korony nie liczyła nawet 18 piłkarzy. Ławka rezerwowych w meczach z Sandecją i Lechem Poznań była więc uboższa. Większość ekspertów chwali Koronę za ich dotychczasowe poczynania. Pojawiają się nawet głosy, że zespół z Kielc gra obecnie najładniejszą dla oka piłkę w całej lidze, choć zmorą kielczan jest skuteczność, bo to ona szwankuje najbardziej. Sytuacja jest na tyle skomplikowana, że na pierwszy mecz z Wisłą w ramach Pucharu Polski, Korona nie będzie mogła liczyć na nominalnego napastnika. Elia Soriano, Nika Kaczarawa oraz Maciej Górski narzekają na urazy, które wykluczają ich występ. Koroniarze zapowiadają jednak walkę na całego i chcą awansować do ćwierćfinału Pucharu Polski, a trzy dni później również z drużyną „Białej Gwiazdy” zdobyć komplet punktów w ramach 10. kolejki Lotto Ekstraklasy.
To zadanie nie będzie jednak łatwe. Mimo, że Wisła nie będzie mogła liczyć na swojego najlepszego strzelca – Carlitosa oraz ostoję defensywy – Arkadiusza Głowackiego, posiada bardzo szeroką kadrę i w tym aspekcie zdecydowanie przewyższa Koronę. Korona natomiast oba mecze rozegra na własnym stadionie, a już nie raz pokazywała ile dla niej znaczą mecze przed własną publicznością.
Jakub Żubrowski, który podpisał nowy kontrakt z Koroną, przed meczem przyznał: „Jest o co walczyć. Przed własną publicznością z każdym przeciwnikiem będziemy grać o zwycięstwo. Mamy nadzieję, że uda nam się sprawić, by po siedmiu latach Korona dotarła do ćwierćfinału rozgrywek”. Podobne nastawienie ma Marcin Cebula, który został przywrócony do pierwszej drużyny, po tym jak klub karnie oddelegował go do zespołu juniorów. 21-letni pomocnik powiedział: „Na pewno będzie to trudny mecz. Myślę jednak, że przygotujemy się do niego w stu procentach i wygramy zarówno w środę, jak i w sobotę. Jutrzejszy mecz to spotkanie pucharowe, więc jeśli uda się wygrać awansujemy już do ćwierćfinału. Wówczas będziemy chcieli zwyciężać w kolejnych spotkaniach, aż do finału”.
***
Na ostatnim treningu przed meczem Pucharu Polski zjawili się sympatycy kieleckiej drużyny. Głośnym i efektownym dopingiem dali do zrozumienia piłkarzom, że te dwa mecze są dla nich szczególnie ważne. Zapowiadają się więc bardzo ważne i ciekawe mecze dla kibiców. Fani Korony długo musieli wyczekiwać na mecz Pucharu Polski w Kielcach. W ostatnich latach Korona odpadała z tych rozgrywek już w pierwszej rundzie. Przykład Arki Gdynia pokazuje, że jest to najłatwiejsza droga do europejskich pucharów. Ciekawostką jest fakt, że Wisła nie wygrała w Kielcach od 4 lat! Korona ma szansę podtrzymać dobrą passę, ale Wisła z pewnością tanio skóry nie sprzeda.